nadzerka

hej dziewczyny, mam pytanie odnosnie nadzerki. Kilka m-cy temu dowiedzialam sie ze mam mala nadzerke pani ginekolog przepisala mi rozne lekarstwa i po jakims czasie byl spokoj. Teraz ostanio robilam sobie cytologie i w dniu w ktorym mialam ja robic zaczela ta nadzerka krwawic pani doktor mi ja pobrala ale podejzewala ze moze wynik nie wyjsc. przepisala mi globulki i mialam czekac na wynik. Odebralam wczoraj wyniki niby wynik I mimo ze pisalo ze rozmaz niezbyt czytelny z powodu licnych erytrocytow, nie stwierdzono zmian srodnablonkowych i procesu złośliwego. I tak sie zastanawiam jak wy zyjecie z ta nadzerka. Wiem ze dopoki nie urodze dziecka nic z tym nie trzeba robic chyba ze w cytologi by wyslo cos niepokojacego, no ale zanim je urodze to zejdzie napewno ponad rok i jak tu sie kochac jak po stosunku krwawie.

Wiesz co ja mam malutką nadżerkę od 10 lat. Nic się z nią nie dzieje. Cytologię mam dobrą. Zwlekałam z jej zamrożeniem i ostatnio gin stwierdził, ze zmieniły sie metody leczenia i nadżerki się juz nie rusza, taka uroda. Ale zaznaczam jestem pod kontrola lekarza, żadnych krwawień, upławów i wyniki dobre. Urodziłam 2 dzieci.

kurcze a ja mam od czasu do czasu krwawienia, szczegolnie po stosunku nie sa to duze takie plamienia ale sa, strasznie mnie to niepokoi

Czytaj ;CHOROBY KOBIECE --porady