Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama 2-latka..........

twardnienie brzucha - 6 miesiac... Brac NO-SPE????

Polecane posty

Gość mama 2-latka..........

jak w temacie.... zauwazylam, ze kilka razy w ciagu dnia potrafi mi brzuszek stwardniec.... w pierwszej ciazy raczej tak nie mialam... poza tym zadnych plamien, innych objawow niepokojacych nie ma....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamaosia
magnez mierzyłas? nie zaszkodzi brać w razie czego:) a nospa to na skurcze, tez nieszkodliwa, najlepiej jednak zapytac lekarza, każdy ci tak doradzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też twardnieje, ale w sumie tylko wieczorem, po smarowaniu brzucha kremem, albo jak szybko idę :) W pierwszej ciazy tez tak mialam i nic sie nie dzialo procz tego. Nospy na to nie bralam, bo to raczej nie skurcze są, a nospa jest na skurcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isc do lekarza
Skurcze w 6 miesiacu i twardnienie brzucha moze sie pojawić ale nie powinno to byc reguła - jezeli występuje wiecej niz 2-3 razy to idz do lekarza bo no-spa i magnez moze nie wystarczyć. U mnie konieczny był magnez + fenoterol. Krew gorzej przepływa przez łożysko i macicę podczas skurczów (a o tym świadczy twardnienie brzucha) co moze wpływać na gorszy rozwój dziecka nie wspominając o ryzyku przedwczesnego porodu. Lekarz powinien Cię zbadać, zmierzyć usg dopochwowym długość szyjki i ocenić sytuację. Jezeli skurcze beda sie nasilać to naprawdę niska dawka fenoterolu nie zaszkodzi ale może pomóc. Ja dzięki temu tylko dotrwałam z zamknięta szyjka do terminu bezpiecznego dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczejjj
magnez z wit b6 2x1 dziennie:) powiedz też lekarzowi o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ze isc do lekarza to oczywista sprawa.nie doczytalam-myslalam ze to lekarz zalecil ta nospe.bezwzglednie do lekarza bo nadmiar skurczow skonczyc sie moze porodem przedwczesnym.wiem bo sama przez to przechodzilam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a która częśc brzucha Ci twardnieje??? Ja jestem pod koniec 5 miesiąca i też czasem jak leżę na plecach to wydaje mi sie, że podbrzusze, czyli nizsza częśc brzucha jest twardawa, ale lekarz na każdym badaniu mówi mi, że wszystko ok., brzuch miękki. Być może ja nie potrafię rozpoznac niepokojącego twardnienia brzucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co mam zrobic od paru dni mi twardnieje brzuch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skonsultować się z lekarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też mi tak twardniał w drugiej ciąży... Położna powiedziała że to po prostu mięśnie się ćwiczą a że po pierwszej ciąży organizm już wie o co chodzi to bardziej to odczuwam... żadnymi tabletkami się nie trułam i urodziłam 10 dni po terminie zdrowego chłopaka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, mi brzuch zaczął twardnieć około 21 tygodnia. Najpierw były to ze 2 skurcze dziennie, prawie niewyczuwalne, później ich ilość stopniowo zaczynała się zwiększać. W 23 tygodniu było to około 1 skurcz co dwie godziny, bardziej wyczuwalny (takie lekkie twardnienie w dole brzucha). Zgłosiłam się do szpitala i zostałam na obserwacji trzy dni (lekarze nie stwierdzili żadnego zagrożenia i wypisali mnie do domu). Na kolejnej wizycie w 24 tygodniu lekarz stwierdził, że szyjka jest bardzo krótka i trzeba założyć pessar. Do tego dostałam leki: fenoterol, isoptin i magnez. Po tygodniu trafiłam znowu do szpitala z infekcją, w ruch poszła kroplówka z fenoterolem i isoptinem oraz magnez (dodatkowo zero ruchu, tylko leżenie plackiem w łóżku z nogami wyżej). Kiedy dostawałam leki, skurcze się trochę uspokajały, po ich odstawieniu nasilały się. Po tygodniu wyszłam do domu, a około 28 tygodnia ciąży znów szpital (twardnienie brzucha czasem co godzinę, czasem co 20 minut), kroplówka z magnezem, no-spa, furagina. Gdy skurcze się trochę wyciszały, odłączali mi kroplówkę i przechodziłam na magnez doustny (3 razy dziennie po 2 tabletki), gdy się zwiększały, to znowu kroplówka i oczywiście zero ruchu, nogi wyżej. Tak spędziłam w szpitalu około 1,5 miesiąca. Wyszłam do domu po ukończonym 32 tygodniu ciąży, kiedy lekarze stwierdzili, że jest już w miarę bezpiecznie, ale nadal brałam doustnie magnez. Po odstawieniu leków po trzech dniach (37 tydzień ciąży) Maluszek już był z nami, na szczęście wszystko skończyło się dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×