Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czy jestem zla osoba

Nie widze radosci w macierzynstwie

Polecane posty

Gość Czy jestem zla osoba

Mam 19 lat, mieszkam w malym miasteczku. Kilka dziewczyn z mojej bylej klasy ma juz dziecko (jedna nawet 2), sporo z nich ma juz slub, lub jest na etapie planowania go. Nawet moja najblizsza przyjaciolka, z ktora zawsze potrafilam sie zrozumiec "bez slow" planuje slub i pragnie miec dziecko... Rodzina nalega na mnie ze powinnam myslec juz o zamazpojsciu i macierzystwie. Jednak ja tego nie chce! Nie wiem dlaczego tak jest:( Po prostu nie widze siebie w roli zony i matki, wrecz czuje sie tak jakby moje cale zycie w przypadku gdybym mialam meza i dziecko mialoby runac:/ Nie wyobrazam sobie ze moj maz mialby prawo zabronic mi gdzies wyjsc, ze przez dziecko musialabym sie ograniczac... Wydaje mi sie ze nie potrafilabym pokochac mojego dziecka, ze ze wstretem patrzylabym na rosnacy brzuch, bala sie porodu i nie chciala go karmic piersia.... Moi znajomi i przyjaciele sa dla mnie bardzo wazni jednak czuje ze oddalamy sie od siebie, oni maja swoich mezow, dzieci - a ja jestem sama i nic nie jest jak dawniej... Nie mamy wspolych tematow a kiedys bylo ich tyle:( Pewnie zwyzywacie mnie zaraz, ze jestem niedojrzala itd. Wydaje mi sie ze to prawda... Jednak moze jest na tym forum osob ktora miala rozterki takie jak ja, a teraz czuje sie szczesliwa w roli zony i matki. Prosze o rozmowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle ze...
Mysle ze cie tu nikt nie sponiewiera.Jezeli sie nie czujesz na silach zeby zostac matka i zona to tego nie rob...A poza tym masz jeszcze czas conajmnie 3 lata.Wiec glowa do gory i niech inni sobie gadaja co chca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś jeszcze
młodziutka i jeśli czujesz ze za wcześnie jeszcze na załozenie rodziny - to widocznie tak jest. Może wyrwij sie z rodzinnego miasteczka i idź na studia. dodatkowo jakas praca zeby nie być uzaleznionym finansowo od rodziny. poznasz nowych ludzi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majeczka z kowron
masz 19 lat? to poczekaj jeszcze z 10 to pogadamy :-P w twoim miasteczku chyba nic sie nie dzieje, skoro po maturze ludzie wlaza w pieluchy i obraczki. I PO CO? dziewczyny, idz za glosem instynktu, jestes szalenie mloda, zycie przed toba, praca, podroze, imprezy... poczekaj kilka lat, zdazysz sie jeszcze ustatkowac. zycze powodzenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy jestem zla osoba
Dziekuje Wam bardzo za pomoc:) Po prostu jak dzis kolejna bliska kolezanka zaczela mowic o slubie zrobilo mi sie przykro:( Ja nie mam nawet chlopaka. Nie czuje sie z tego powodu zrozpaczona jednak slysze ciagle nagabywanie z kazdej strony o to ze powinnam go miec. Czuje sie z tym okropnie. Niby moje zycie ale kazdy sie w nie wtraca:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majeczka z kowron
tak jasne, powinnas miec chlopaka, bzykac sie z nim na prawo i lewo, potem zaliczyc wpadke, wymuszony slub, rozwod, status rozwodki itd....... sory ze zabrzmiao to troche wulgarnie... dziewczyno, jestes M L O D A!!!!!!!!!!!!!!!!!! CALE zycie przed Toba..... wyrwij sie z tej pipidowki, jezeli Ci zle, pojdz do pracy, na studia, poznasz ciekawych ludzi, pozwiedzasz swiat, poszerzysz perspektywy...... na uwiklanie sie w pieluchy i zycie rodzinne MASZ JESZCZE CZAS!!!!!! I nie sluchaj NIKOGO, kto uwazalby inaczej, bo nie ma racji!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz 19 lat i twoje rówieśnicz
ki mają już dzieci? mieszkasz w Afryce?????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy jestem zla osoba
Mieszkam w miasteczku ktore ma 20 tys. mieszkancow. Pierwsza kolezanka z klasy urodzila dziecko w 1 liceum. Szybko zostala samotna matka, jednak i tak czula sie lepsza od wszystkich bo ona ma juz dziecko a my nie mialysmy. Inne kolezanki byly tym dzieckiem zachwycone i kazda mowila jak to jej zazdrosci tego dziecka jak to ta kolezanka poradzila ona sobie w roli matki itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz 19 lat i twoje rówieśnicz
ja też mieszkam w 20tys. mieście mam 25 lat. z licealnych koleżanek dziecko i męża ma JEDNA (wpadka). aha - jeden kumpel też wpadł ale on od zawsze był trochę przygłupi. mieszka teraz z żoną, dzieciakiem, rodzicami i psem w 2pokojowym mieszkaniu w bloku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w wieku 19 lat dziecko..coz mozna i tak :) ja wyszlam za maz mlodo, urodziłam pierwsze dziecko w wieku 22 lat i mimo tego czułam się niedojrzała do macierzyństwa..kcohalam coreczke ale czegos mi brakowalo. chyba dopiero teraz zaczynam w sobie wykształcać matczyna czułość, ale i tak wiele mnie rozni od niektórych koleżanek które potrafią pól dnia zachwycać się swoim dzieckiem, zajmować się nim non stop itd i sa w tym szcześliwe. zazdroszcze im troche tego Są różni ludzie. Nic na silę :) Od tego może być więcej zlego niz dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz 19 lat i twoje rówieśnicz
ps. to dotyczy rówieśników i z liceum i z podstawówki. więc grupa statystyczna jeszcze większa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy jestem zla osoba
Naprawde CI zazdroszcze ludzi w poblizu ktorych mieszkasz. Ja chyba nie mam tyle szczescia:( Kazdy kto nie chlopaka/dziewczyny jest "gorszy". Kolezanki nie zwracaja uwagi na to jak ich ukochani nimi pomiataja (zakaz kontaktow z plcia przeciwna nawet z walsnej klasy itp.) Chodzi mi zwlaszcza o ludzi z mojej klasy. Liceum bylo na dosyc wysokim poziomie dlatego znaczna czesc dnia spedzalismy na nauce. Myslalam ze po szkole w koncu sie wyszalejemy, a tu buuuuum:( Maz, dziecko i pieluchy. Ewentualnie chlopak, soboty z chlopakiem, noce z chloapkiem. Zero wytchnienia. Tylko czy z tych wielkich "milosci" cos pozostanie po paru latach? Tak naprawde nikt nie zdazyl sie jeszcze "wyszalec"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejjjj
ale gówniarom odpieprza. Faktycznie dupa nimi rządzi zamiast rozumu. A czy ty wiesz, ze dzieci oprócz wychowywania potrzebują pieniędzy na utrzymanie, nie wspominając o mieszkaniu itp. potrzebach potrzebnych do wegetacji rodziny. No chyba, ze pieprzą się, rodzą dzieci i są na utrzymaniu swoich rodziców. Jeżeli tak, to brawo im głupoty całkowitej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beciulka1988
Cos ci powiem,ja mam 21 lat mam meza i sliczna coreczke ktora ma 9 miesiecy. zgadza sie jestes mloda podobnie jak ja ale to nie oznacza ze masz juz miec dziecko,moja kolezanka tak samo twierdzi jak ty,i normalnie rozmawiamy mimo to!!. a jesli chodzi tu o to ze zle bys patrzyla na rosnacy brzuch to sie mylisz,dziecko to dar i pokochalabys je bardzo!!!!!!!!!!!!!!!!! ale jesli nie jestes na to gotowa to sie tym nie lam,wez sie w garsc i tak jak tu inne osoby pisaly idz na studia lub do pracy i nie zwracaj uwagi na to co inni muwia!!!!!!!!!! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko jesteś młoda to normalne że masz takie myśli jeszcze... zszokowało mnie co napisałaś o twoich koleżankach... 19 lat mąż dziecko/ dzieci ... :O zdecydowanie to nie dla mnie... mam 20 lat i chłopaka i na szczęście oboje myślimy logicznie, że młodość trzeba wykorzystać a dzieci i ślub po 25 roku życia najlepiej :D młoda jesteś, nie przejmuj się. Na ślub i dziecko trzeba zapracować, musi obudzić się instynkt do dziecka, macierzyństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
mówią!!!!! idź na studia, najlepiej polonistykę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy jestem zla osoba
Ta kolezanka ktora jako pierwsza urodzila dziecko nie utrzymuje kontaktow z ojcem dziecka (nie wiem jak wyglada sprawa alimentow - on jeszcze sie uczy), musiala zrezygnowac z liceum na rzecz szkoly zaocznej i utrzymuja ja rodzice. Jednak to ona jest podziwiana, a nie osoba, ktora stara sie skonczyc studia i dostac dobra prace:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trele morele. Dziewczyno w życiu należy kierować się rozsądkiem przede wszystkim. Jest podziwiana, że urodziła a nie usunęła ale cóż jak ojciec dupek bo zwiał a ona zwyczajnie się męczy... to jest podziw tylko z jej męk jakie ma. Prawdziwy podziw to taki jak kochająca para ma stabilną sytuację życiową, ma pracę i chcą mieć dzieci i je mają i wychowują razem w miłości, zaufaniu i wsparciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co tu podziwiacccc
rodzice utrzymują koleżankę z dzieckiem. No proszę. Pieprzyć to się umiała a już utrzymywać siebie i dziecko to nie, tylko niech rodzice na nią zapierdzielają. I to według ciebie jest podziwianie jej. No nie. Ja jak widzę taką gówniarę z dzieckiem to od razu nasuwa mi się na myśl, że to patologia, która umie tylko dawać tyłka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zyjemy w średniowieczu, kiedy dwudziestoparolatka uchodzia za starą pannę i zakałę rodziny! na wszystko masz czas! dziecko to chyba jedyna w życiu decyzja, której nie da sie odwołać, dlatego musi być milion razy przemyslana. Jasne, ze kobiety, które "wpadły" kochają swoje dzieci, ale czy kiedyś nie dojadą do wniosku, ze czegos im brakuje i że jednak zostały matkami za wcześnie? Osobną kwestią jest to, że trzeba mieć odopwiedniego kandydata na ojca, który potrafi wesprzec i pomóc, ale to już inna dyskusja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katika23456
Ja majac 19 lat szalałam na dyskotekach i imprezach nie w głowie m i było macierzyństwo czy małżeństwo. nawet wtedy nie lubiłam dzieci Chciałam użyć troche życia Przybyło mi pare lat i w wieku 23 wyszłam za mąz razem z mężem pracowaliśmy by częściowo urządzić mieszkanie , by zwiedzić troche świata-byliśmy w tunezji , Egipcie w Grecji i właśnie tam zaplanowaliśmy swoje pierwsze dziecko Przywieżliśmy sobie z tamtad "pamiątke " teraz mam 30 lat mam 2 dzieci i jestem szczęśliwa, wiem że nie zmarnowałam najlepszych lat swojego życia Najważniejsze to mieć pomysł na życie i dążyć do jego realizacji Nigdy nie sugerowałam sie koleżankami One też mając 19,20 lat wychodziły za mąż ,rodziły dzieci a teraz są już po rozwodach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aż mi sie nie chce wierzyc
w to co pisze autorka! sama mieszkam na wsi i nigdy nie spotkałam sie z takim podejsciem innych ludzi, ba! mam 26 lat a nawet nei mysle o slubie i dziecku, z mojej dawnej klasy poki co tylko kilka osób sie "ohajtało" reszta stanu wolnego. no nie iwem....ja jakos nie spotkalam sie z "presją na obiadki i pieluchy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno czym ty sie
przejmujesz? masz jeszcze z 10 lat czasu na wszystko. nigdy nie sugeruj sie tym, że inni już są wiec i ty musisz. Nie rob niczego pod presją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też mieszkam w małym mieście, ale w życiu takich jaj nie było, nie wiem, co to za pipidówa, w której mieszkasz, ale ludzie tam chyba jeszcze nie wyszli mentalnie ze średniowiecza! :D 19 lat, LITOŚCI, kto z własnej woli się w tym wieku pcha w pieluchy i obiadki dla mężusia?? tylko jakieś nawiedzone istotki, znałam taką jedną z mojej szkoły, która zaraz po maturze wzięła ślub, od razu zaszła w ciążę, a ze dwa lata potem w następną, ale nie znam na serio drugiej takiej osoby. owszem, kilka dziewczyn zaliczyło wpadki, ale to co innego. tamta na serio chciała tego wszystkiego od razu w tym wieku, oczywiście miała prawo, ale ani ja, ani żadna z moich koleżanek raczej by się z nią nie zamieniła :) a do Ciebie Autorko, radę mam taką: jedź na studia do większego miasta, jakie Ci się podoba: Kraków, Warszawa, Gdańsk, Lublin, Wrocław itd. obojętnie, które wybierzesz, zapewniam, że na studiach spotkasz mnóstwo normalnych dziewczyn, które w tym wieku myślą jeszcze o nauce i zabawie, ewentualnie o szukaniu pracy, ale nie o pieluchach 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×