Moje dziecko zapowiada się na zdrowo ponad 4 kg, a musze rodzić sn

już teraz w 37 tyg.ma 3970 , więc co będzie za 3??? słyszałam, ze w większości szpitali dziecko ponad 4 kg jest wskazaniem do cc, a u mnie gin powiedziała, ze będzie sn, a w trakcie sie zobaczy, wkurza mnie to bo to taka niewiadoma, chciałam rodzić naturalnie, ale teraz boję się o dziecko, że się udusi, że będę musiała mieć poród kleszczowy itp. a co jeśli usg się myli i dziecko będzie ważyć ponad 5 kg, przecież tak naprawdę ta waga jest wynikowa z pomiaru kosci itp. a samego tłuszczu mi nie zważy:-o słyszałam o dzieciach co się miały urodzic i ważyć 3200, a ważyły ponad 4:-o a co dopiero moje:(

nie sugeruj się tym bo tak na prawdę dziecko może mieć mniej. Mojej znajomej mówili że dziecko będzie mieć 4 kg a urodziła 3 kg niemowlę

no tak ja wiem, że moze to też być w druga stronę, ale to nie rosyjska ruletka, to oni mnie najpierw zamęczą i dziecko, a potem łaskawie i tak zakończą cesarka, co to średniowieczna sala tortur??? nie rozumiem tego kompletnie:-o czemu ryzykować zdrowiem dziecka:-o

nie martw się, będzie dobrze;) moja siorka w poniedziałek urodziła syna siłami natury. chłop ogromny 4.800:)

USG zakłamuje wagę dziecka o około 10% (czyli około 300g), w obie strony. Pomierzą Cię, sprawdzą jak postępuje poród i jeżeli będzie działo się coś złego wykonają cięcie cesarskie. Nie bój się, wiadomo co robić gdy rodzi się duże dziecko. Parę miesięcy temu jedna z moich znajomych urodziła dziecko 5100, a druga 4600 i oba dzieciaki urodziły się drogami natury, całe i zdrowe. Wcale nie musi być źle.

No właśnie....nie ma się czym martwic na zapas. Mój synek podobno już 345 tyg. ważył ponad 3 kg, urodził się po termini e z wagą 2900.

dzięki za pocieszenie, mam nadzieję, ze wiedzą co robią, dziecko moze być po prostu długie, dlatego tyle waży, ale obawiam sie, ze jest jakimś niezłym tłuscioszkiem i wtedy juz gorzej:-o w kazdym razie tak jestem nastawiona, bo w zeszłym roku u mnie w rodzinie siostra cioteczna rodziła dziecko 4,5 kg i wyciągnęli jej nózkę z biodra i ramię, do tej pory wydali od groma kasy na rehabilitację i do tej pory walczą

Nie bój się na zapas. Ja też miałam identyczne dylematy. Mój brzdąc miał mieć jakieś 3900, a urodził się 4550. Do tego było u mnie podejrzenie rozejścia spojenia łonowego. Trzy próby wywołania porodu nic nie dały, a byłam już po terminie 18 dni, więc lekarze sami zaproponowali cesarkę. Dziecko było monitorowane codziennie i co drugi dzień był sprawdzany stan wód płodowych. Na szczęście wszystko było dobrze z dzieckiem - 9 punktów po porodzie, a po chyba 10 minutach już było 10 punktów. Ten 1 punkt to za skórę było mniej, ale jak na przenoszone dziecko o prawie 3 tygodnie, to i tak mój synek miał ładną skórę :) Na pocieszenie powiem Ci, że w ostatnich 2-3 tygodniach dziecko już niewiele rośnie, albo wcale. Bądź dobrej myśli, a w razie czego zawsze możesz wypróbować na lekarzach metody siłowej, tzn. zrobić awanturę i postraszyć, że ich pozwiesz do sądu jak z Twoim dzieckiem coś się stanie ;) Nie wiem dlaczego, ale dość często to działa :p Bądź dobrej myśli

ja miałam usg robione na tydzień przed porodem. waga maluszka to 4450 g. lekarze już zastanawiali sie nad cesarką ale ostatecznie stwierdzili ze damy radę. malutki urodzil się 3340!!! czyli ponad kilogram lżejszy!!!! co prawda dostał 8 pkt za skóre i oddech po 1 pkt, po 5 minutach miał ich 9 nadal siny był,ale później już wszystko ok było. z tym usg to różnie może być :)

4,8kg ;) Dasz rade ;)

No niestety tak to jest. Ja rowniez wiedzialam ze urodze duze dziecko 4250 i musialam rodzic sn. Ale spoko dasz rade :) Jedyne co to obecnie mamy problem z bioderkami i mala musi chodzic w specjalnych szelkach nie wiadomo ile miesiecy :( Prwodopodobnie gdybym miala cc wszystko byloby dobrze.

no wlasnie obawiam sie hugosia takich komplikacji jak np u Ciebie, a mogłoby byc jeszcze gorzej, choć i pocieszajace jest to co piszą dziewczyny, 4,8 kg WOW urodzic takiego słodkiego klocuszka to nie lada wyczyn:-D swoją drogą zastanawiam się od czego to moze zależeć, ja i mój ma ważyliśmy nieco ponad 3 kg, cukrzycy nie mam, wiec skąd ten mój słodziak taki wielki???:-D

Wspolczuje ci kobieto, wszystko w rekach lekarzy, jak trafisz na popapranca to mozesz miec chore dziecko. Albo z porazeniem mozgowym albo jakims niedowladem albo od razu ze skierowaniem na rehabilitacje. Kto sie przejmuje tym w Polsce? Ty masz rodzic sn a to czy dziecko bedzie mialo jakas wade to tylko i wylacznie twoj problem bedzie. Nikomu sie nie chce cesarki wykonac i wiedz ze ci ja zrobia w przypadku jak dziecko bedzie sie dusilo dopiero. Moja rada? Znajdz kilinike, zaplac i idz na cc. Nie badz egoistka! Nie krzywdz dziecka i nie licz na lud szczescia. Dziecko sie na swiat nie prosilo! Ma prawo byc zdrowe.

drobnymi noworodkami, to est duża szansa, że dziecko urodzi się mniejsze (a nie większe) niż przewiduje usg. w szpitalu, w którym rodziłam lekarz bardzo dokładnie wyliczał na usg prawdopodobną masę ciała dziecka. u mnie różnica była rzędu 50 g a u innych rodzących podobnie, więc wiedziałam, że dziecko faktycznie będzie duże. mała miała 4150g. urodziłam sn. jedyną komplikacją (niezależną od masy ciała) była pępowina owinięta wokół szyjki małej. dostała 8 pkt. teraz jest bardzo mądrą dwulatką ;)

No u nas też było tak, że ja i mąż nie byliśmy tacy duzi przy urodzeniu. Ja 3050g, mąż 4000g. Myślałam, że będzie jakaś średnia arytmetyczna, tzn. 3700-3800g, a tu niespodzianka... 4550g :p Nie mam zielonego pojęcia, co jeszcze ma wpływ na wielkość dziecka, oprócz oczywiście sposobu odżywiania mamusi i ilości witaminek i mikroelementów przyjmowanych w czasie ciąży. Ja łykałam Feminatal i Falvit.

Jeszcze jedno przyszło mi do głowy. Na stronce http://www.rodzicpoludzku.pl/szukaj.php sprawdź sobie statystyki i wybierz szpital, w którym robią dużo CC, to może i Tobie zrobią bez ceregieli, jak będzie taka potrzeba. Ja niechcący na taki właśnie szpital trafiłam, choć pod innymi względami nie polecam tego szpitala, to jednak CC robili tam sporo. Sam ordynator proponował, jak widział, że coś może być nie tak. Ja chciałam rodzić SN, ale przez to moje spojenie łonowe od razu na początku mi zaproponował CC. Ja mu na to, że chcę SN, więc zrobili mi USG spojenia, żeby wykluczyć ewentualne rozerwanie w trakcie porodu. Jednak życie chciało inaczej i wyszło CC.

Moja maleńka wg usg miala miec 3600g, a urodzila się 3050g więc nie masz pewnosci, w którą stronę usg idzie

ty chyba sama się urodziłaś z porażeniem mózgowym, najlepije straszyć innych!!!! jakby mieć takie podejście jak ty, to każdy poród powinien kończyć się cc, skoro nigdy usg dokładnie nie poda. bo trzeba się liczyc, ze takie niby 3 kilowe dziecko moze ważyć 4 kg!!!! najlpiej panike siać i wieszczyć. poszła WON!

dobrego szpitala, popytaj na forach, tam, gdzi e j a rodziłam dużo robili cc, nie ryzykowali zdrowiem dziecka, nie zmuszali kobiet do rodzenia sn, jeśli były jakieś przeciwskazania