Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stare pannisko

mam 30 lat i jestem staraą panną

Polecane posty

Gość stare pannisko

obecnie nie mam pracy i przebyam na garnuszku rodziców miałam kilku chłopaków lecz nigdy ich nie przedstawiałam mamie gdyz ona zawsze mi wpajała ze na chłopców mam czas.. i tak mijały lata a ona dalej utwierdzała mnie w tym przekonaniu. Dzisiaj wlasnie koncze 30 lat i nie mam nic co byloby moją wlasnośćią Jestem przerazona i ją obwiniam za calą sytuacje !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemcijednokobietko
musisz byc niezlym kaszalotem ,nie obwiniaj matki -bo to ty decydujesz o swoim zyciu odkad konczysz 18 lat a nie twoja matka ,poporstu jestes nieudacznikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lion Oldwitch
nadal ci mówi że masz czas na chłopaków ? Nie martw sie moze ustrzelisz jakiegoś rozwodnika....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stary_kawaler
nie martw się. jest strasznie dużo przystojnych, inteligentnych i bogatych facetów w wieku 35 - 40 lat , których żadna nie chciała żartowałem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stare pannisko
najgorsze jest to ze ona sie wysmiewa, jak zobaczy np. faceta sąsiadki to od razu mowi z kim ona sie zadaje , on jest taki smieszny mało to chlopców chodzi.. mogla se poszukac lepszego. Boje sie ze z mojego chlopaka tez by sie smiala, kazdy ma jakies wady , sama sie ozenila gdy miala 30 lat a zaczelo sie od tego ze gdy ialam 18 lat to sie bardzo zakochalam, chlopak mnie odwiedzał a ona stała mi pod drzwiami i nadsłuchiwała i kiedys jak chlopak wychodzil z mojego pokoju to ją mocno uderzyl w głowe.. wstyd jak cholera i potem juz mnie nigdy nie odwiedzil !!!! a ja tez sie wstydzilam kogos do domu przyprowadzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stare pannisko
ale ja wlasnie juz dawno jestem gotowa, odkad skonczylam 20 lat stalam sie bardzo dojrzała, chcialabym miec meza i dzidziusia... przeciez tylko to w zyciu sie najbardziej liczy, tylko to jest tak naprawde stworzone przez nas..wszystko inne przemija dobrze ze przynajmniej juz dziewicą nie jestem :( bo to bylaby juz porazka, chociaz mamusia pewno mysli ze ja jeszcze cnotliwa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dzisiaj wlasnie koncze 30 lat i nie mam nic co byloby moją wlasnośćią" Męża uważasz za właśność? To sie nie dziwię, że jeszcze nie masz nic na własność, kto by chciał być czyimś przedmiotem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieto, powinnas na wlasnych noga stac! kiedy bedzie czas na faceta, wedlug twej matki? jak bedziesz miala 60lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stare pannisko
ale patrzec na innych facetów a miec swojego własnego to jest chyba roznica :) owszem chcialabym miec swojego własnego faceta, ale mam taką blokade ze masakra :( i uwazam ze wszystkiemu winna jest mamusia, ale przeciez nie wyprowadze sie od niej, jestem jedynaczką musze jej pomagac :( kiedys cos wspomnialam o wyprowadzce to ona sie rozplakala i mowi starą matke bys zostawila ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stary_kawaler
chyba największym problemem w tym wieku jest to że mamy chyba dość wysokie wymagania. jesteśmy już w jakiś sposób psychicznie ułożeni i nie każdy nam odpowiada sam znam wiele kobiet, które są starsze od Ciebie, ciągla szukają i każdy jest nieodpowiedni. faceci też reagują na takie osoby alergicznie. typ starej panny, która chce koniecznie kogoś poszukać ale w każdym znajdzie mały minus, który automatycznie go eliminuje ja jużjestem po 30 i jak na razie siętym nie przejmuje. też chciałbym poszukać tej jednej jedynej ale .... niestety w każdej znajduję jakąś wadę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakaka88333
to wyjedz z polski, bo tutaj sami sfrustrowani biedni, niedbajacy o higiene polaczkowie. co sami dup... trzesa i zenia sie przed 30 bo mamusia kaze. popatrz na polskie kobiety i polskich mezczyzn. nie widzialam jeszcze niezadbanej kobiety po 30, a facetow - to co drugi taki. wiec nie dziwimy sie ze kobietom jest ciezko poznac fajnego faceta. chociaz za kilkanascie lat kazda mezatka i tak ma w d... meza i vice versa.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stare pannisko
ale ja nie szukam bóg wie czego, naprawde mialam kilku normalnych, poważnych facetów , spotykalam sie z nimi na kawie, duzo rozmawialismy i tak ciąglismy prawie rok... ja go odwiedzilam kilka razy w domu ale ja nigdy nie przedstawilam go swojej mamie. On uważal to za nienormalne i sie rozstalismy. Nie chce zeby mama mi wstydu narobila, jestem pewna ze dalej by podsluchiwala pod drzwiami :( Tu nie chodzi o to ze ja nie chce, tylko o moją mame ze przejmuje sie jej opiniami.. gdyby nie mama juz dawno bylabym szczesliwą mezatką. Ale i tak wiem ze musze zostac w domu przy mamie a w takiej sytuacji nie wyobrazam sobie zeby mama i moj mąz mieszkali pod jednym dachem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ARA196
Piszesz, że mama wyszła za mąż jak miała 30 lat a czy tego męża ma nadal? Może jej nieudane życie ma wpływ na ocenę facetów a Twoich szczególnie. Kto powiedział, że masz do końca życia opiekować się mamuśką i jej poświęcać. A co jak umrze? Będziesz miała 40 lub 50 lat i zostaje Ci tylko w wariatkowie lub domu starców skończyć na stare lata bo nie miałaś czasu założyć normalnej rodziny i mieć swoich dzieci.Chodziło mi o lata po uwolnieniu się od upiornej mamuśki bo zaraz zostanę zakrzyczana, że 40 czy 50 lat to siła wieku. Owszem ale na dzieci już za póżno.Weż się w garść i nie daj się szantażować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[zgłoś do usunięcia] stare pannisko ale przeciez nie wyprowadze sie od niej, jestem jedynaczką musze jej pomagac kiedys cos wspomnialam o wyprowadzce to ona sie rozplakala i mowi starą matke bys zostawila ehh Laska, szukaj pracy i choc pokoju do wynajecia, na tyle blisko, zebys mogla do mamy wpadac zeby jej pomagac (chocby i codziennie), na tyle daleko, zeby nie siedziala Ci na glowie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakaka88333
spotykaj sie z facetem u niego a nie u siebie. jezeli on tego nie zaakceptuje kopnij w dupe. jezeli facet nie spotykal sie z toba z powodu mamy to mial tak naprawde inny powod. wez sie w garsc, twoje zycie. masz toksyczna matke ktora pewnie sama wie co to jest samotnosc i nie chce zostac sama - bez ciebie. tylko ze jak ona umrze to zostaniesz sama jak palec, bez meza, bez dzieci. sama mam 26lat i wiem ze ciezko jest o "normalnego" faceta. wiec o tym co bedzie po 30, po 35 to nie che nawet myslec. a po 35 to juz kila i mogila:( niestety. a mame postaw przed faktem dokonanym: mama wychodze za maz!:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stare pannisko
Ale dziewczyny to nie jest takie proste, jesli chodzi o tate to zyli bardzo szczelsiwie az do samego konca :( wiele zawdzieczam swojej mamie i tacie , oni mnie zawsze wspierali, kochalismy sie , dawali mi kase na studia na wszystko co potrzebowalam.. Bylismy bardzo zzyci ze sobą, nie wiem czy moglabym ją tak zostawic, mamy duzy dom ona sobie sama nie poradzi , będzie mi wypominac ze jestem zla córka :( nie chce tego, kocham swoją mame ale boje sie ze to jej poswiecam calą swoją uwage a zycie mi przelatuje przez palce :(:( nie wiem co mam robic, kocham ją ale co będzie daej ze mną :( nie mam nawet przyjaciółek,nie wychodze na imprezy .. tylko byla praca i mamusia a poki co teraz jest tylko mamusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rimini
Ja mam 26 lat...ojciec zawsze powtarzał na facetów masz jeszcze czas...a gdy tylko kogoś poznawłam to pytał czy już mnie dupa swędzi...wkońcu poznałam kogoś..i po 1,5 roku nie słysze nic innego tylko że czas sie pobrac...i każde nasze spotkanie kończy się"naciskaj na M, że ma się z Tobą ożenić" Boże niektórzy ludzie nie powinni być rodzicami!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakaka88333
ok przyznam sie:) mam podobna mame do twojej. tyle ze moja z jednej strony chce abym sobie kogos znalazla a z drugiej jak mam gdzies wyjsc to mowi: sama idziesz?? tylko cholera jak mam kogos poznac nigdzie nie wychodzac. no wiec cie rozumiem. to ona uklada sobie zycie tak by to jej bylo dobrze a nie mi. stad ta kasa na wszystko itp itd, no bo gdzie bedzie lepiej jak nie u mamusi, a z facetami to samo: jeszcze masz czas. a pozniej szantaz: to ja dawalam ci na wszsytko a ty mi sie tak odwdzieczasz?? sama widzisz co samotnosc robi z czlowiekiem - z matka - wiec nie pozwol bys stala sie taka sama jak ona. tyle tylko ze ona ma ciebie a ty byc moze nie bedziesz miala nikogo. jedyna droga to odciecie sie od pepowiny, jezeli nie wyprowadzka to zacznij nie zwracac uwagi na matke - na jej zachowanie wobec ciebie. widzi ze jestes slaba wiec tak toba manipuluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmumiem że chcialabyc tego faceta przyprowadzic do domu tam gdzie mieszkasz z mamą i tam zakladac rodzinę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stare pannisko
pamietam ze jak mialam 20 i przyprowadzilam tego chlopaka to robili mi potem straszne wyrzuty, kto to widzial przyprowadzac chlopaka na noc ( chociaz nic nie robilismy, tylko siedzielismy calą noc i gadalismy) co powiedzą sąsiedzi itp... ze na to mam jeszcze czas, teraz najwazniejsza jest szkola i nauka !! wszystko byloby ok gdyby nie to ze ja jestem bardzo wrazliwa, mocno mnie te ich slowa zabolaly i słysze je do dziś :(... mam zal do nich , bardziej do mamy ,przeciez sama kiedys była młoda, sama sie ozenila.. gdy bylam nastolatką wiele przykrych rzeczy mi mowila, szperała mi po szafkach , czytała mi moje listy...dla mnie jako dorastającej dziewczyny bylo to bardzo drastyczne posuniecie.. kilka razy mocno sie posprzeczałysmy, nawet donazywałam jej... ale potem widziala jak płacze, bylam wsciekła na nią ale to przeciez ona mnie urodzila i wychowała, kochala mnie....mialam wyrzuty sumienia jak moglam takie rzeczy wygadac. Przeprosilam ją i bylo spokoj na chwile.. i potem znow to samo. Toczylam z nią wojny bo chciałam prywatnosci !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wyobrażasz sobie żeby on i mama mieszkali pod jednym dachem, ale sie od niej nie wyprowadzisz, nie wiesz czego chcesz?? czy wiesz ale sie boisz opinii mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja też marudziła jak przyprowadzałam chłopaka na noc, byłam dorosła (25 lat) ale przeszlo jej, przeszło im musisz sie od niej wyprowadzić, bo cie zniszczy doszczętnie to sie tak brzydko nazywa toksyczna matka idź na terapię, bo jestes przez nia skrzywiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stare pannisko
ja sie boje tego ze gdy wyjde za mąż zacznie sie wtrącac w nasze zycie... boje sie ze zacznie nas sprawdzac, grzebac bo szafkach, bo musze przyznac ze moja mama jest dosc ciekawską osobką który facet to wytrzymie ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rimini
Proszę..widzę, że ten sam problem..tylko ja mam skrzywionego ojca....najpierw dawał mi na wszytsko...na studia...a teraz wiecznie wypomina....i mówi, że on sie tyle poświęcił...tak harował...a ja co? Pół roku temu sie wyprowadziłam....miałam juz poprostu dośc...wiecznych kłótni..i wtrącania sie w moje sprawy....pokłóciłam się z M..to przychodził i chciał wiedzieć o co????i męczył wyzywał mnioe....teraz mam spokój...a wizyty..od wczoraj postanowiłam, że ograniczę do niezbędnego minimum..... Tobie tez radzę.....znahdx pracę....i wyprowdź się....jeszcze nie wszystko stracone....ale nie możesz tak dalej dawać sie mamie tłamsić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stare pannisko
ale dziewczyny , ja naprawde nie chcilaabym sie wyprowadzic z domu, jest mi w nim dobrze i tak prawie jest moj :(:( myslalam zeby sobie oddzielne wejscia zrobic, bo bylaby taka mozliwosc, mama by sobie siedziala na dole a ja mialabym gore tylko dla siebie, normalnie bym sobie drzwi na klucz zamykala i moze byloby lepiej ale jak to mamie powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś idiotkąąąąąąąąą
twoja stara sobie ciebie wychowuje na opiekunkę-pielegniarke na stare lata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romeczka z mielca
Twoja mama ci wtłaczała te swoje teorie latami i teraz masz wyrzuty sumienia, jak tylko pomyślisz, ze mogłabyś mamę opuscić. Moja ciotka tak zrobiła - a po śmierci obydwojga rodziców depresja, bo nikogo nie ma na świecie, rodzeństwo ze swoimi rodzinami, a ona sama, bez męża, bez dzieci - i tym dotkliwsza strata rodziców. Czy twoja mama mieszkała z babcią? Chyba nie. Najpierw ci obrzydzała chlopaków, teraz ci pewnie obrzydza wyprowadzkę. Poszukaj koniecznie pracy i wyprowadź sie z domu. Nie musi byc na drugi koniec Polski - wystarczy pare ulic dalej. Bedziesz na tyle blisko, żeby moc co drugi dzień wpasć, ale na tyle daleko, żeby nie wtrącała sie w twoje sprawy. Nie możesz czuć się zobowiazana do zostania służąca mamusi. Musisz zrozumiec, że ona postepuje nie fair, wciskajac ci takie rzeczy i wywołując poczucie winy. Ona jest toksyczna, a ty bardzo wrazliwa. Inna osoba by powiedziala mamie - daj mi wreszcie swiety spokój i by poszła. Ty masz trudniej, bo masz wyrzuty sumienia. Niepotrzebnie, kazdy ma prawo isć własną drogą, nie ma obowiazku zostac wiernym sługą mamusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romeczka z mielca
Ja ci osobiscie powiem, że jako kobieta nie chciałabym takiego meża, który uważa, ze musi byc stróżem mamusi i nie moze jej odstapic na krok. Chocby nie wiem jaki był fajny i przystojny. Po prostu obawiałabym się, ze ze mna nie bedzie spedzał czasu - tylko z mamą. Albo wszyscy razem, zawsze. I dopóki nie uwolnisz się od mamy, nie widzę za bardzo szans na zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhhdhdfg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie czytam tego topicu bo za dużo wypowiedzi powiem tyle. nie, nie jesteś starą panna, starą panną jest się dopiero od 35 roku życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×