Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jedyna tak sobieeee

spojrzcie jak sie wychodzi na naiwnosci...serce mi pegraveka..

Polecane posty

ja tez nie rozumiem , facet ci spuscil wpiieerdddooll a ty sie pytasz co masz zrobc ?? ja bym juz dawno po policje zadzwinila , nawet jesli byl by to lisc w gebe .. a ty mowisz ze cie okladal?? i kopal?? nie no pojeeebaana jestes w piiiiiiizzzdu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mako*
idz na policje ! ja nie moge kobieto on ci nie odda tych pieniedzy jak bedziesz sie z nim o to klucic to ci jescze mocniej przypie*doli i zabierze jeszcze wiecej kasy... nie wstydz sie tego ze on na ciebie podonosi reke bo nie ma czego.... idz jak najszybciej napolicje ... niech dojadą sk*rwysyna !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyna tak sobieeee
wiem ze najpierw prosze o rade a potem jej nie przyjmuje, jak mozna mi pomoc skoro sama sobie nie chce..duzo tez czytalam na te tematy i wiem ze zachowanie takie jak moje jest naturalne dla kobiet o slabej psychice...wiem tez ze mozliwosci jest mnostwo, jedna z nich jest wrocic na studia do domu i mieszkac z rodzicami, z czasem sie ulozy tylko ze ja nie wyobrazam sobie zycia w polsce...boje sie ze jak wroce bede sie meczyc ale tutaj znim tez sie mecze...gdybym znalazla jakies fajne kolezanki ktore by mi pomogly wyprowadzic sie od niego, napewno bym to zrobila a tutaj mam kilka ktore maja swoich facetow i nie widza problemow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mako*
masz słaba psychike i on o tym wie to wykorzystuje, kurde kobieto uciekaj idz na policje.. po co ty masz z nim mieszac ? dobrze ci tam? on cie bije przeciez a wpolsce nie jest az tak zle, wroc do rodzicow skoncz studia i idz do pracy wszytko sie ułozy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Było trzeba sobie normalnego znaleźć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam pytan
jak mozna byc taka idiotka rozumiem, ze mozna byc naiwnym, ze mozna dac sie raz oszukac, raz uderzyc ale jak sie na to ciagle pozwala to juz zwykla glupota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyna tak sobieeee
pracowalam w domu publicznym a on mnie z tamtad wyciagnol!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
myślę że kwintesencja tej całej sytuacji znajduje się w tym zdaniu: "nie wiem co powiedziec, jestem caly czas roztrzesiona, dalam szanse mialam nadzieje i przez takie cos znowu, gdzie ja teraz mam isc, co zrobic," ja naprawdę współczuję takim ludziom. sam mam różne problemy ale w porównaniu z czymś takim to jestem szczęśliwy jak skowronek. jeżeli to nie jest jakaś durna prowokacja tylko autentyczna sytuacja autentycznego człowieka to problem wykracza daleko poz tę sytuacją. coś jest z tobą nie tak, masz jakieś emocjonalne problemy chyba. weź może zadzwoń do jakiejś niebieskiej linii albo innego telefonu dla samobójców. poszukaj jakiejś pomocy bo się zniszczysz. jeżeli ktoś został właśnie pobity i okradziony a teraz zadaje sobie pytanie "co robić" (jakby to nie było oczywiste) to wymaga pomocy psychologicznej na 100 proc. to musi mieć jakieś głębsze podłoże. ile ty masz lat? masz jakieś traumy z dzieciństwa? może rodzice się nad tobą znęcali (fizycznie albo psychicznie) albo cię wykorzystywali (ja wiem że to dosyć rzadkie ale żeby pozwolić komuś się tak traktować to też rzadkość).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedyna - zbierz w sobie siły i idź na tą policję, on nie może zostać bezkarny i nie ma prawa Cię lać! Jesteś silna tylko jeszcze o tym nie wiesz, bo nawet nie chcesz się przekonać na ile Cię stać. Nie możesz mu tego darować bo będzie bezkarnie niszczył TOBIE życie. Ucieczka nic nie zmieni bo pewnie wie gdzie mieszkasz w Polsce i przyjdzie Cię przeprosić kiedyś a Ty mu wybaczysz. Powinnaś iść na policję bardzo Ci kibicuję, żeby się ułożyło. Tylko się nie poddawaj! Szkoda, że nie mogę Ci tego powiedzieć w twarz, porozmawiać spokojnie, no ale nie powinnaś odpuścić takiemu bydlakowi szczególnie że to nie jest pierwszy raz. Wiem, zdaję sobie sprawę, że było wiele miłych chwil między Wami, ale to naprawdę jet przegięcie. On Cię nie kocha, bo ukochanych osób się nie krzywdzi. Życzę Ci powodzenia z całego serca i jeśli będziesz miała ochotę pogadać to napisz mi na maila i Ci odpiszę i będę starała się pomóc Tobie:) ola-b2@wp.pl Pozdrawiam:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oo własnia tak
uciekaj od niego! i chocby zapewnial ze to sie nie powtorzy..NIE ULEGAJ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
ja zgadzam się z tym że babie trzeba czasem przypierdolić bo jak ma za dobrze to jej palma bije. no ale nie popadajmy w patologię. to zupełnie inna sprawa jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyna tak sobieeee
dzieki Wam za mile slowa a takze te mniej mile ale motywujace, chce zebyscie wiedzieli, ze kafeteria jest moja jedyna odrzutnia i forma wygadania sie...uswiadamiam sobie ze tak nie moze byc, ze nie ma prawa i ze jest ze mna cos nie tak, faktycznie to zauwazam...w domu zawsze byl szacunek i nikt nigdy na nikogo reki nie podniosl, spotkalo mnie to pierwszy raz w zyciu! nie wiedzialam jak sobie poradzic, jasne ze gdybym mieszkala z rodzicami lub blisko rodzicow czy rodzenstwa czy chocby moich szczerych ukochanych przyjaciolek, nigdy by do tego nie doszlo ze dzisiaj zalilabym sie tutaj bezradna. Ale jest jak jest, mieszkam z nim sama, mam 2 kolezanki zajete soba i swoimi facetami, on ma mnostwo kolegow, nigdy nie jest sam, po awanturze wychodzi do nich i zapomina wraca uchachany, natomiast ja rycze calymi dniami, potem przez placz czuje sie juz lzej i zycie dalej sie toczy, ale to nawet nie nazywa sie zyciem...zdaje sobie sprawe ze kiedys obudze sie i bede bardzo zalowac ze pozwolilam zniszczyc sobie zycie. Tak jak juz wspomnialam mam tylko wlasciwie jego i zyje w tym swiecie, jestem jak zaszczuta, brak nowego zdrowego powietrza i spojrzenia na zycie, tak jakby nie bylo perspektyw a przeciez sa..naprawde nie raz wyobrazam sobie ze ktos przyjezdza po mnie, przytula mnie i pomaga spakowac sie, po czym zabiera mnie do siebie i robi goraca herbatke, rozmawia i tlumaczy mi wszystko, a ja zaczynam zyc od nowa...ale wtedy sie budze i nie ma nikopgo przy mnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
a w ogóle to ten temat jest źle sformułowany. naiwność to jest wtedy jak się w tv markecie kupuje "super multi chefa" a jak się wiąże z kimś kto cię napierdala i okrada to naiwność jest niewłaściwym słowem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
i nie opowiadaj bajek jak to ty "nie możesz" go zostawić. ta "niemożność" jest tylko w twojej głowie i zawsze znajdziesz milion powodów do tego zeby "nie móc" i żeby "wybaczyć". ty weź się naprawdę skontaktuj z jakimś psychologiem zanim będzie za późno i weź pod uwagę że następnym razem jak ci wpierdoli (a wpierdoli) to nic się nie zmieni jeżeli sama nie zadziałasz. tak samo "nie będziesz miała nikogo" i inne bzdury którymi próbujesz uzasadnić swoją akceptację dla tego co robi twój "pan i władca".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet Cie pare razy pobił i będzie Cię bił już zawsze - to jest pewne. Przykro mi, że skazujesz się z własnej woli na życie z takim debilem. Wiem, że ciężko Ci odejść, bo jesteś współuzależniona. Koniecznie musisz się wybrać do psychologa, który pomoże Ci to wszystko zrozumieć. Wcale nie jesteś słaba psychicznie, bo wytrzymujesz takie jazdy. Twierdzisz, że jesteś słaba i niewartościowa, bo on Ci to mówił! Nie potrzebnie do niego wróciłaś. Poza tym, tam gdzie teraz jesteś, pracujesz. Miałaś uzbierane 2000zł. Przecież nie musisz wracac do rodziców, możesz tam zostać i wynająć sobie mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyna taka sobieee
czesc wrocilam z pracy troche pozniej, nie odbieralam telefonu bo dzwonil 2 razy...jak weszlam to bral prysznic, potem wyszedl ubral sie, wypachnil i poszedl do kolegow bawic sie za moje pieniedze, do mnie ani slowa...w komputerze cala historia skasowana a nr gg usuniety...nie wiem gdzie poszedl ale zeby mi sie zaciskaja ze bedzie tracil moje odlozone pieniadze...szlak mnie trafi zaraz, chcialam mu je wykrasc ale mial przy sobie, jesli mi nie odda tych pieniedzy to przysiegam ze go zajebie lub sie wyprowadze do takiej pani...a jak nie to poczekam i uciekne, jesli dam rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedyna taka sobieee - no w końcu pozytywna reakcja, napisałaś, że go zajebiesz. Spylaj od niego, bo to psychopata, a kasy Ci pewnie nie odda. Wrócił już z nocnej eskapady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×