PRACOWANIE DLA KOLEGI-POWSTAŁ PROBLEM...KTOS DORADZI?

CZEŚĆ, KTOS MI DORADZI? MÓJ MĄŻ JEDŹIŁ KUPĘ KILOMETRÓW SPRZEDAWAĆ TOWAREM JEGO KUMPLA, POKONYWAŁ KUPĘ KILOMETRÓW NASZYM AUTEM, NIE BYŁO GO PO 15 H ZA TO DOSTAWAŁ 1OO ZŁ DLA MĘZA TO DUŻO MÓWI ZE ZAWSZE COŚ ALE STAŁ SIĘ PROBLEM, BO...MĄZ PRZEKROCZYŁ PRĘDKOŚĆ DOSTAŁ MANDAT 200 ZŁ JEGO ZNAJOMY POWIEDZIAŁ ZE MU ZAPŁACI DO DZIŚ CISZA!!ODTRĄCILI NAM Z PITÓW BO SIĘ WSPÓLNIE ROZLICZAMY Z DZIECKIEM TEŻ, MNIE TO WKURZA, MĄŻ POWIEDZIAŁ ZE PRZY OKAZJI MU POWIE, TRUDNA TO SYTUACJA, CO O TYM MYSLICIE NA TYLE KM MUSIAŁO SIĘ TO STAĆ, JAK GO POTRZEBOWAŁ WYDZWANIAŁ TERAZ ANI ME ANI BEEE

Nigdy tak nie ma, że pracodawca zwraca kase za mandaty. Przeciez pracosdawca nie moze odpowiadać za to jak jeżdzi jego kierowca. Idź się zapytaj któregokolwiek kierowcy czy to z PKS czy MPK czy kuriera, czy mu ktos zwraca za mandaty. Nie. To byłaby beszczelność upominac się zwrotu za mandat.

BEZCZELNOŚCIĄ JEST WYKORZYSTYWANIE CZYJEGOS AUTA , TAK SIĘ ZNAJOMEMU NIE ROBI ZE OBIECUJE SIE ZE OKI WYREGULUJE WSZYSTKO A POTEM CISZA. CHODZI OTO ZE ON KORZYSTAŁ Z NASZEGO AUTA ZARABIAJĄC KOKOSY A JEMU DAŁ 100 ZŁ. DLA TAMTEGO TO BYŁ CZYSTY PIENIĄDZ A MÓJ SIĘ SPIESZYŁ ZEBY ZDĄZYC

Twój mąż po prostu dał sie wykorzystać. Trudno, macie nauczke.

bo zaraz coś mnie trafi !!! :o

to niech Twój mąż sie dogada z gościem, ze np za używanie prywatnego auta niech mu płaci ze 40-50gr za km a po za tym jeśli to praca na czarno to min 10zł/h. Jesli miałby jechać 100km w jedna strone z towarem i pracować 10h to za mniej niz 180zł to mu sie nie opłaca.

oki wyłączyłam, wogóle mój mąż to taka dupaa! daje się wykorzystywać a niektórzy jak czegoś potrzebują to wielcy koledzy a potem cisza

za mandaty pracownika... A co do reszty to juz inna sprawa. Zgodzil sie na takie warunki to tak ma ;)

Mozecie mu przypomniec o obietnicy, jednak polegac mozecie tylko na dobrej woli. Zakladam ze maz pracowal na czarno.