facet według mnie prawie idealny, bo ideałów nie ma

to taki który: -wysłucha , co kobieta ma do powiedzenia i nie powie, że tylko zrzędzi -doradzi jak potrzebuje porady przy ważnej i błachej sprawie jak wybór sukienki, bluzki -jest spontaniczny a przy tym dobrze zorganizowany -stara się o względy partnerki pomimo upływu czasu -pamięta o dopieszczeniu kobiety w trakcie sytuacji intymnych, a nie tylko odruch swoje a kobieta nie z tego żadnej przyjemności -jest punktualny, albo stara się a jak nie wychodzi to umie chociaż przeprosić lub odwołać przełożyć spotkanie -umie sam wybrać bieliznę dla swojej kobiety -wie , czego kobieta oczekuje od niego , nie nie chcę jasnowidza tylko umie czytać "między wierszami" -jest zdecydowany i potrafi sam podejmować decyzje ale patrzy też na opinie kobiety w wielu sprawach

czy tak wiele wymagam od ciebie? mój niestety nie spełnia połowy tych warunków, a jednak miłość jest ślepa i kocham go pomimo wad, ale jakby było wspaniale gdyby się postarał tak jak ja to robię dla niego

Ciekawe czy on tak samo widzi Twoje poswięcenie dla niego.

wiesz, co ja zawsze go słucham i pamietam , co jemu się podoba, co lubi? czego oczekuje, robię mu spontany różnego rodzaju,zaspakajam jego żądze, chociaż często nie mam ochoty akurat, bo źle się czuję, staram się o wszystkim pamięytać i stosować to w praktyce

A robisz mu OzP?

cóż to takiego???

tez marze o takim...ale woda i ogien sie nie polacza....

dajlana...widzisz...oni nawet tego nie zrozumieja co napisalas

kobieto, zdecyduj się, albo chcesz mieć chłopa albo ciotę.

widzę moja droga, szkoda że niektórzy faceci nie mają chociaż jednej trzeciej umysłu kobiety, może wtedy byłoby nam kobietom łatwiej. a tak trzeba się ciagle z czym siłować, czuję się często zawiedziona, nie wiem czy istnieją w ogóle tacy faceci...? jeżeli są to tylko zazdroszczę z całego serca ich kobietom, żoną, narzeczonym.

Ozp = Obciąg z Połkiem.

do mężaa: ten typ faceta który opisałam na pewno nie kwalifikuje się pod "ciotę" można chyba być męskim a wczuć się w oczekiwania partnerki, gdy facet jest trochę bardziej wrażliwy i nie gra macho to musi być już postrzegany za geja, ciotę itp;? mylicie się mężczyźni, nawet nie zdajecie sobie sprawy ile radości sprawiłoby waszym kobietom gdybyście porafili się wczuć w to czego czasami oczekuje od was partnerka, dlaczego wy wymagacie dobrego sexu, zawsze gotowości, uległości, obiadków, kolacji, wyprasowanych koszul i można by tak wiele,.. a gdy kobieta oczekuje zrozumienia i wsparcia to musi wyżalać się do koleżanki, matki lub na takim forum no jak to, a potem rodzi się frustracja i związek coraz bardziej staje się do "bani"..

Prawiczek...malolacie strzęp sobie i idz juz spac.

OZP - chociaż to bardzo sprawa intymna to powiem ci tutaj bezosobowo bo mogę - TAK, masz coś więcej do dodania? czy zaraz zjedziesz mnie że zachowuję się może jak jakaś dziwka? tylko, że faceci chcą mieć w domu idealną żonę, matkę dla dzieci i kochankę.

Skoro tak się domagasz. :P Jesteś dziwką. :o

mocny jesteś ale tylko gębie, gdybyś był normalnym facetem,wiedziałby że to normalne w związkach. są oczywiście kobiety, które tego się brzydzą i to rozumiem, ale ja kocham swojego partnera i chcę żeby był ze mną szczęśliwy. a jak nie wiesz jeszcze co to jest miłość to się nie wypowiadaj. chociaż wcale mnie nie uraziłeś , bo tak jak pisałam pisze tutaj bezosobowo na forum ogólnodostępnym i nie zależy mi kim mnie nazywasz chociaż po facetach można się tego spodziewać.

sorki...troche zle mnie zrozumialas, i ja cie tez zle zrozumialem, wspolczuje ci jesli tego czego pragniesz, nie masz. Ja nie jestem idealem...bo za pranie prasowanie czy sprzatanie sie nie biore, ale za rezszte juz owszem. Ja ze swoja żoną rozmawiam i wiem czego ona oczekuje, i wiem ze sprawia jej to radosc, ze potrafie jak to napisalas "się wczuć w to czego czasami oczekuje od was partnerka"

Zero dystansu. :o

a na tego pryszcza (prawiczek) nie zwracaj uwagi...bo mu tylko o to chodzi

mąż ok,widocznie źle się zrozumieliśmy. prawiczek zero dystansu:O

dla niego OZP to jak marzenie lot na marsa, jeszcze dlugo nie osiagalne.

po Twoim pierwszym wpisie nazwałabym Ciebie egocentryczką :) mężczyzna to też człowiek, niezawisła istota, która myśli i postępuje jak uważa za stosowne :D a nie tak, aby Tobie się podobało :o z drugiej strony ten Twój wybranek pewnie nie chciałby, żebyś się dla niego poświęcała zaspokajając jego żądze mimo braku ochoty :o

ale my kobietki to glupie jestesmy, kochamy ich a oni to wiedza i wykorzystuja,

neurosa ładnie to tak nas opuszczać? :o

egocentryczka która wstaje rano po to tylko by zaspokoić jego pragnienie, pomimo wysokiej gorączki, egocentryczka która okłamuje przyjaciólkę żeby odwołac spotkanie , bo partnerowi zachciało się jechać do kina labo gdzieś indziej, egocentryczka która pichci mu jego ulubione dania i pamieta ile czego lubi i na jakim talerzu ma mieć podane po czym słyszy że lepiej gotuje jego matka egocentyrczka która rezygnuje ze studiowania w odległym miejscu od zamieszkania, ze względu na jego widzimiesie. on jedzie i robi co mu się żywnie podoba i ja go nie chcę ograniczać. pamietam o naszych rocznicach, o romantycznych wieczorkach, planuję wakacje , robię miłe niespodzianki, idę na żywioł, a on nawet nie stara się mnie wesprzeć gdy mam problem w rodzinie, tylko ucieka w pracę, wymyśla sobie robotę, zeby nie słuchać. robienie z nim zakupów to dla mnie katorga, nigdy nic nie doradzi a ode mnie wymaga podejmowania decyzji w sprawie nawet wyboru majtek, gdy chcę o tym pogadać w 4 oczy on skacze prawie mi do gardła, że zrzedzę i marudzę, a potem się dziwi że pomału się sypie ...:(

Nie jesteś egocentryczką. Robisz OzP, a raczej wątpię, żebyś gustowała w smaku nasienia.

Rzuć go..dopiero przejrzy na oczy co stracił.

chyba ze dalej chcesz byc dla niego matka, zona, kochanka, sluszacą,

zgadzam sie w twoimi cechami idealnego faceta, moze z kilkoma zastrzezeniami: - nie powinno sie od nikogo wymagac czytania miedzy wierszami, to pierwszy krok do nieporozumien, ale ok. rozumiem w pewnym sensie ta pokuse ;) - nie chcialabym, zeby facet mi wybieral cziuchy albo bielizne, bo ani on, ani nikt inny nie moze wiedziec, jak sie bede w tym czula, dopasowanie szwow itp., to jest po prostu niemozliwe. a najwazniejsze to tu masz: tacy faceci istnieja, lub prawie tacy. nie poddawaj sie, miej oczy otwarte. nie spiesz sie. teraz kochasz tego faceta, bo akurat jestes w tym punkcie zycie, ze ten zwiazek jest dla ciebie w jakis tam sposob odpowiedni. ale nie upieraj sie, ze to musi byc on na wieki. czasami dobrze jest nabyc troche wiekszego rozeznania w facetach, by wiedziec nie tylko, co sie chce, ale i czego sie nie chce :)

dejlana przeraził mnie Twój post :o w związku trzeba iść na kompromisy ale nigdy w życiu nie podporządkowałabym się mężczyźnie w ten sposób :o no bez przesady... Prawik mam wrażenie, że we dwoje jakoś lepiej się Wam gada :) zresztą ja na tenat seksu nie będę rozmawiać bo taką mam zasadę ;)