idealny mezczyzna-tylko jeden defekt

Moj mezczyzna jest idealny pod kazdym wzgledem,prawdziwy dzentelmen,dba o mnie,kocha,pielegnuje,dba,jest czuly,tylko jedna ma wade,nie potrzebuje seksu ze mna,wogole,czy dalybyscie rady tolerowac taka mala wade -przez cale zycie?Czy na ta wade da sie przymykac oczy?

Nie chodzi o to ze on nie lubi seksu. Kit ci wciska. On zwyczajnie posuwa jakas laske na boku i na ciebie juz mu sie nie chce wlazic. :P

Dokładnie, posuwa kogoś na boku, albo jest nałogowym onanistą.

eee...idealny ale nie lubi sexu? to zdanie nie ma sensu:) powiedzial ci dlaczego, rozmawialas z nim? ile jestescie razem?

nie!!

Juz wole chyba, zeby mnie nie szanowal, ale zebym miala z nim super sex.

myślisz, kobieto nieskładnie co to za idiotyzm: jest idealny ale ma jeden defekt, nie chce ze mną uprawiać seksu czyli (napiszę wielkimi literami) NIE JEST IDEALNY i to nie jest defekt, mała wada tylko POWAŻNY PROBLEM zdrowy mężczyzna pragnie seksu, temperamenty są różne ale jeśli jest z kobietą, która mu się podoba, to pragnie z nią uprawiać seks NIE MA NIC BARDZIEJ NATURALNEGO jeśli, więc twój mężczyzna, nie pragnie ciebie, w ogóle to znaczy, że jest ISTOTNA PRZYCZYNA TAKIEGO STANU podam ci pierwsze z brzegu możliwości 1. ma kochankę, kochanki 2. w ogóle go nie pociągasz a jest z tobą z jakichś względów, np: wygoda, emocjonalna niedojrzałość, litość 3. impotencja 4. homoseksualizm, a ty jesteś przykrywką dla niego, jego rodziny (to się zdarza częściej niż się wydaje) zapewne nie są to wszystkie możliwości ale podstawowy pakiet

Misiu, to gej jest. bedziesz z nim super szczęśliwa, pod wzgledem całokształtu życia - on ciebie zadba, zrozumie, nie będzie się awanturował... Żyć nie umierać... Ale to będzie biały związek, albo prawie biały, czyli z seksem sporadycznym i po cichu, bez zaangazowania z jego strony. I on albo zacznie pukać chłopaków na boku, albo całe życie będzie zył tylko z tobą, poniekąd w celibacie:( biedny gostek:( a ty się zastanów, jakie masz priorytety, bo jeżeli bardzo potrzebujesz "normalności", w sensie: seksu, to prędzej czy póxniej nie dasz rady. ale jak masz małe libido, to w sumie czemu nie? są babki, dla których seks jest tak mało istotny w życiu, że im wisi, czy mąż to hetero czy gej, ważne że jest miły, grzeczny i przynosi kwiaty. pomyśl.

ze facet to ukryty gej ?

między innymi po tym, co zostało powyżej napisane ale przecież każdy przypadek jest inny i nie można uogólniać

No pomyslalam,nie podoba mi sei to,ale mam z nim teraz zrywac jak sie zaangazowalam emocjonalnie(jestesmy razem rok),myslalam ze to sie zmieni z czasem,wszystko poza tym jest jak w bajce,no moze kwiatow nie dostaje,mozemy na przyklad nie widywac sie tydzien,czasami jest niemily itd

do diaska ... bedziesz sobie szukać kogoś do seksu ??? beznadziejne kobieta potrzebuje milości fizycznej, musi wiedzieć , że facet jej pragnie inaczej wiednie , usycha ....... zmarniejesz w takim związku

No pomyslalam,nie podoba mi sei to,ale mam z nim teraz zrywac jak sie zaangazowalam emocjonalnie(jestesmy razem rok) - tylko ci się wydaje, ze pomyślałaś to ci się już dawno nie podoba i nie jest to wniosek nowy zaangażowałaś się emocjonalnie ale jesteś niezadowolona, więc ile tego zaangażowania zostanie na przyszłość??? jesteście rok, no i cóż to jest??? akurat tyle by wstępnie sprawdzić, czy dwoje ludzi do siebie pasuje myslalam ze to sie zmieni z czasem - ale się nie zmieniło, więc czas na PRAWDZIWY NAMYSŁ a nie dreptanie w kółko wszystko poza tym jest jak w bajce,no moze kwiatow nie dostaje,mozemy na przyklad nie widywac sie tydzien,czasami jest niemily itd - znów sama sobie wmawiasz jak to jest ci dobrze, zaczynasz od tego jak to jest wspaniale a kończysz na tym, że czasem jest niemiły jasne, każdy czasem może być niemiły i tym samym dowodzi, ze nie jest idealny PROBLEM LEŻY W TOBIE nie jesteś pewna siebie nie wiesz czego pragniesz albo wiesz tylko częściowo boisz się podjąć odpowiedzialność za swoje życie przede wszystkim powinnaś z nim pogadać zapytać w czym rzecz zrób to delikatnie spróbuj kilka razy i słuchaj i patrz uważnie jak reaguje jeśli trzeba przyciśnij go do ściany bo jego zachowanie nie jest normalne chce żyć w celibacie niech nie zawraca głowy kobietom

Można poznać po tym, że facet w ogóle nie inicjuje kontaktów seksualnych, a nawet udaje, że nie widzi, kiedy partnerka próbuje coś zainicjować. Jednocześnie jest zdolny do nawiązania bliskiej więzi psychicznej, bardzo bliskiej. To świadczy o tym, że nie jest ogólnie oziębły emocjonalnie, tylko pozbawiony zainteresowania płciowego. Poza tym jest coś takiego, że facet - zawstydzony swoją orientacją gej - traktuje kobietę, która z nim jest jakby z wdzięcznością. On - to może być na oko ideał, gentleman, zadbany, fajna praca - a jednak coś jest w nim takiego, że da się wyczuć, że on trochę tak traktuje partnerkę, jakby robiła mu jakąś nieziemską przysługę, łaskę... poniekąd ona mu ją robi - nikt nie wpadnie na to, że np. prezes to gej, o jaką ma żonę miłą, taką delikatną...;) tak jest u chłopaków, którzysię wstydzą przyznać komukolwiek, nawet czasem - samym sobie, że wolą chłopców:( i wtedy to, że "nikt się nie dowie" ma dla nich większą wartość, niż życie bez seksu, bez prawdziwej miłości. Geje, którzy otwarcie przyznają się do swojej orientacji, już tacy nie są, są bardziej odważni i żaden nie zmusiłby się do białej relacji.

albo jest gejem,albo jest aseksualny... kurde, ja bym nie dała rady,współczuje,mój niech 2 dni na mnie nie spojrzy rozbierając mnie wzrokiem,a ja juz czuje się niedowartosciowana,a poza tym co z Twoimi potrzebami?chcesz do końca zycia oglądać redtuba czy miec kogoś na boku;/

bmmgvj świetnie to opisała/opisał!

Jestem dziewczyną, mam brata geja.

I kurczę zaczełam nawet studiować psychologię... Żeby go lepiej zrozumieć. Bardzo go kocham.

a więc pozdrawiam inteligentną i wrażliwą dziewczynę :) czyli wiesz o co chodzi i jak to wygląda dolino odnieś się do tego co napisała bmmgvj, przemyśl to

i co, on sie przyznal do tego oprzed ludzmi?

Tak, przyznał się. Wiedza jego przyjaciele, nasi rodzice. I wszyscy podchodzą otwarcie, dobrze. Tzn. prawie, Mama jest, to znaczy była, załamana. Szczerze mówiąc, rozczarowała mnie. Ja zawsze wiedziałam,czułam, wyczuwałam coś, a ona - nie. Nie mogłam w to uwierzyć. Byłam pewna, że zareaguje: synku, zawsze wiedziałam... a tu lipa. było jest potwornie smutno... ale pogodziła się z tym. Tato to lepiej przyjął. No a on ma w końcu fajnego chłopaka, a nie jakieś lipne narzeczone... i jest szczęśliwszy. :) a o to chodzi:)

Też pozdrawiam:)

dziwnie, ze tata zareagowal lepiej, niz mama. super, fajnie, ze jest szczesliwy. :)

gej ,albo ma kogos na boku,a Ty go nie podniecasz aż tak.

No, w ogóle rodzice zareagowili odwrotnie jakoś... Myslalam, ze to mama go lepiej zna, duzo lepiej. Ale może to wyszlo tak dlatego, że tata miał większy dystans, brat był "synuniem mamuni", wiec tato go obserwował zawsze bardziej z boku, no i wyszło na to, ze widział więcej... A mama go kochala, miala jakies tam marzenia, projekcje, i to ja chyba zaslepialo:(

Nigdy w życiu nie związałabym się z facetem który seksu nie chce.Wole faceta ktory chce nawet za szybko tego seksu.

Pozdrawiam Ciebie i Twojego brata:) dobrze mieć chociaż siostrzyczkę wyrozumiałą;)

No juz ise odnosze do tego :) a wiec moj chlopaj nie rozbiera mnie wzrokiem wogole,nigdy tego nie czulam ;( czasami tylko tak patrzy jakby mnie ocenial,tak jak sie patrzy na kogos bez emocji...czasami mnie dotyka,ale tak bez emocji,jak cos probuje inicjowac,to nic z tego nie wychodzi albo konczy sie na tym robie to co on chce.Najgorsze jest to ze kocham go,zaangazowalam sie i rozmowy nic nie daja,nie wiem co robic!!!!!!! boje sie cholernie.P.S. Nie widze zeby patrzyl w jakis szczegolny sposob na facetow...

puść mu odcinek ,rozmów w toku o aseksualności,,może tam siebie odnajdzie...

to nic z tego nie wychodzi albo konczy sie na tym robie to co on chce co to znaczy? do czegoś dochodzi czy właśnie do niczego??