Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość swiecz_

Jesli dziecko bedzie mialo urodzic sie chore-ABORCJA

Polecane posty

Gość ghtyhrdgbgrf
do adopcji.... chore dziecka racej nikt nie zaadoptuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja równiez świadomie nie - mogę być dla ciebie dzieckiem. to twoje zdanie. wiedz jedynie o tym, ze każdy ma inny system wartości. ty może byś zabiła chore dziecko, ja z całą pewnościa nie. to świadczy według ciebie o braku mojej dojrzałości? do osoby, która przyczepiła się tego, że nazwałam zespół downa chorobą a nie wadą genetyczną - nie mówiłam o nazewnictwie, a o tym, że znam ludzi z zespołem downa, którzy nie wyglądają na cierpiących. czytamy ze zrozumieniem, a nie przypieprzamy sie do jednego wyrazu, skoro i tak kazdy wie o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie wiem
Jedna usunie druga nie to sprawa indywidualna kazdego człowieka zapytałam pare minut temu męża co by zrobił-powiedział mi ze gdybym usunęla taką ciąże to wtedy on an pewno by ze mną nie był :) razem dalibyśmy radę!tak jak napisałam to sprawa kazdego z nas ale i sprawa awszego sumienia! mozecie mnie zbesztac za to co napisze ale osoby które boją sie ze urodzą chorą dzieci a moze nie tyle co boja ale wiedza ze gdyby dziecko było chore usuneły by to nie powiny miec prawa do rodzenia dzieci!kazda matka chciaąłby miec piekne usmiechnięte rozowe dziecko ale zycie i natura lubią płatac nam figle :( nikomu nie zycze zeby musiał stawac przed takim wyborem ale pomyslcie ze takie dzieci kocha sie bardziej bez względu an wszystko ja przynajmniej bym kochała nie wiem jak Wy!i moim zdaniem do dupy są tłumaczenia ze te które by urodziły nie mają pojecia-owszem ale mozemy miec prawo sie o tym przekonać! Kazdy neich robi tak jak uwaza za słuszne ale mowie nie zyczę nikomu zeby musiał kiedys wybierac urodzic-czy nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuziaaa
a ja popieram autorkę topiku, tez bym usunęła, jeżeli wiedziałabym, że urodzi się chore dziecko. Ja sama np. gdyby moja mam świadomie urodziła mnie wiedząc, że byłabym chora miałabym do niej pretensje o to, że nie dokonała na mnie aborcji. Także wy patrzcie pod tym kątem czy dziecko będzie szczęśliwe jako chore a nie pod tym kątem czy dacie radę. Bo jeżeli się zdecydujecie świadomie na urodzenie chorego dziecka to później to wasz problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem tak zwana \"pozna mama\" Bedac juz w ciazy dostalam skierowanie na amniopunkcje. Po rozmowie z mezem nie poszlam na to badanie. Uznalismy, ze jesli bylismy swiadomi powolujac dziecko na swiat, to rowniez bedziemy swiadomi wszystkich tego konsekwencji. To decyzja indywidualna kazdej z osobna kobiety, ale ja nie potrafilabym zabic swojego dziecka, ktore byloby chore. Zreszta kazde \"schody\" w moim zyciu przyjmuje z pokora. Pewnie, ze niejedna noc bym przeplakala zadajac pytanie dlaczego, bo to boli. Jednak NIE, ja bym nie usunela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsdf
oczywiście, że bym usunęła. nawet jakby było tak dużo jak 50% szansy na zespół downa. oczywiście przed ciążą zrobiłabym wszystkie badania które by upewniły mnie w tym, że nie będę miała chorego dziecka, lub szansa jest minimalna. Jeśli nie, to adoptuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twarde jak orzech
też bym usunęła, nie wyobrażam jakbym mogła patrzeć na cierpienie mojego dziecka, uważam, że jeżeli kobiety decydują sie na taki krok to są osoby, których nic nie jest w stanie zmiękczyć serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikel
jestem w 19 tygodniu ciąży,jutro mam zabieg wywołanej ciąży. w Niemczech w szpitalu bo tu mieszkam...bardzo się boje ze nie będę potrafiła z tym żyć ze zabiłam moje dziecko.. mój maz byl nawet u ksiedza i powiedział ze BÓG wszystko wybacza!! tak się cieszyłam na mojego bobaska lecz jest chore ma syndromy:( ma chore raczki oby dwie i nóżki i nierówno bije serduszko..nie chce ze by cierpiało cale życie na wózku albo w łózko!mam nadzieje ze Bóg mi to wybacz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikel ciekawe jak sie teraz czujesz bo juz prawie rok minął od twojego komentarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak bardzo trzeba byc
poyebanym zeby zabicie chorego czlowieka stawiac na rowni z aborcja plodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anika 28047
pewnie nikiel jest szczesliwa i jak widzi chore dzieci to sie cieszy ze nie ma takiego dziecka. a ty sie odwal nie twoja sprawa i nie tobie osadzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli bym się dowiedziała że Moje dziecko urodzi się bez rączek nóżek, i jeszcze z jakimiś wadami i też ta ciąża zagrażała by Mojejmu życiu zastanowiła bym się nad aborcją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anika 28047
dziwia mnie ludzie i takie podejscie - jakos sobie poradzimy- jakos to sobie mozna z katarem poradzic . to decyzja na cale zycie - oczywiscie ogromne pieniadze na leczenie , i przymusowe bycie w domu , ale to nic ,,, najgorsze to patrzec na swoje uposledzone dziecko, czy fizycznie czy umyslowo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anika 28047 też jestem zdania takiego jak ty, mądrze to napisałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anika 28047
mysle ze wiele osob tak mysli. moze czasen sie nie przyznaja - taka polska metalnosc- . pewnie ze wywolanie ciazy w 19 tc to nie latwe dla matki ale.... nie kazdy jest gotowy na posiadanie kalekiego dziecka. kurcze niesprawiedliwe to jest , szkoda dzieciakow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlnoepd oin
He was nie obchodzi ze dziecko bedzie cierpiec,ze bedzie je bolalo-was obchodzi tylko wasza szlachetnosc i dobroc,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
póki nie staniesz twarzą w twarz z wynikami i diagnozą tak naprawdę nie wiesz co zrobisz...może jeśli to wczesny etap to łatwiej podjąć decyzję, ale jak się widziało już małe paluszki i nos na USG, albo co gorsza poczuło ruchy to zostaje ściana i proste niby decyzje przestają być oczywiste, bo nadzieja umiera ostatnia... myśmy postanowili nie drązyć i mieć dziecko, czy będzie chore, czy zdrowe, na szczęscie było zdrowe, ale z perspektywy kilku lat wiem, że nie dałabym rady być dobrą matką dla dziecka z upośledzeniem (może z lekkim tak), nie wiem tylko, czy byłam w stanie dokonać aborcji i mam nadzieję, że nigdy się tego nie dowiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zależy jaka wada. jeżeli jest to wada uniemożliwiająca normalne życie... jeżeli jest to choroba nieuleczalna typu np Edwardsa gdzie albo większość płodów usuwa się samoistnie, natomiast urodzone dzieci w 10 % przeżywają pierwszy miesiąc myślę, że sama bym usunęła... to sprawa indywidualna przeczytaj proszę świetny artykuł http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,114757,11518946,Nie_mowie_o_aborcji__Mowie__Ma_pani_wybor.html?startsz=x%3Futm_source%3Dfacebook.com&utm_campaign=FB_Wysokie_Obcasy&utm_medium=SM&as=1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja popieram autorkę
też tak zrobię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mozecie mnie zbesztac za to co napisze ale osoby które boją sie ze urodzą chorą dzieci a moze nie tyle co boja ale wiedza ze gdyby dziecko było chore usuneły by to nie powiny miec prawa do rodzenia dzieci!kazda matka chciaąłby miec piekne usmiechnięte rozowe dziecko ale zycie i natura lubią płatac nam figle " owszem każda matka chciałaby mieć piękne dziecko ale tu nie chodzi tylko o matkę dziecko, które jest bardzo chore- nie mówię tu o braku nogi czy takich rzeczach tylko o chorobie, godzinach w szpitalu, wielu dniach leków, kroplówek, zastrzyków, rehabilitacji uważam, że nie żyje godnie niektórzy powinni mieć prawo godnie odejść, a nie prawo do męczarni możemy tu mówić o egoistycznym podejściu ale czy egoistyczne nie jest urodzenie dziecka chorego żeby tylko nie mieć wyrzutów sumienia? pozwolenie mu na życie w męczarniach w już i tak brutalnym i okrutnym świecie? jak już pisałam to jest sprawa bardzo indywidualna, dobrze się mówi do póki nie jest się w takiej sytuacji :O Ale uważam, że nie powinno się wszystkiego robić za wszelką cenę. Są drobne wady i różne choroby dlatego uważam, że jest to kwestia sporna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwefqwefq
Zanim się porobi wszystkie badania i nabierze więcej pewności to już jest za późno na aborcję, z tego co się orientuję. A pewności 100-procentowej też się nie ma. Nie ma więc sensu robić raban.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
egoistkami są wszystkie osoby, które zdecydowały się urodzić chore dziecko.. Robią to dla siebie, gdyż boją się wyrzutów sumienia. Niestety nie interesują się tym, co będzie się działo z ich nieuleczalnie chorym dzieckiem po ich śmierci - bo smutny fakt jest taki, że rodzice żyją dłużej, nawet tych nieulczalnie chorych dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szanowne Panie, szukam kobiet, które usunęły ciążę po tym jak dowiedziały się o chorobie dziecka. Chodzi o rozmowę przed kamerą - dla tvn24. W razie potrzeby zapewniamy anonimowość. Z góry dziękuję za pomoc! Proszę o kontakt: karolina.nowak@tvn.pl lub +48 516 444 145

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram.niech twoja matka potem meczy sie wychowujac uposledzone dziecko...to jest wlasnie egoizm-powolywac na swiat chore dziecko. Mysle ze to prowo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja prosiłam Boga żeby sprawił bym poroniła gdyby miało się urodzić chore... Potem czułam wewnętrznie że będzie takie jakie sobie wymarzyłam(wcześniej tego nie czułam, tylko strach i niepewność) Nie robiłam takich badań, -Zaufałam Bogu na podstawie tego że poczułam w sercu taką pewność że będzie lepiej niż się spodziewam(byłam już stara jak rodziłam) Faktycznie dostałam więcej niż oczekiwałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja prosiłam Boga żeby sprawił bym poroniła gdyby miało się urodzić chore... xxxx Ale Bóg nie zawsze spełnia takie prośby. Nie mam w rodzinie chorego dziecka ani nikogo dorosłego. Pamiętam jednak, jak mój ojciec umierał na raka. Mama zajmowała się nim do końca, była kłębkiem nerwów, choć nie trwało to długo. Życie z chorym dzieckiem to koszmar, który trwa latami i towarzysz mu strach "co będzie, jak mnie zabraknie". Ktoś napisał, że "na pewno kochałby to dziecko bardziej". Nie lubię takiej egzaltacji i przekonania, zupełnie bezpodstawnego, o własnej wspaniałości. Myślę, ze dużo naturalniejszymi odczuciami jest, jak ktoś napisał wcześniej nienawiść połączona z miłością. często piszą tu mamy, które nie dają sobie rady z niemowlakiem. Wtedy zawsze pojawiają się pocieszenia "Nie martw się, dziecko trochę podrośnie i zajmie się sobą". W przypadku dziecka chorego nie ma takiej pociechy. Ono nigdy nie zajmie się sobą, a podrośnie, owszem - wtedy trudniej będzie je podnieść i przenieść. Cieszę się, że nigdy nie musiałam stanąć przed taką decyzją i mogę się cieszyć zdrowym dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie usunęłabym ciąży nawet gdyby dziecko miało urodzić się bardzo chore i miałoby umrzeć po porodzie. Dlaczego? Ano dlatego, że jestem już mamą dziewczynki, zdrowej, ale nie kochałabym mnie gdyby była chora. W marcu poroniłam drugą ciążę w 8 tygodniu. Bardzo to przeżyłam. Dla niektórych może był to zlepek komórek, dla mnie to było moje dziecko. Poza tym często zdarzają się błędne diagnozy lekarzy i dzieci, które miały być chore, rodzą się zdrowe. Co ze mnie byłaby za matka gdybym kochała swoje dziecko tylko wtedy gdy byłoby zdrowe? Zdrowi ludzie też tracą zdrowie, stają się kalekami zależnymi od innych, czy bliscy przestają je wtedy kochać, odwracają się od nich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:54 Bóg to nie jest koncert życzeń -zgadzam się z Tobą! Ale Bóg to jest mój ojciec Ojciec który kocha mnie bardziej niż mój własny ojciec razem z matką pomnożeni przez trylion Tak więc nie rozumiem dlaczego miałby nie wysłuchać takiej prośby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×