Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość swiecz_

Jesli dziecko bedzie mialo urodzic sie chore-ABORCJA

Polecane posty

Gość ja również swiadomie nie
urodziłabym chorego dziecka. Moze i to egoizm z mojej strony, ale nie chcę przez to przechodzić, bo wiem jak wygląda opieka nad chorym dzieckiem. Nie jestem skłonna aż do takiego poświęcenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a właśnie że jesteś
taak świadome zbicie dziecka by nie cierpało ale mi dopiero altruizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tacotez
no tak jak pisałam- najłatwiej oceniac innych, bo przeciez osądzić i skrytykowac to nic trudnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a właśnie że jesteś
wcale nie najłatwiej, tylko jak ktoś pisze że zrobi coś takiego żeby dziecko nie cierpiało no to mnie krew zalewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak naprawdę żadna z was nie może wiedzieć jak wyglada życie kobiety, która urodziła chore dziecko...łatwo jest mówić \"jesteś egositką, każde dziecko ma prawo by żyć, itd...\" ale prawda jest taka, ze żadna z was nie ma pojęcia jak to jest. Ja również. Ale mam sąsiadkę która ma dziecko z powazniejszym stopniem zespołu downa, dziecko wciąż choruje, ma odporność w strzępach, nie mówi,nie funkcjonuje normalnie, rodzice nie mają już siły, nie mają pieniędzy na leczenie, nie wiedzą co robić (a wierzcie mi że próbowali wszytskiego). Wielokrotnie słyszeliśmy jak próbują pożyczać pieniądze, ich życie jest zrujnowane a i to dziecko nie ma łatwo. Oboje rodzice mają po 24 lata a dziecko było wpadką (3 lata temu) i obwiniają je....byli młodzi i pełni życia, sąsiadka rozpoczynała karierę w jednej z poznańskich gazet, ale musiała zrezygnowac aby zajmować się synkiem....każde dziecko ma prawo żyć ale sądze że w obliczu wyboru, gdybyśmy wiedziały na 100% że dziecko urodzi się bardzo powaznie chore, ze jesteśmy słabe psychicznie, że tego nie wytrzymamy, że może nas to zniszczyć - wiele z nas zdecydowałoby się na terminację ciąży....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedyś czytałam wypowiedz jednej z kobiet, nie wiem czy na tym forum czy na innym, ze miała wykonywane badania prenatalne, z badań wynikało, że dziecko urodzi się chore (jakaś choroba genetyczna, ale nie pamiętam jaka), miała wybór, zabić czy urodzić, nie zdecydowała się na aborcje, postanowiła urodzic to dziecko, okazało się, że dziecko urodziło się zdrowe. Gdyby zdecydowała się na aborcje zabiłaby zdrowe dziecko. Także nawet badania prenatalne nie dawaja 100% pewnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a właśnie że jesteś
wiem ze dużo na tym świeci dzieci chorych pożuconych, ale takie dziecko bardziej kocha i ceni zycie niż niejedna z nas, cieszą je nawet najdrobniejsze rzeczy i osiągnięcia - w cierpieniu też jest jakiś sens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tacotez
a mnie zalewa jak ktos ocenia innych, choc pewnie w zyciu nic podobnego nie przezył... koleżanko wyżej nie znam Cie i nie potepiam , nie oceniam choc mam inne poglądy- i z całego serca zycze aby Cie w zyciu nic takiego nie spotkało, bo życie z chorą i cierpiącą osobą to wegetacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a właśnie że jesteś
nie sądzę ale to twoje zdanie, a dzieci mam dwoje dzięki Bogu są zdrowe ale wiem też że napewno dziecka bym nie zabiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tacotez
uważasz że dziecko które sie nie rusza, nie odzywia normalnie, nie mówi, poza własnym łózkiem i 4 scianami pokoju lub hospicjum nic w zyciu nie zobaczy jest szczesliwe??? ja szczerze watpie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a właśnie że jesteś
no a naszym zadaniem jest decydować kto ma żyć a kto ma umrzeć???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tacotez
no na pewno nie uważam że w takich sytuacjach ktos ma prawo decydowac za kobietę, ani jej potępiac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
leżenie w łózku wśród czterech ścian może spotkać każdego z nas. Odnośnie chorych na downa to wszyscy, których znam z tą chorobą funkcjonują normalnie i nie widzę na ich twarzach cierpienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja również swiadomie nie
a ja nie rozumiem co w tym złego nie chcieć swiadomie na siłę przejmowac opieki nad chorym dzieckiem. Przepraszam bardzo, ale skoro wiem, ze nie dałabym rady, że miałabym się zmuszać, czuć żal do chorego dziecka to i tak mam je rodzić? Wtedy ono będzie szczęśliwe tak? Co innego choroba, która się pojawi po porodzie, a co innego wiedzieć od początku. I zaznaczam, że wiem jak wyglada opieka nad chorym dzieckiem. Dlatego nie urodziłabym świadomie chorego dziecka. Jestem egoistką? Ok, niech bedzie tylko te które oceniają niech najpierw spędzą z takim ciężko chorym dzieckiem kilka dni a potem wydają osądy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Badania prenatalne określają prawdopodobieństwo wystąpienia niektórych chorób u dziecka. Jeśli masz np. 94 % szans, że dziecko będzie miało zespół downa, to zawsze zostaje 6 %, że będzie zdrowe. Naprawdę zdecydowałabyś się na aborcję, gdyby był choć cień szansy, że Twoje dziecko będzie zdrowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a właśnie że jesteś
a co to za różnica?? kiedy wiesz że dziecko będzi chore to mówisz że lepiej zabić bo napewno nie dasz rady, a jeżeli urodzi się zdrowe i potem zachoruje to co wtedy dasz rady?????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iks de
A jezeli urodzi sie brzydkie to tez usuniesz ciaze? Dzieci sie nie wybiera - wniosek nie usuwaj ciazy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a właśnie że jesteś
muszę lecieć naprawde pozdrowinka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fbfgbdg
Doniedawna sądziłam że raczej usunęłabym ciążę, gdyby się okazało że dziecko będzie kalekie, chore, niedorozwinięte czy coś w tym stylu. Okazało się jednak - teraz, gdy jestem w ciąży, badam się, studiuję fachowe publikacje - że obecnie, na naszym poziomie badań, tego typu rozważania można sobie snuć tylko teoretycznie. Nie ma badań oferowanych kobietom, które ze stuprocentowym prawdopodobieństwem wykryją ułomności płodu. Na przykład w przypadku mojego malucha pewnych badań nawet nie udało się przeprowadzić a gdybym się upierała, to ryzykowałabym... uszkodzeniem go. Co więcej, są badania które wykrywają ryzyko wad... a okazuje się że jednak dziecko jest zdrowe. Proponuję więc nie ekscytować się tym teoretycznym zagadnieniem, póki jesteśmy jako ludzkość na obecnym poziomie wiedzy i opieki proponowanej ciężarnym. Oczywiście nie mam na myśli spraw ewidentnych, gdy np na USG ponad wszelką wątpliwość wychodzi że dziecko nie ma kończyn. Nie urodziłabym go wówczas, tylko usunęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tacotez
zawsze kiedy czytam podobne topiki to zastanawiam sie co musi przeżyc człwowiek, czego doswiadczyc aby zrozumiec takie osoby... ta dyskusja pewnie i tak do niczego nie prowadzi, bo i tak pewnie kazdy zostanie przy swoim. a przykładów mozna by mnożyc w nieskończoność, podawac konkretne przypadki- jeden bardzo prosty- w zeszłym tygodniu w moim miescie po ciężkiej nieuleczalnej chorobie zmarło dziecko, w 3 dni poźniej jego matka- zabiła się... szukały jej setki ludzi, najpierw namierzono telefon, potem ją... niestety zbyt poźno... a ja znowu zadałam sobie to pytanie- czy zawinił człowiek by cos takiego doswiadczyc... przez chwile próbowałam sobie uświadomic co musiała czuć... kiedys czułam podobnie- nie zycze nikomu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez urazy ale o czym myslalas
teraz mozecie pisac rozne rzeczy, ale jak ostatnio w ddtvn byl lekarz, ktory zajmuje sie takimi sprawami to jasno powiedzial, ze w jego wieloletniej praktyce tylko jedna kobieta zdecydowala sie urodzic chore dziecko i bylo to trzy lata temu. reszta usuwa, choc ciezko jest sie do tego przyznac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również wiem, co znaczy opieka nad chorym człowiekiem, obojętnie czy dzieckiem czy osobą straszą i wiem, że nawet mając świadomość tego, że dziecko może urodzić się chore nie zabiłabym go. Niedługo rodzę i tak jak każda matka pragnę aby moje dziecko było zdrowe, ale nie mam takiej pewności, czy nie będzie miało np. porażenia mózgowego. Liczę się z tym, bo takie sytuacje się zdarzają, mimo wszystko wierzę, że będzie zdrowe. Ale jeśli urodzi się chore to będę je tak samo mocno kochać jak zdrowe dziecko i będę robić wszystko, żeby było szczęśliwe. Może lepiej dla tych chorych dzieci, których matki decydują sie je zabić jeszcze w łonie. Większym nieszczęsciem dla tego dziecka byliby rodzice, którzy by je obarczali winą za to, że zmarnowało im życie, niż sama jego choroba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedyś w dawnych czasach nie było tkaiego problemu, natura robiła swoje dzięki selekcji...nawet jesli dzecko rodziło się chore to bez odpowiednich lekarstw, aparatury i opieki po prostu umierało a teraz trochę \'na siłę\' podtrzymuje się przy życiu chore, sparaliżowane dzieci \'roslinki\'...wiem że to okrutne bo z drugiej strony ta obecna technika ratuje życie dzieciom które mają szanse być zdrowe a rodzice dzieci nieuleczalnie chorych przeciez nie zdecydują się na eutanazję itd....ciężke te tematy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fbfgbdg
"Odnośnie chorych na downa to wszyscy, których znam z tą chorobą funkcjonują normalnie i nie widzę na ich twarzach cierpienia." Autorko powyższego ceytatu, nie wiesz nawet że zespół Downa to NIE CHOROBA! To się na jego temat nie wypowiadaj. Najpierw sobie poczytaj trochę o tym... Ja np o tej wadzie genetycznej wiem, że ludzie z nią żyją zwykle krótko (tak do 30 roku życoa, choć widywałam starszych) i cały czas nękani są różnymi infekcjami. Nie wspominam już o tym że zawsze są zdani na czyjąś opiekę a z tym może być różnie, zatem gdy odchodzi opiekun (np umiera rodzic), taki upośledzony jest zdany na łaskę losu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzialam terminacje
ciazy dziecka z wada,z ktora i tak nie przezyloby ani chwili,wiec wiem na czym to polega.Nie opowiadajcie bzdur jesli nie macie pojecia,jak sie taki zabieg wykonuje.Przypadek lepszy,gorszy ze wskazaniem lekarza czy bez...tak samo to przebiega,jest wywolywany porod przed czasem,i to wszystko. Jesli okaze sie ze za pare m-cy,pomimo badan urodze chore dziecko,nie podejme sie opieki ,bo wiem ze nie podolam psychicznie i fizycznie,taka jest moja decyzja,moje zycie,i bez wzgledu na czyjas opinie bezposrednio mnie przyszloby zyc kazdego dnia z tym cierpieniem.Bez wzgledu na wiek,czas i miejsce wady sie zdarzaja i ciaza jest jak niemal loteria.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja również swiadomie nie
Karaoke to twoje zdanie a tamto było moje. Ty byś dała radę, a ja nie. I proszę Cię nie pisz mi tylko o zabijaniu dzieci. Zresztą czytałam już nie raz Twoje wypowiedzi i jak dla mnie jesteś jeszcze dzieckiem, które widzi świat w swoich wartościach i ideałach. To dobrze i życzę Ci tego aby życie nie pokazało Ci, że to wszystko może w ciągu jednego dnia stracić na wartości. Nie jestem do Ciebie wrogo nastawiona, ale dla mnie jesteś jeszcze dzieckiem i to z odrobiną egzaltacji nastoletniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tacotez
widzę że niektórzy na tym topicu jesli nie mają juz nic do powiedzenia uczepiają sie argumentu- a co zrobisz jak dziecko poźniej zachoruje- choc wiekszość wyraźnie juz odpwoiedziało na to pytanie!!! co czuje człowiek bliski kresu sił?- to co ja przechodziłam cięzko opisac słowami, cięzko opisac to co działo sie w mojej głowie. strasznie bałam sie umierac bo chciałam życ tak bardzo... ale nie tak... pamietam jak miałam ataki... potem kiedy otwierałam oczy zawsze pragnełam jednego aby ktos powiedział mi ze to był sen...nigdy tego nie usłyszałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zwykle pokaz hipokryzji
jakżeście takie miłosierne, to pwiedzce dlaczego jest tyle domów opieki nada takimi niepełnosprawnymi dziećmi, gdzie zidiociałe zakonnice wytrząchują nad nimi swoje święte łapska??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie wiem
wiesz czemu bo sa matki taaki jak autorka które oddaje chore dzieci eby pozbyc sie kłopotu odpwiedz do pytania ___jak zwykle pokaz hipokryzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość susannaananan
Ja też gdybym dowiedziała się, że dziecko urodzi się chore usunęłabym. Gdyby jednak dopiero po porodzie wykryto wade oddałabym dziecko do adopcji. Możecie mnie zjechać ale z chorym dzieckiem nie wytrzymałabym długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×