.....

Witam wszystkich:0 mam nadzieje ze dobrze trafiłam z watkiem.Moja historia wyglada tak:Spotykałam się z facetem przez prawie rok.Poznalam jego przeszłość chodzi tu o sprawy sercowe na samym początku(kochał i został zdradzony,oszukany) i od tego czasu nie wierzy w uczucie.Ostatnio powiedzial mi ze od 2 miesiecy nic nie czuje,ze przestał cokolwiek do mnie czuć,ale jego zachowanie ,słowa mówią co innego.Pytałam się jak mi to powiedziała dlaczego mowił tak skoro nic do mnie nieczuł,a on na to ze mowil to co czuł.Mówiłam mu prze cały ten czas jak sie dowiedziałam ze warto próbowac,ze wszystko bedzie dobrze ,ze damy rade ja poczekam dam mu czas.Stanowczo stwierdził ze nic z tego nie bedzie.Dziś się spotkaliśmy i jego zachowanie mowiło co innego,rozpłakał się.Od tego momentu jak mi powiedział ze niby nic nieczuje zaczął pić!! napisze co o tym sądzicie czy jest sens jeszcze to ratowac czy dac sobie spokój!!a i zapomnialam dodac ze powiedział ze nasz związek był drugim tak prawdziwym w jego życiu!!

Jeśli przestanie pić to możecie spróbować

ale właśnie pije dlatego ze sama nie wiem,boi sie zaangazowac czy co?? a może boi sie pokochac i znowu zostac zraniony!!