Życie jest okrutne, a relacje damsko-męski porąbane.

Są dwie kobiety. Jedna, o którą ja zabiegam i ciągle dostaje kosza i druga - która chciałaby ze mną być, ale ja nie przejawiam zainteresowania. Najlepsze jest to, że ta, która za mną \"lata\" jest permanentnie przeze mnie olewana (bez złośliwości oczywiście), mimo to już od ponad pół roku nie daje mi spokoju. A ja z kolei latam jak szalony za tą pierwszą i tylko się ośmieszam. Porąbane to, czyż nie? Czasami chciałbym żeby w życiu było prościej.

aby dwoje chciało naraz ..."

Bo pewnie ta która za tobą lata jest wartościową kobietą

bo w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz :)

No tak, to powiedzenie idealnie pasuje do tej sytuacji.

a ta co niby za Tobą lata to tak sobie w wyobraźni na pociechę, bo to zawsze milo sobie pomysleć, że mimo wszystko ma się branie!?

Nie rozumiem powyższej wypowiedzi.

I co masz zamiar zrobić? W jaki sposób zabiegasz o tę \"zdobywaną\" ?

no to jasne, że nie rozumiesz

No co robisz Darku, żeby Ci zaufała? ;)