Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ezja

Czy to możliwe??..

Polecane posty

Gość bazantttttttttta
I poza tym to dziwne że ktoś kto twierdzi ze pracuje w środowisku takich firm niczym swojego zdania nie umie poprzeć. Pewnie kolejna małolata z bujną wyobraźnią i z nadmiarem wolnego czasu. Ale w końcu wakacje za pasem. I myślę że z tym tuttifrutti nie ma o czym dyskutować skoro wypowiada się jak 10letni dzieciak a nie jak dorosła osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bazantttttttttta
Gabrysiu równiez napisałam do ciebie, mam nadzieję, ze jak znajdziesz chwile czasu to mi odpiszesz bo jestem ciekawa twojego zdania w tych tematach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
Gabryś, kulą w płot trafiłaś :) ja tez mam męża, tym mi nie zaimponujesz. A wolne - no cóż, specyfika pracy. Maszyny nei popędzę żeby pracowała szybciej, a bez wyników nie pojde dalej z robotą. Więc sobie popiszę, czemu nie :) I poczekam na Twoje newsy o antykoncepcji. Tylko rposzę, nie o dzieciach, porodach i połogu itd. O antykoncepcji only. bazanttttta - rozumiem że tuttifrutti to ja? :) mogłabyś zaznaczyć w którym momencie wypowiadam się jak 10letnie dziecko i niby czemu akurat ja? Jak pisałam - jezeli oczekujesz wyników badań jakiegoś konkretnego rodzaju pigułek - napisz do producenta. Ja nie mam uprawnien do publikowania takich wyników. to tak jakbym ja się domagała od Ciebie upublicznienia mi zaświadczenia o niekaralności Twojego sąsiada. ani ja nie mam rpawa tego wymagać ode mnie ani Ty - nawet jesli masz dostęp - nie masz prawa opublikować tego. Jedyną droga byłoby załatwienie tego bezpośrednio z sąsiadem. Więc Ty również napisz bezpośrednio do firmy. Ja wyniki widziałam, bardzo różnych preparatów, w tym tez niektórych antykonceptów (nie twierdze że wszystkich i ze wyłącznie antykoncepcją się zajmuję). znam procedury, znam standardy. wiem jakie warunki muszą byc spełnione żeby cos zostało wypuszczone na rynek. Ty nie wiesz, ale nie przeszkadza Ci to gardłowac za tym ze "wszyscy nas oszukują" :) nie chcesz - nie wierz. Ja Cię przekonywać nei musze, bo nie mam w tym żadnego interesu. Protestuję tylko przeciwko szerzeniu dezorientacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggaaaaabryśśś
Niestety ale chyba od ciebie zadnego maila nie otrzymałam. Pytam się wszystkich czy zabierał głos w dyskusji i wszyscy powiedzieli, że nie. Więc nie wiem gdzie napisałaś ale wychodzi że nie do mnie :) Zeby nie było powtórze jeszcze raz: gggaaaaabrysss@g.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
napisałam. adres z wp. moze dojdzie za jakis czas. poczekam, nei spieszy mi sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Pytaniem nie odpowiada się na pytanie, wiesz dakoto? To ja pierwsza poprosiłam cie o przedstawienie badań którymi tak się zasłaniasz. \" Nie odpowiada się pytaniem na pytanie, prawda. Ale ja już na Twoje pytanie odpowiedziałam - nie mam wyników badań i nie udostępnię Ci ich. Wyników badań prowadzonych przez firmę nie widziałam, i - co śmieszne - obawiam się, że Ty i większość zainteresowanych także :D Ani ja ani Ty nie jesteś od kontrolowania firm, a specjalne instytucje i ich pracownicy, którzy wiedzą na ten temat o wiele, wiele więcej niż my. Jeśli tak bardzo zależy Ci na wynikach badań i tak pilnie i gorąco chcesz sprawdzić prawdziwość danych zawartych w ulotkach, ZWRÓĆ SIĘ DO PRODUCENTA. Ja tych danych nie posiadam i nie udostępnię Ci ich. Nawet jakbym je posiadała, nie miałabym prawa machać Ci nimi przed nosem, bo takie akurat masz życzenie. Zwróć się do firm, skoro ten problem tak Cię bulwersuje. Jak otrzymasz jakiekolwiek informacje, to bądź tak miła opowiedzieć, czego się dowiedziałaś i na ile masz rację w swoich wypowiedziach. \"dakota-dakota trochę kolorujesz. Kraje nisko rozwinięte to kraje biedne. Tam nie ma leków owszem, ale również wody i żywności . Na długość życia tamtejszych ubogich ludzi wpływa wiele składowych, brak leków jest jedną z nich.\" Niekoniecznie koloryzuję. Są kraje słabiej rozwinięte, ale to nie są od razu Afryka, w której brak najbardziej podstawowych środków do życia. Spójrz na średnią życia w wysokorozwiniętym kraju jak Japonia (u kobiet 85,8 roku, u mężczyzn 79 lat). Możesz mi powiedzieć, że to kraj, w którym np. kultura żywieniowa jest na wysokim poziomie, podobnie jak standard życia. Ja jednak uprzedzę Cię i powiem, że Japonia to kraj w którym jest największa ilość zgonów z przepracowania, kraj który masowo dotyka hikikomori (choroba polegająca na skrajnym odcinaniu się od świata, często prowadzącym do zgonu), a przeciętny obywatel jest obciążony takim stresem (związanym np. z pracą), że wielu z nas by tego nie wytrzymało. Trzeba też pamiętać, że japońskie miasta (bo to w nich żyje zdecydowana liczba ludności) są bardzo zanieczyszczone, co też raczej nie wpływa pozytywnie na długość życia. Tymczasem średnia długość życia w naszym okręgu, czyli Czechy, Słowacja, polska, Ukraina, etc. to: mężczyźni 61 lat, kobiety 74,5. Różnica widoczna, prawda? A nie jesteśmy krajani biednymi czy zacofanymi, ale na pewno słabiej rozwiniętymi niż Japonia czy USA. Po prostu u nas dostęp do osiągnięć medycyny jest trudniejszy, wiele nowinek u nas nie jest wykorzystywanych lub jest stosowana rzadko (podczas gdy w innych krajach jest normą). Masz rację, że na długość życia ma ogromny wpływ wiele innych czynników, ale dostęp do medycyny i stopień jej zaawansowania jest bardzo istotny. \"Niestety antykoncepcja hormonalna nie jest w 100% skuteczna. Niektóre dziewczyny tu na forum już to wiedzą. Niektóre stosowały się do ulotki, inne nie.\" Nikt nigdzie nie powiedział, że ta metoda antykoncepcji jest niezawodna, w 100% skuteczna. Dyskusja nie dotyczy tego, na ile ta antykoncepcja jest skuteczna, ale czy koncerny farmaceutyczne posuwają się do podawania sfałszowanych informacji na ulotkach po to, by zwiększyć sprzedaż. Sedno tej dyskusji stanowi właśnie podejrzenie, czy firmy manipulują danymi i okłamują klientów. \"Jeśli miałabym komuś przyznać racje to wybrałabym Gabi. Niestety do mnie tez przemawiają jedynie twarde fakty a nie jakieś ufo o którym wszyscy mówią ale nikt nigdy go nie widział. A tym ufo to są te historyczne badania. \" Dla mnie twardym dowodem na skuteczność leku i wiarygodność ulotki dołączanej do leku jest to fakt, że: - proces produkcji nie trwał miesiąc czy rok - receptura leków jest oparta o badania nad antykoncepcją hormonalną, które są nieustannie prowadzone od 70 (!) lat - nie słyszę co chwilę o wygranych sprawach wytaczanych przez kobiety, które zaszły w ciążę stosując tabletki w sposób wzorowy, - nie spotkałam osobiście żadnej kobiety, która zaszłaby w ciążę, a gro moich znajomych stosuje tę metodę antykoncepcji i nie zawsze w sposób idealny (np. zapominają tabletek, etc.) - preparat został dopuszczony do sprzedaży na wielu rynkach - jest zarejestrowany jako lek na receptę, więc nie ma do niego dostępu byle kto - czyli ktoś ten lek potraktował poważnie, zdając sobie sprawę z konsekwencji jego stosowania. Jakie są Twoje dowody, bazantttttttttto? Słowa gabryś czy ciąża koleżanki lub jakiejś dziewczyny z forum? Dla mnie sensownym dowodem na to, czy tabletki działają jak należy jest to, że biorą je miliony kobiet na świecie i mało która zachodzi w ciążę, a większość ciąż wynika z niewłaściwego stosowania leku. Wyjątek tylko potwierdza regułę i z ryzykiem ciąży powinna się liczyć każda kobieta, która współżyje. Nikt nie powiedział, że ta metoda antykoncepcji jest bez wad i jest niezawodna. Nawet producent podaje informacje, że zdarzają się ciąże przy wzorowym stosowaniu tabletek! Więc nie wymagam, by lek był w 100% skuteczny zawsze, wszędzie i u każdej kobiety!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakie sa twoje dowody
dakota A jakie są twoje dowody? Bo ja z twojej strony też żadnych dowodów się nie doczekałam a przyglądam się tej dyskusji od początku. Ty masz bezpłodne koleżanki które nawet i hektolitry spermy nie zapłodni, ktoś inny zna takie osoby dla których wystarczy kropla spermy i to podczas tabletek aby niańczyć dzieciaka. Jeśli jesteś taka mądrzjsza - daj dowody na to co mówisz. Piszesz o byle czym i to co pszesz absolutnie nic nie wnosi do tematu.Jeśli nie masz tych badań, nie wiesz co w nich jest, nigdy ich nie czytałaś to o jakiej wiarygodności z twojej strony mowa? Jeśli nigdy nic takiego nie spotkałaś to nie ględz cały czas o tym bo to po prostu hipokryzja. Bo ja na ten przykład napisałam do gggaaaaabryśśś, odpisała mi i co więcej przekonała mnie. Miałam w planach zacząć brac tabletki ale w wyniku jej maila, przemyslenia i przeanalizowania pewnych faktów tego świństwa nigdy do ust nie wezmę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lklklklklklklklklklkllk
ale gooopie c*py! buehehehee dakota srota to moze napisz do jakiejs firmy i niech cie popra w boju? z gory przegranym boju :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a pro poooooo
"Nikt nigdzie nie powiedział, że ta metoda antykoncepcji jest niezawodna, w 100% skuteczna. Dyskusja nie dotyczy tego, na ile ta antykoncepcja jest skuteczna, ale czy koncerny farmaceutyczne posuwają się do podawania sfałszowanych informacji na ulotkach po to, by zwiększyć sprzedaż. Sedno tej dyskusji stanowi właśnie podejrzenie, czy firmy manipulują danymi i okłamują klientów." Przeczytałam cały temat dwa razy i tak: radzę ci dakota przeczytac go jeszcze raz. Bo od poczetku tematu rozchodziło się tu o skuteczność tabletek która jest wątpliwa. I to było głównym tematem a wy uczyniłyście z tego debate o tych właśnie koncernach. W życiu miałam 4 ginekologów bo często zmieniałam miejsce zamieszkania i każdy mi mówił to samo: pierwsze opakowanie tabletek + prezerwatywa. Teraz odwracacie kota ogonem i piszecie że podzielacie zdanie gggaaaaabryśśś co do skuteczności. Ale z poczatku to wszystkie byłyście przeciwko temu. Może trochę więcej konsekwencji? Próbujecie odwrócić uwagę ciągłym pisaniem o fałszowaniu czegoś ale nie o tym był temat. tabletki można brac z zegarkiem w ręku i mozna zajsć w ciążę i to wcale rzadkie nie jest. I prawdą jest że firmy farmaceutyczne opierają swe badania jedynie na statystykach a te niekoniecznie muszą się zgadzać z rzeczywistością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jakie sa dowody - to może podziel się z nami tą wiedzą, która otrzymałaś od gabryś? Skąd mam wiedzieć, czy to nie gabryś w wydaniu nr 2, w które się wciela, by być bardziej wiarygodną? Chyba, że to wiedza tajemna, to podziękuję. Czekam cały czas na zamieszczenie tych informacji na forum - skoro gabryś nie widzi problemu w wysyłaniu ich na mejle, to ja nie widzę problemu, by umieściła te informacje na forum, by każdy mógł się z nimi zapoznać i wyciągnąć swoje wnioski, a być może podjąć decyzję, czy brać tabletki, jeśli teraz się waha. Zapewne moje koleżanki są bezpłodne, szczególnie te które po odstawieniu tabletek zaszły w ciążę lub stosują tabletki po urodzeniu, ponieważ zdecydowały się na tylko jedno dziecko. Nie rozśmieszaj mnie :D Takimi słowami sprowadzasz dyskusję do żałośnie niskiego poziomu, gdzie górę bierze wzajemne obrzucanie się. A w takiej dyskusji nie mam zamiaru brać udziału, mam sensowniejsze rzeczy do roboty. Dodam, że nie zależy mi na tym, by kogokolwiek przekonywać. Nie jestem zwolenniczką brania leków ot tak, sama biorę tabletki anty w celach leczniczych (innych na razie nie mogę brać), bo gdyby nie one, groziłyby mi poważne problemy zdrowotne począwszy od cukrzycy a na operacjach skończywszy. Nie jestem zaślepioną zwolenniczką tabletek antykoncepcyjnych ani nie mam żadnego interesu w bronieniu jakichkolwiek koncernów, ale nie toleruję kłamstwa nigdzie nie podpartego dowodami. Kto chce, wyciągnie swoje wnioski po przeczytaniu tej dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jeśli jesteś taka mądrzjsza - daj dowody na to co mówisz. Piszesz o byle czym i to co pszesz absolutnie nic nie wnosi do tematu.Jeśli nie masz tych badań, nie wiesz co w nich jest, nigdy ich nie czytałaś to o jakiej wiarygodności z twojej strony mowa? Jeśli nigdy nic takiego nie spotkałaś to nie ględz cały czas o tym bo to po prostu hipokryzja." Vice versa. czekam więc na twoje dowody. Pokaż, że jesteś lepsza, pokaż swoją wyższość :D "Przeczytałam cały temat dwa razy i tak: radzę ci dakota przeczytac go jeszcze raz. Bo od poczetku tematu rozchodziło się tu o skuteczność tabletek która jest wątpliwa. I to było głównym tematem a wy uczyniłyście z tego debatę o tych właśnie koncernach. " Fakt, odbiegłyśmy od tematu, ale cały czas trzymamy się pytania, czy koncerny oszukują i jakie mamy na to dowody. "Teraz odwracacie kota ogonem i piszecie że podzielacie zdanie gggaaaaabryśśś co do skuteczności. Ale z poczatku to wszystkie byłyście przeciwko temu. Może trochę więcej konsekwencji?" Konsekwentna jestem jak najbardziej. Pisałam, że tabletki nie dają 100% ochrony i dalej tego się trzymam. Nie zgadzałam się i nie zgadzam ze słowami, jakoby firmy produkujące leki wprowadzały pacjentki w błąd, podając, że są zabezpieczone od pierwszej tabletki wziętej 1go dnia okresu, co rzekomo jest nieprawdą. Moje zdanie na ten temat jest jasne - producent bierze odpowiedzialność za to, co znajduje się w ulotce, a treść ulotki jest kontrolowana przez instytucje, które wyrażają zgodę na wypuszczenie leku na rynek. Nie zgadzam się także z teorią gabryś, która głosi, że firmy produkujące leki celowo podają w ulotkach fałszywe dane, by wpłynąć tym samym na wzrost sprzedaży. Chyba jednak niedokładnie czytałaś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luzik111
Zaraz zaraz. Sorry ale robi się tu bagno. Miała być dyskusja, a już błoto ścieka po dakocie bo co? Bo ma inny pogląd na sprawę? Nikogo póki co nie obraziła, wysuwa dość rzetelne argumenty więc darujcie sobie i nie leczcie na NORMALNEJ kobiecie kompleksów. Dakota przyjmuję Twoje poglądy, w sumie zgodziłaś się z tym, że na długość życia nakłada się wiele czynników i ok. Służba zdrowia to jeden z nich. Nie uznaję jednak 3-5% zajść w ciążę jak błąd do pominięcia. Ja nie jestem w stanie udowodnić prawidłowego stosowania środka antykoncepcyjnego i odwrotnie. Ty nie możesz przedstawić dowodów na nieprawidłowe stosowanie. Co do sedna dyskusji... ja je rozumiem. Uznałam jednak, że się zagalopowałaś broniąc jak lew firm farmaceutycznych. Nie wiżęłaś pod uwagę najważniejszego i podstawowego czynnika, który ma silny wpływ na podawane dane. ZYSK. Każda firma może policzyć, czy opłaca jej się przegrać proces i zapłacić odszkodowanie jednej lub dwu babkom przy maksymalizacji zysku. Tym bardziej, że trudno udowodnić przed sądem jak brałaś tabletki, bo niby jak? Łykasz notarialnie? Kasa, kasa i jeszcze raz kasa. To podstawowy powód, dla którego nie cała informacja płynie do pacjenta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luzik111
frufru Po pierwsze to ja proszę bez litości boskiej. Jak chcesz wzmocnić swoją wypowiedź to rozsądnie a nie populistycznie, po drugie 3-5% zachodzących w ciążę kobiet to nie BŁĄD tylko FAKT. Teraz moja kropka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim_ka
Przeczytalam uwaznie wszystkie wasze wypowiedzi,niestety nie pracuje dla zadnej firmy farmaceutycznej,nie jestem polozna itp...ale moge napisac o moich doswidczeniach z braniem tabletek anty. Od kilku lat ich uzywam,obecnie jest to jasminelle,ze swiadmoscia,ze nie daja 100% zabezpieczenia przed niechciana ciaza co zreszta jest napisane na ulotce:)nie wspolzylam od 1-szej tabletki poniewaz mialam miesiaczke w tym czasie,wspolzycie zaczelam gdzies od 4-tej czy 5-tej i w ciazy nie jestem,lekarz poinformowal mnie,ze jestem zabezpieczona wraz z przyjeciem pierwszej tabletki jednak zwrocil uwage,ze metoda nie jest 100% !!!! Tabletki biore w miare regularnie, jednak czasem zdaza mi sie spoznic czy nawet pominac tabletke,duzo moich znajomych stosuje ta metode antykoncepcji i w ciazy nie sa poza jedna kolezanka,jednak ona glosno sie przyznala do tego,ze BARDZO CZESTO JEJ SIE ZDAZALO ZAPOMNIEC PIGULKI i nie jest dla niej zaskoczeniem ze zaszla.. Co do badan klinicznych dot.antykoncepcji uwazam,ze mozna im ufac...nie chce sie powtarzac bo temat juz wyczerpala Dakota-Dakota z ktora sie w pelni zgadzam Nie interesuje mnie okazywanie wynikow badan na zyczenie,skutecznosc tabletek potwierdzam na wlasnym przykladzie,najblizszej rodziny i znajomych...choc mimo zazywania ich zdaje sobie sprawe,ze to tylko lek wymyslony przez czlowieka i w kazdej chwili moge zajsc w ciaze...tylko abstynencja sexualna,lub zabiegi chirurgiczne(typu podwiazywanie jajnikow itp..) sa 100% metoda antykoncepcji :):) nie zapominajcie o tym ... Troche sie rozpisalam..ale jeszcze tylko jedna uwaga...zauwazylam ze dla was wszystko jest albo czarne albo biale,tabletki dzialaja albo nie....troche zdrowego rozsadku dziewczyny...NIKT NIGDZIE NIE NAPISAL,ZE TO 100% ZABEZPIECZENIE,wiec zazywajach ich i wspolzyjac powinnyscie caly czas pamietac,ze mozecie sie znalezc w tym malym odsetku kobiet zachadzacych w ciaze podczas stosowania tabletek hormonalnych...gratuluje ;););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Uznałam jednak, że się zagalopowałaś broniąc jak lew firm farmaceutycznych. Nie wiżęłaś pod uwagę najważniejszego i podstawowego czynnika, który ma silny wpływ na podawane dane. ZYSK. Każda firma może policzyć, czy opłaca jej się przegrać proces i zapłacić odszkodowanie jednej lub dwu babkom przy maksymalizacji zysku.\" Nie bronię firm farmaceutycznych, nie mam w tym celu :) Po prostu staram się podawać racjonalne powody na to, by jednak wątpić w słowa garbyś nt. fałszowania danych, a jeśli nie wątpić, to przynajmniej je przemyśleć, bo wiadomo, że często sensację przyjmuje się za pewnik. Przyznaję też, że jeśli gabryś poda tutaj dowody na potwierdzenie swojej teorii, przyznam jej rację, bo nie stawiam bezmyślnie na swoim i przyjmuję do wiadomości fakt, iż też mogę się mylić. Natomiast jeśli chodzi o kwestie zysków - tutaj niestety masz rację. Korupcja napędza niejeden biznes i jak na razie nie da się z nią skutecznie walczyć. Wierzę jednak, iż w kwestii leków (od nich często zależy nasze zdrowie czy nawet życie) kontrole są na tyle skuteczne, że pozwalają wykryć i ukarać koncerny sięgające po nieuczciwe metody pozyskiwania klientów i zwiększania dochodów. Poza tym wydaje mi się, iż producent prędzej sięgnie po mniej inwazyjne metody - np. pójdzie na układ z grupą lekarzy, by przepisywali dany lek zamiast innych, konkurencyjnych (wiem, że ta praktyka funkcjonuje chociażby w przypadku tabletek anty.). Taka metoda, stosowana na szeroką skalę, przynosi zyski, ale jest trudniejsza do wykrycia i podejrzewam, że kara jest mniejsza niż w przypadku fałszowania ulotek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dakota dakota dakota
a w których wypocinach przedstawiłaś te racjonalne powody, cokolwiek to znaczy? Bo jeśli według ciebie racjonalnym dowodem jest: "nie spotkałam osobiście żadnej kobiety, która zaszłaby w ciążę, a gro moich znajomych stosuje tę metodę antykoncepcji i nie zawsze w sposób idealny (np. zapominają tabletek, etc.)" to nie jest racjonalizm, to jest subiektywizm. Wybacz ale nie wierze ze bezinteresownie robisz plecy firmom, chyba jednak masz z tego jakieś korzyści. Nic jednak konkretnego nie piszesz dlaczego uważasz tak a nie inaczej. To ze w twoim otoczeniu koleżanki nie miały dzieci to wcale nic nie znaczy, bo ktoś inny ma koleżanki które jednak w ciąże zaszły. I wychodzi na zero.Nie ty nie przyjmujesz ze możesz się mylić. Gdyby tak było nie pisałabyś tyle by obronić firmę jakąś, skoro oni totalnie mają gdzieś co się o nich mówi i pisze i jakos nikomu nie wytaczają ani spraw ani nie straszą za złą opinię. A to mówi samo za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chicory198
Jak miałam 18 lat zaczęłam brac tabletki antykoncepcyjne. Lekarz powiedział mi, że mogę być spokojna od pierwszej tabletki i nie musze się już dodatkowo zabezpieczać. Brania tabletek pilnowałam, nawet sobie nad komputerem karteczkę powiesiłam aby nie zapomnieć przypadkiem. następne krwawienie nie przyszło, zadzwoniłam do lekarza a on powiedział że to normalne bo czasami okres może się nie pojawić na początku w ciągu tygodniowej przerwy. Zapewnił, że w ciąży na pewno nie jestem. W połowie przyjmowania drugiego opakowania zwijałam się z bólu w podbrzuszu. Poszłam do lekarza a on powiedział że jednak to ciąża. Przeprosił że zbagatelizował sprawę. Ciąży nie udało się utrzymać. Miałam później wiele problemów z okresem. Dziś na 90% jest pewne że dzieci już pewnie nie będę nigdy mieć. Serce mi się kraje jak czytam takie wypowiedzi. Bronicie firm które potrafią zniszczyć człowiekowi życie bo dla nich liczą się tylko pieniądze a nie zdrowie ludzi. Gdyby na ulotkach istniała informacja żeby własnie zabezpieczać się dodatkowo przez pierwsze 28 dni to dziś bym zapewne cieszyła się dzidziusiem. A tak pozostają mi tylko marzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Wybacz ale nie wierze ze bezinteresownie robisz plecy firmom, chyba jednak masz z tego jakieś korzyści.\" Się ubawiłam :D Hehehe :D Rzeczywiście wypowiedź na poziomie :D Pamiętaj, że są jeszcze ludzie, którzy potrafią rozmawiać na dany temat zupełnie bezinteresownie, nie licząc na jakiekolwiek zyski. chicory198, \"Bronicie firm które potrafią zniszczyć człowiekowi życie bo dla nich liczą się tylko pieniądze a nie zdrowie ludzi.\" Widzisz... Producent informuje, że ciąże zdarzają się nawet przy wzorowym braniu tabletek, ale są to sporadyczne przypadki. Ryzyko - choć minimalne - jest. Widocznie byłaś jedną z tych kobiet, u których ta metoda zawiodła. Przykro mi z tego powodu i szczerze Ci współczuję. Nie możesz jednak zwalić całej winy na tabletki, bo tutaj wina jest również po stronie lekarza, który nie podjął odpowiednich kroków i nie zalecił badań. Wina jest też po Twojej stronie - nie chcę Cię urazić, jednak rozsądnym postępowaniem w tym momencie było zrobić test, by wykluczyć ciążę, a nie polegać tylko na rozmowie przez telefon. W ulotce jest napisane, iż nie należy zaczynać kolejnego blistra bez pewności, że nie jest się w ciąży. Tutaj możesz mieć pretensje do swojego lekarza, który - jak sam się przyznał - zbagatelizował sprawę i nie poinformował Cię, jak należy postępować. Przepraszam za ciekawość, ale z jakich powodów nie będziesz mogła mieć dzieci? Nie musisz odpowiadać, bo to w sumie Twoja prywatna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim_ka
chicory 189 czy jest mozliwosc,ze bylas w ciazy przed przyjeciem 1-szej tabletki??? czy lekarz wykluczyl taka opcje??byc moze to bylo przyczyna Twojego poronienia,poniewaz w ciazy nie moza brac tabletek...tak tylko sobie pomyslalm i musialam to napisac ;) PS.bardzo ci wspolczuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chicory198
Tu własnie chodzi że tym kłamstwem to sa te jak to ujęłaś "sporadyczne przypadki". Chodze od lekarza do lekarza i nie jestem jedyna która została tak załatwiona przez lekkomyslność producentów. Jest naprawde mnóstwo kobiet które zostały wprowadzone w błąd przez to co pisze na ulotkach a także przez to co mówią lekarze na podstawie tychże właśnie leków. Test robiłam, a nawet dwa, oba wyszły negatywnie. Jeden w dzień wizyty u lekarza. Dlaczego nie będę mieć dzieci? Bo od tamtego czasu czyli od prawie 5 lat miałam tylko 6 miesiączek i to wywoływanych sztucznie a resztę to pozostawiam na domysły drogą dedukcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chicory198
Nie, nie jest możliwe że byłam w ciąży przed przyjęciem tabletek. Swój pierwszy raz przeżyłam bodajże 9 czy 10 dnia cyklu z tabletkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim_ka
Moim zdanie Chicory powinnas sie zbadac u bardzo dobrego lekarza,ktory stwierdzi co Ci naprawde dolega i podejmie odpowiednie leczenie, zyjemy w 21 wieku,wiekszosc schorzen jest wyleczalnych,rowniez tych dotyczacych bezplodnosci:D nie mozesz tylko na podstawie przypuszczen mowic,ze nie bedziesz miec nigdy dzidziusia..Zycze Ci abys kiedys zostala mama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Test robiłam, a nawet dwa, oba wyszły negatywnie. Jeden w dzień wizyty u lekarza. \" To jakiś straszny pech Cię prześladuje :( Przykre, że ciąży nie wykazał nawet test wykonany w dniu, kiedy lekarz potwierdził ciążę podczas badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chicory198
To nie są przypuszczenia, to sa przykre fakty. Od tamtego czasu chodze do lekarzy... i nic. Mam bezowulacyjne cykle, miesiączka nie występuje. Nawet sztuczne wywoływanie jej nie odnosi zbytniego sukcesu, dlatego były tylko 6 krwawień. I w maju kolejny lekarz mi powiedział, że źle to wszystko widzi i realnie daję mi może 10 % na to ze kiedykolwiek urodze dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim_ka
10% to malo ale zawsze cos:) lekarz nie wykluczyl,ze NIGDY nie bedziesz miala miec dzieci...walcz wiec jezeli to jest twoje marzenie, zmieniaj specjalistow az w koncu trafisz na takiego ktory bedzie Ci w stanie pomoc...bo nie wierze ze nie da Ci sie pomoc...wiem,ze moze byc trudno i ciezko ale dla chcacego nie ma rzeczy niemozliwych :):) PS.Jak wspomniala wczesnie dakota-dakota mozesz postarac sie o odszkodowanie od producenta tabletek ktorych uzywalas ;);););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chicory198
Wiesz ze mną się leczy mna kobieta której lekarze dali niby 2x więcej szansy na dziecko i leczy się już 15 rok, ma 38 lat i wydała już majątek na leczenie bo nfz już nie refunduję jej leczenia. In vitro? Tylko co zapładniać skoro jajniki nie produkują komórek jajowych a endometrium jest zbyt cienkie aby utrzymać zarodek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEYO więc wracając do wczesniejszych postów........ Jeśli tabletki natyk. bierze się od 1 dnia miesiączki, to w pełni zabezpieczają..Dopuszczalne jest rozpoczecie 2-7 dnia cyklu, ale wtedy przez nast. tydzien czasu nalezy uzywac dodatkowych zabezpieczen:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim_ka
tabletki powinno sie zaczynac 1szego dnia cyklu i wtedy zabezpieczaja w calej swojej mocy(yasminelle) ;););) nie slyszalam o praktykach 2-7 dzien,ale jak ktos wczesniej wspomnial byc moze trzeba stosowac dodatkowe zabezpieczenie... pisze tylko i wylacznie na swoim przykladzie... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim_ka
CHICORY trzymam za Ciebie kciuki,zeby wszystko bylo okey,nie poddawaj sie,mysl pozytywnie...i nie ustawaj w probach naturalnego poczecia dzidziusia ;););)cuda sie zdazaja,medycyna posuwa sie do przodu z kazdym dniem!!! pozdrawiam cieplutko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×