Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prosze o odpowiedzii

ile rozsadnie dawac kieszonkowego

Polecane posty

Gość kanciarka23_
ja nigdy nie dostawalam bo tak bylo latwiej :P jak na cos potrzebowalam mama mi dawala ale to nei bylo tak ze przychodzilam mowilam chce nowe spodnie buty bluze itd raz na 2 miesiące moglam kupic sobie jakis nowy ciuch, a na rzeczy typu bulka slodka itd do skzoly rano dostawalam 2,8 :P 2 bulki po 0,70gr i soczek za 1,4 i mi starczało jak gdzies wychodzilam tez mi dawala natomiast moja siostra cioteczna i jej brat dostawali 10 zł tygodniowo+2,50 codziennie na bulki do szkoly, (ich mama wychowywala ich sama i pracowala jako pielegniarka wiec zarabiala ok 900zł :O) no i kupowala im raz na jakis czas ubrania ale tez nei za czesto a ty zrob tak jak uwazasz nikt ci nie powie najlepiej usiądz z dzismi i wpsolnie opracujcie jakis system np. ile dostają i co z tego powinni oplacic (moja kolezanka dostawala sporo kieszonkowego ale wszystkie skladki w szkole do 20 zł sama musiala oplacac) powiedz zeby dzieci przemyslaly swoje potrzeby itd niech je nawet spiszą a pozniej usiądzcie i pogadajcie, np. ze ciuch wlasnei dostają raz na 2-3 miesiace od ciebie a jak chca same cos sobie kupic to niech z tych pieniedzy sobie kupią ( ale ubrania typu buty na zime, kurtki itd sama powinnas im kupowac bez wzgledu na wszystko) np. dawaj im 80-100zł miesiecznie, ale lepiej jak bedzie dawala im tygodniowki co tydzien w piątek wieczorem po 20-25 zł +4-5 zł od poniedzialku do piątku na jedzenie w szkole dzieki tygodniowkom nauczą sie oszczedzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
licealista ok 150zł-200zł gimnazjalista ze 100zł moze mniej ja co prawda kieszonkowego nigdy nie mialam wiec ciezko mi coś powiedzieć;) z racji ze rodzice byli biedni jak mysz koscielna.to od nich nie ciagnełam zbyt duzo i czesto a po maturze poszłam do pracy, i teraz studiuje dziennie i pracuje w weekendy;) i na na wakacje zawsze ide do jakies pracy na pełen etat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśkaaaa
na marginesie dziwię się rodzicom, którzy dają dzieciom na "słodkie bułki" zamiast zrobić porządna, domową kanapkę. Po pierwsze wiadomo co je, po drugie ma "pod ręką" jak zgłodnieje - nie szuka sklepiku, po trzecie wiem, czy zjadło, czy zamiast nie kupiło głupich chipsós. Pomijając, że to chyba taniej wychodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanciarka23_
no w sumie lepiej wziąśc kanapki ale to byl tylko przyklad aha i ja uwazam ze dzieci powinny dostawac tyle samo kasy miedzy nimi nie ma az tak duzej roznicy, tylko ze wtedy rzeczy typu tampony podpaski kupowalabym corce sama... no bo to troche glupie corce dawac wiecej bo ma wiecej lat, syn tez juz wychodzi przeciez do kina na pizze tez chce sobie kupic jakąs gre wiadomo ma inne potrzeby, nei bedzie wydawal kasy na pomadki, tusze, perfumy kremy ale uzbiera sobie i kupi np. deskorolke albo cos nowego a tez napewno jakis dezodorant czy gadzet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśkaaaa
uczciwie mówię - moje wypowiedzi traktujcie z dystansem, bo ja po pierwsze mam jedno dziecko, po drugie w sprawach kasy jestem okropnie nieuporządkowana - koncentruję się na zarabianiu, uważam, że jak już są to taki czy inny sposób wydawania jest sprawą drugorzędną. do autorki w sumie to miałaś niezły by pomysł posłuchać młodych ludzi, bo jak widać dosyć mądrze gadają, no i w końcu najlepiej znają swoje potrzeby. Zwróć uwagę, że sporo w tym rozsądku, zrozumienia sytuacji rodziców itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drobna kwota wystarczy - wystarczy wyjść od 30 zł. Dobrym sposobem, jaki stosuję jest także prośba, aby pociecha notowała, na co przeznaczyła swoje kieszonkowe. Kontrolowanie wydatków od małego to coś, co plusuje na całe życie. Jeśli maluch jest techniczny, może warto pokazać mu aplikację mobilną, która umożliwia zarabianie, żeby pokazać, że w życiu jest wiele sposób zarobkow? Dobrą aplikacją jest AdMission. www.admission.com.pl Aplikacja wyświetla reklamy na ekranie telefonu i w momencie, kiedy jesteśmy zainteresowani taką reklamą, dostajemy pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10-15 zł tygodniowo, ważne żeby dziecko nauczyło się oszczędzać te pieniądze, obierało konkretne cele i zarządzało swoimi środkami by te cele zrealizować. My przynajmniej tak robimy, korzystamy też z aplikacji Moja Kaska ,która jest dość pomocna w całym zarządzaniu kieszonkowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×