Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość icoterazrobic

MOJ FACET I JEGO KOLEZANECZKI

Polecane posty

Gość icoterazrobic

Poradzcie mi co mam robic i jak interpretowac taka sytuacje. Jestem z facetem 2 lata, wyprowadzilismy sie razem do obcego miasta. Nie znalismy tu wielu osob, kilku doslownie znajomych, w tym jego jedna ex z ktora i jej facetem utrzymujemy kontakt. Bylo mi to ciezko zaakceptowac ale pomyslalam ze mi to nie zagraza. Przez rok bylo super, ogolnie sie kochamy i fajnie. Kiedys, juz dawno znalazlam smsa do jakiejs kolezanko - kochanki starej ze chetnie by poszedl na piwko. Zrobilam awanture ze kreci ze mi nie powiedzial itd. Przepraszal ze to nic, ze nie mowil bo bylabym zla. Ok. Ale po jakims czasie zaczelo sie cos dziwnego dziac. W miescie ktorym mieszkamy on NAGLE okazalo sie ma jakies tajemnicze kolezanki z dawnych lat, zadnej nie widzialam na oczy. Z kazda gada, umawia sie (probuje sie umowic). wydaje mi sie ze to wszystko z jego inicjatywy. Twierdzi ze nic zlego nie robi, ja pytam dlaczego nie znajdzie sobie kolegow to twierdzi ze jakos tak wychodzi ze kolezanki. Ja placze bo juz mu nie ufam po tamtym smsie, nie sadze zeby mnie zdradzal ale sam powiedzial ze miedzy nami jest zle i dlatego on szuka czasem innego towarzystwa. Powiedzialam ze tego nie toleruje ale jego argumentem jest ZE NIC ZLEGO PRZECIEZ NIE ROBI.Oczywiscie ze nie ale czy to jest normalne? Poradzcie mi jak to widzicie, glownie faceci, czy to jest normalne czy on kreci, bo ja juz glupieje. Tylko nie piszczie zebym sama zaczela wychodzic z kolegami bo on to ma gdzies bo moich kolegow zna dobrze. Dodam ze nie mamy po 18 lat tylko prawie 10 lat wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icoterazrobic
nie powiecie nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merry merry
Rozstan sie. On jest debilem, tez jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olbjkv
skoro to tylko kolezanki, to spotykajcie sie razem, zaproponuj. moze nie zawsze, ale umow sie, ze bedziesz wpadac z nim na co ktores spotkanie, albo ona niech przyjdzie do ciebie. ciekawe jak on zareaguje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Postaw sprawe jasno,albo jestescie szczerze wobec siebie i on Cie przedstawia tym kolezankom i ty tez masz okazje wyjsc do ludzi albo niech sobie znajdzie kolegow-FACETOW. Ja nie wiem.. moj facet tez ma 10 lat wiecej niz 18 i jakos nie ma potrzeby spotykania sie z kolezankami.. I nie ze ja mu zabraniam,on po prostu ma w wiekszosci samych kolegow. I to ze ktos ma kolezanki nie oznacza ze od razu musi latac i sie z kazda spotykac ;) Wiec taki tekst ze tak wyszlo ze ma same kolezanki jest dla mnie z lekka zalosny i slaby jako argument.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .cameron
oj autorko...przeszlam juz taki zwiazek..7 lat męki i powiem ci jedno ,..gdyby nie mial nic na sumieniu to by cie informowal ze idzie sie spotkac z taka i taka tu i tu i czy nie masz ochoty pojsc z nim ten twoj facecik cie zdradza na bank..ten sam typ co moj ex serdecznie ci wspolczuje..znajdz soebie faceta ktory bedzie zabiegal o twoje towarzystwo nawet po kilku latach a nie takiego rybiego fiuta co lata po miescie i zalicza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icoterazzrobic
tylko ze to nie jest tak do konca. On mnie informuje i mowi na przyklad w tym stylu ze tej i tej nie widzial ponad rok i posiedza troszke na kawce a pozniej ja dolacze albo sie spotkamy po godzince. Inna jest moja znajoma tez, raczej bezpieczna (fakt znaja sie ze studiow od wielu lat), trzecia niby ma faceta, lekko podejrzana. I gdyby patrzec z drugiej strony to nic faktycnie zlego sie nie dzieje, nie zdradza mnie to na pewno i kocha. Tylko ja juz jestem na takim etapie ze jak widze ze z kims gada na gg i pytam z kim (chocby to byla ze znajoma o pracy) to dostaje szalu. I nie wiem czy ja przesadzam czy on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno daj sobie spokój ja tak zmarnowałam 5 lat :/ dopiero teraz czuje że żyje :) mój były tak samo miało milion koleżanek których ja nie znałam ciągle coś kombinował ciągle jakieś smsy, kłamał, że siedzi w domu a w tym czasie chodził po mieście z jakimiś dziewuchami. Jak już się rozstaliśmy to sie dowiedziałam, że mnie zdradzał także nie żałuję :) a w ogóle to nie zastanawiałaś się czy ten związek nie jest toksyczny? bo mój był tylko troche poźno zrozumiałam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orzechwpolewie
mój facet ma kilka koleżanek zna je dłuzej niz mnie i spotykaja sie ale na stopie kolezanskiej z ta róznica ze jestem informowana ; ide na kawe z ta i ta, itp one wiedza o mnie ja wiem o nich, nie mam z nimi presonalnego kontaktu ale wiem ze skoro mi o tym mowi nic sie nie dzieje bywa ze po fakcie dowiem sie: spotkałem ... i poszlismy na lody pogadalismy masz pozdrowienia itp, nie mozna faceta trzymac na uwiezi bo sie udusi a stopien swobody jest do dogadania, porozmawiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icoterazzrobic
orzechwpolewie chyba sytuacja wyglada najbardziej jak u Ciebie. Ja jestem informowana!!!! ale nie dostajesz szalu ze np. sie z nimi umawia czyli dzwoni pisze i gada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość granola czekoladowa
I w takich chwilach dziękuje Bogu, że mój facet nie ma koleżanek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość granola czekoladowa
A i jeszcze jedno... Ja osobiście nie wierze w przyjaźń damsko - męską, na własnych doświadczeniach i innych osób śmiało mogę stwierdzić, że ZAWSZE są podteksty takich spotkań. Jestes zakochana autorko i chcesz żeby było dobrze więc tak oceniasz sytuację w ktorej jesteś - że wszystko dobrze on nie zdradza. Nie czujesz się przecież szczęśliwa z tym, że on ma tyle koleżanek i nie jestes zawsze obecna na tych jego spotkaniach. Chcesz się tak gryźń przez całe życie? Tak się nie da, w końcu zgorzkniejesz. A jak przyjdzie Wam założyć rodzinę? Rutyna, pieluchy, Ty w domu, a on jeszcze mocniej będzie potrzebował innego towarzystwa. Taki ma byc facet na całe życie? On ma być dla CIEBIE A NIE DLA KOLEŻANEK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orzechwpolewie
ja mam kolege od najmłodszych lat jest zonaty spotykam sie z nimi razem lub czasem na kawe tylko z nim i nie widze w tym nic złego i tak cały czas opowiada o żonie:) nie denerwuje mnie to bo 2godziny z innymi ludzmi tez sa potrzebne, jesli zamkniesz go w domu i nie pozowlisz do ludzi wychodzic bedzie szukala rozpaczliwie tego kontaktu i poczuje ze nu tego brakuje ciebie obwini o burzenie mu tego co miał to tej pory, nie wiem jaki twój ma typ charakteru ale mój mial koleżanki i ma do tej pory a ja jestem jego babą i o tym wiedza i one i jego koledzy i sam mnie chali ze jestem wyrozumiała ale taki typ ze z moim sie tak da bo nie robi numerów, jaki jest twoj nie moge okreslic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie z granola czekoladowa :) nie znam układu damsko-męskiego nazywanego przyjaźnią. Zawsze jedna strona coś czuje do mojego byłego pisała jego "przyjaciółka" i jakos dziwnie nie chciał mi pokazac co tam jest i co sie okazało? "przyjaciółka" pisała mu, że go kocha :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icoterazzrobic
A MIESZKACIE ZE SOBA? U MOJEGO TO WYNIKA GLOWNIE Z TEGO ZE JEMU TUTAJ OGOLNIE BRAKUJE TOWARZYSTWA BO MY SPEDZAMY ZE SOBA 24H/D, PRACUJEMY W DOMU. WIEC MOZE TO NATURALNE, JA TEZ CZASEM LECE BYLE DALEJ BO JUZ MAM JEGO DOSYC;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ty jestes na niego zła czy go tłumaczysz? :) bo mam wrazenie ze go bronisz ;) wiadomo ze czasem chce sie odpoczynku od tej drugiej osoby ale czy koniecznie musza to byc spotkania z dziewuchami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icoterazzrobic
bronie jak slysze ze zdradza bo to bzdura. Mam go dosyc jak ciagle musze to znosic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icoterazzrobic
nie pomoglo. Awantura jest o to codziennie. Groze ze odejde ale on za kazdym razem powtarza jak zahipnotyzowany ze nie robi nic zlego i ze kocha mnie a to tylko znajome. Nie wiem czy gdybym faktycznie odeszla czy by mnie atrzymywal a nie uznal ze mi odbilo i ze go trzymam w klatce i olal to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiesz... jak to mawiają nie dowiesz się jak nie spróbujesz.. a powiedz czy on Cie zabiera na te spotkanie czy czujesz że nie ma przed Tobą nic do ukrycia? bo ja tam bym razem z nim chodziła na te spotkania na Twoim miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .cameron
" tylko ze to nie jest tak do konca. On mnie informuje i mowi na przyklad w tym stylu ze tej i tej nie widzial ponad rok i posiedza troszke na kawce a pozniej ja dolacze albo sie spotkamy po godzince. Inna jest moja znajoma tez, raczej bezpieczna (fakt znaja sie ze studiow od wielu lat), trzecia niby ma faceta, lekko podejrzana. I gdyby patrzec z drugiej strony to nic faktycnie zlego sie nie dzieje, nie zdradza mnie to na pewno i kocha. Tylko ja juz jestem na takim etapie ze jak widze ze z kims gada na gg i pytam z kim (chocby to byla ze znajoma o pracy) to dostaje szalu. I nie wiem czy ja przesadzam czy on. " nie chcialabym ci robic przykrosci ..ale trzeba to napisac..jestes bardzo naiwna :( i pewnie jeszcze kilka lat sie pomęczysz a pozniej zaczniesz sie dowiadywac o pewnych sprawach...znajda sie dowody..i go zostawisz ale zanim to sie stanie zmarnujesz sobie z nim kupe czasu i zszarpiesz nerwy jedna korzysc z z takiego rozwoju wypadkow plynie...dostaniesz po dupie tak bardzo ze juz nigdy takiemu facetowi nie zaufasz :( mi wyszlo na korzysc i dopiero teraz wiem co to znaczy oddany facet i milosc....a takich skurwysynow co klamia w zywe oczy naiwnym dziewczynom jest na peczki niestety :( ...i jeszcze jedno..tak jak juz ktos wyzej napisal PRZYJAZN DAMSKO MESKA NIE ISTNIEJE...NIGDY NIE ISTNIALA I NIE BEDZIE :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .cameron
",,,On mnie informuje..." NIE ON CIE DEZINFORMUJE ...A TO JUZ INNA BAJKA :( I TO BY BYLO NA TYLE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icoterazzrobic
cameron ale to nie sa przyjaciolki, to sa jakies tam znajome tylko. Odbywa sie to tak: "pojde sam na piwko pogadac a pozniej juz mozemy sie ewentualnie spotkac w 3 lub 4" ( bo one niby wszystkie maja facetow ktorym to nie przeszkadza! I to jest najgorsze, mam mowione ze ich faceci toleruja a tylko ja jestem dziwna. Przyjaznie sie z facetami dwoma wiec teorii odnosnie przyjazni nie moge potwierdzic, bo istnieje be podtekstow. To przyjaciele ze studiow i nigdy nikt nic nie chcial. Nie wiem juz nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .cameron
" cameron ale to nie sa przyjaciolki, to sa jakies tam znajome tylko." SKĄD WIESZ? TAK CI POWIEDZIAL? A KOLEZANEK NIE MOZNA PIEPRZYC? MOZNA NIESTETY WSZYSTKO Odbywa sie to tak: "pojde sam na piwko pogadac a pozniej juz mozemy sie ewentualnie spotkac w 3 lub 4" ( bo one niby wszystkie maja facetow ktorym to nie przeszkadza! I CH FACECI PEWNIE WIEDZA TYLE CO TY I TO ŁYKAJĄ BO TAK JAK TY NIE MAJA WYJSCIA :o I to jest najgorsze, mam mowione ze ich faceci toleruja a tylko ja jestem dziwna. NIE JESTES DZIWNA..JESTES NAIWNA I ZAKOCHANA I CHCESZ BARDZO WIERZYC W TO CO CI MOWI TWOJ FACET :( Przyjaznie sie z facetami dwoma wiec teorii odnosnie przyjazni nie moge potwierdzic, bo istnieje be podtekstow. To przyjaciele ze studiow i nigdy nikt nic nie chcial. Nie wiem juz nic... TY SIE PRZYJAZNISZ ..BO NIE TOLERUJESZ ZDRADY I NIE MASZ NIC DO UKRYCIA ..TEZ TAK SIE KIEDYS BRONILAM :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorszy jest tekst "przecież ja nic złego nie robię" znam to bardzo dobrze :) skoro nic złego nie robi to po co się tak zarzeka?!? eeechh my kobiety naprawdę jesteśmy czasem bardzo naiwne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .cameron
NAJGORSZE JEST TO ze tyle sie trzeba umęczyc zanim wszystko do czlowieka dotrze :O wszystkiego trzeba samemu na wlasnej skorze zaznac zeby wiedziec o czym ja tu pisze :o mi tez mowili ze sie puszcza ...nie wierzylam..moj skarb ??? niemozliwe ale ten palant za to zaplacil :) a jak biedny blagal na kolanach..jak plakal...zantazowal co juz bylo smieszne kompletnie :) oj szkoda bardzo ze slowa prawdy nie docieraja...bo mozna by bylo zostawic dziada i znalezc sobie porzadnego faceta :) powodzenia zycze autorce..tak czy siak na dobre ci to wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icoterazzrobic
ok, biore pod uwage to co mowicie. Ale czy kompletnie nieprawdopodobna jest mozliwosc ze on po prostu chce sie z kims spotkac a nie ma tu kolegow, zaznaczam ze mieszkamy tu krotko, ma ze 2 kolegow z ktorymi rowniez sie spotyka. Poniewaz zawsze mial wiecej kolezanek (nawet jak sie tylko znalismy z widzenia, a zawsze mial stala dziewczyne, niejedna i nigdy nie rozstawal sie z nimi przez zdrade) zapytalam go kiedys o co chodzi, dlaczego kobiety. Powiedzial mi wprost ze lepiej sie czuje w towarzystwie kobiet i nie ma to nic wspolnego z seksem. Co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icoterazzrobic
cameron ale dlaczego uwazasz ze jesli Twoj facet tak robil i klamal to moj tez sie puszcza i klamie? czy to takie pewne? moje jeden tez mnie zdradzal a pozniej juz zaden nastepny, nie mozna tez wszystkich jedna miara sadzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×