Co on miał na myśli? Chce mnie czy nie?

Zawsze mam problem z interpretacją męskich słów, niby są prości jak budowa cepa, a jednak... Szukam drugiego dna i widziwiam. Znam go 3 lata, to prawiczek, zawsze mu się podobałam, wiem to od jego brata. Ja jednak mialam chlopaka, potem przezywalam rozstanie, no nie wazne. W kazdym razie probowalam z nim krecic jakos z pol roku temu ale mi sie znudzil po 2 tygodniach. I ostatnio znow zaczelo sie cos dziac, bylam u niego, poznalam jego rodzine, calowalismy sie i te inne. Widzielismy sie pare razy i ostatnio mi powiedział coś na zasadzie takiej: "Musimy się przestać narazie spotykać, bardzo mi zależy, ale chce się stać niezależny, muszę się ogarnąć, usamodzielnić, odezwę się". ???????????????? Nic nie łapię. Nie chce mnie? Nie rozumiem. Pierwszy raz ktokolwiek mnie odrzucił.

napewno CHCE ale zebys dala mu spokoj!

zerwal z toba. nie ludz sie. przeciez chce od ciebie "odpoczac". chyba jasniej juz sie nie da. to standardowy tekst na rozstanie. gdyby cie kochal- nie musialby "odpoczywac"

Nie może mnie kochać, to oczywiste, za słabo mnie zna... Po prostu ten tekst zwalił mnie z nóg. Nie spodziewałam się...

A, no i dodam, że mimo tego zaprosił mnie na rodzinną uroczystość ktora odbedzie sie w lipcu. Dziwneeee.

zostawil cie bo twoj nick mowi za ciebie...:-) SUCZ... sie gdzie indziej

" calowalismy sie i te inne" -> >po prostu piekny tekst, perelkaaaaaa !!!! :D Oczarowalas mnie tym tekstem. Czytajac dalej dobry byl tez tekst: "chce się stać niezależny, muszę się ogarnąć, usamodzielnić, odezwę się".- chociaz jak na faceta z tym "ogarnieciem nieco naiwny. Odpowiadajac na zadane w temacie pytanie, nie ma tu czego interpretowac. Facet mowi co mysli, i robi odwrotnie - co innego ;) Komedia po prostu kafeteryjna :D

No dobra, postaraj sie nie pluć jadem i nie udawać że masz poczucie humoru, rusz empatie i zastanow sie co mogl myslec ten chlopak. Albo spadaj z topiku.

No nie wiem co masz na myśli w tym momencie oreore. :) Jak wspomniałam jest prawiczkiem i prawiczkiem pozostał. Całowaliśmy się, trzymaliśmy za ręce i te inne początkowe sprawy. Nic wielkiego. A ze mnie taka sucz jak z Was Bruce Lee. Zwykła piczka, która miała jednego faceta w dotychczasowym życiu.

Tak naprawde - nikt nie wie, co mial na mysli zainteresowany Toba chlopak. Dobrze by bylo wyjasnic to z nim skoro nie daje Ci to spokoju. Mnie, po takim zdaniu faceta, odrzucilo by na pare ladnych kilometrow i nie chcialabym czekac az sie "ogarnie". Nie moj typ po prostu, i juz ! :D

Hmm.. A mnie to zaintrygowało. Nigdy nikt mnie nie odrzucił, zawsze miałam to co chce... Zdaje sobie sprawe, ze pewnie jak juz sie zdecyduje to mnie sie znudzi... Ale no co.. Zapytam się go "O chooj Ci chodzi?" Ciekawi mnie czy sie odezwie..

Usamodzielnić się mozna przy kobiecie, na której mężczyźnie zależy. Widocznie Cię nie kocha, a o "zależeniu" tez mozna dyskutować, skoro cię od siebie odsuwa. Jest niedojrzały emocjonalnie albo to dobry wybieg żeby cię odsunąć na czas nieokreślony.