co byscie kupili gdybyscie wygrali w totka 5 milionow????

mieszkanie, to gdzie mieszkam. i wybudowalabym dom tam, gdzie moi rodzice mieszkaja. ciekawe, czy cos by zostalo. jesli tak, to pewnie zabralabym rodzinke w dluuuga i fajna podroz.

Wybudowałabym i wyposażyła dom. Zapewniłabym rodzicom spokojną przyszłość i trochę oddałabym dla jakichś fundacji charytatywnych. I pojechała na ogromne zakupy ;).

Jak już kiedyś wspominałem, rozdałbym wszystko kafeteriankom :D

niezwykle wrecz bym sie ucieszyla ^^

część bym dała rodzicom,albo kupilabym im mieszkanie i dała na wyposażenie.sobie bym kupila lepszy samochod,mieszkanie lub domek.jak domek na obrzeżach miasta to odrazu konia.przeznaczyłabym jakąś pule na schronisko dla psów w moim mieście.

a co bym kupila ? mieszkanie i bilety dookola swiata :)

Kupilabym fajna chate z ogrodem w Polsce i cieplym miejscu za granica, pomogla rodzinie, oddala czesc potrzebujacym na jakas fundacje, wycieczki, samochod dla siebie i ukochanego, wypady do fajnych restauracji, koncerty, superciuchy, kursy najprzerozniejsze, moze jakas mala inwestycja nie wiem;)

Wynajelabym prywatnego detektywa i znalazla tych debili ktorzy podrzucili mi dzisiaj koty :o http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4110023

Ja bym założył na początek koncern chemiczny.

sobie kupil bym dom nad morzem a mamie samochod i zyl bym z procentow :)

dokapitalizowałbym PO

"[zgłoś do usunięcia] *BLE BLE* sobie kupil bym dom nad morzem a mamie samochod i zyl bym z procentow " Ale masz chore pomysły:P.0 wyobraźni:P.

wrzuciłabym na lokate 8% w Noble Banku i zyłabym z procentów. Ach...;)

a dlaczego akurat 5 mln a nie 16 mln. To i tak kupe kasy :) Na pewno rozdałabym trochę rodzinie i kupiłabym sobie nowy samochód. Dom już mam w cichej wsi z pięknym widokiem na góry i A1 - tak ze 3 km do tej A1 więc nie przeszkadzają samochody :) Konie mam u teściów więc też nie muszę ich kupować. No może to bym sobie na jakąś wycieczkę pojechała bez zastanawiania się czy mnie stać na herbatę :) No i na chore dzieciaczki też bym coś rzuciła.