praca po szkole średniej

No właśnie... co robić po szkole średniej? Gdzie pracować..jakie są szanse na pracę, która oferuje jakąś możliwość awansu i zarobki wyższe niż najniższe wynagrodzenie w Polsce? Załamka. Może ktoś poradzi?

no wg. mnie teraz bez konkretnego zawodu albo studiów to teraz są marne szanse...

dupa ;/ w wakacje przed studiami to tylko mozna na promocje do marketu albo na wykladanie towaru ;/

ja w liceuma dawlam korki, wpelnialam ankiety, przeprowadzalam ankiety, robilam za hostesse, odporwadzalm dzieci ze szkoly do domu, pracowalam na imrezach dla dzieci jest mnostwo mozliwosci ale to byly prace dorywcze na wieczory i weekendy i kokosow a tego nie bylo ale na biezace potrzeby i odlozenie starczalo

ja tez jestem po szkole średniej ( technikum ekonomiczne) i strasznie ciezko bylo mi znaleźć jakąś prace, głównie to brakowało mi doswiadczenia, teraz pracuje jako doradca klienta w salonie meblowym zarobki są srednie no nic trzeba studiowac albo przynajmniej jakies kursy pokonczyc to moze w tedy uda się dostać lepszą pracę

To załamałam się jeszcze bardziej ;) A może jakiś kurs przedłużanie paznokci itd? Co o tym myślicie? Opłaca się? Raczej wybieram się na zaoczne, dlatego muszę jak najszybciej zacząć pracę.

Praca po szkole średniej: Mcdonald lub KFC, sprzedawca-kasjer w Rossmanie lub Naturze, jak jest się studentem, to na poczatku można w Cinema City lub Multikinie. Od czegoś trzeba zacząć

stałej raczej nie znajdziesz, choć zależy w jakim mieście mieszkasz? jeżeli to duże miasto to nieco łatwiej? ale to jedynie do jakiegos sklepu, jako kelnera. Jaki kierunek studiów wybierasz? moze załatw sobie staż z up w tym kierunku? zeby zbierac doswidczenie. pół roku się przemęczysz za marną kase a później może być lepiej

A pytaliście o staże w Urzędzie pracy? Można się załapać na rok za koło 600 zł. Za dużo tego nie ma ale przynajmniej pewne przez jakiś czas. I przy okazji doświadczenie się zdobywa

Ja poszłam od razu w branżę kosmetyczną. Już wcześniej się tym interesowałam, później zrobiłam tylko na dokładkę zawodową stylizację paznokcia, zawodowy wizaż i tak poleciało. Teraz jestem już blisko założenia własnego salonu.

do miotly........jako sprzataczka ...ja skonczylam licencjat i sprzatam bloki.....bo co ja mam robic,a kasa potrzebna!

Po szkole to na staz skieruja cie z bezrobocia ja wlasnie jestem na stazu a w sklepie jest zapierdziel i praca mi sie ogolnie nie podoba no ale coz rzeba sie przemeczyc:-) pol roku jakos minie mamnadzieje ehh ile bym dala wrocic do szkolyxd

Tak samo polecam branżę kosmetyczną. Zawód idzie ogarnąć w ciągu kilku miesięcy po samych szkoleniach zawodowych i praktyce, a jeśli jesteś w tym dobra, to w ciągu kilku lat otwierasz własny salon.

W kilka miesięcy? I co? W kilka miesięcy nauczysz się tematu do takiego stopnia, aby rzeczywiście pracować na kliencie? Na coś takiego raczej pracuje się latami, tym bardziej że klienci mają bardzo różne wymagania.

Siedzę w branży kosmetycznej od 4 lat i cały czas się uczę. Jesteś w stanie w kilka miesięcy nauczyć się zawodu i pracować na klientach, ale perfekcję osiąga się dopiero po latach i wielu doświadczeniach.

A po jakim czasie jesteś na tyle dobra, aby pracować na wymagających klientach? Miesiąc, pół roku, rok? Chodzi o kogoś, kto sam ma pojęcie o temacie, robi to od dawna?

Sprzatanie ulic ci pozostalo niestety

Ja mam średnie i mam całkiem niezłą pracę. Kokosy to nie są ale zarabiam jakies 70% więcej niż mój kolega magister. Fakt, że mam "już" 30 lat, pare lat temu chyba łatwiej było o pracę, dostałam pracę w korporacji i dzięki temu mam 10 lat doświadczenia zawodowego. Teraz kończę studia (licencjat).

Po kilku miesiącach pracowałam na wymagających klientach, ale u mnie nauka była intensywna. Po szkoleniach w new nails robiłam dużo praktyk i sądzę, że temu zawdzięczam tak szybkie dopracowanie umiejętności.

Nie oczekujcie, że szkoła średnia nauczy was zawodu, sami musicie to zrobić, jeśli podejdziecie do tego we właściwy sposób to się uda. Ja również pracę zaczęłam po kilku szkoleniach zawodowych w new nails, nie mam wyższego, i z perspektywy czasu widzę, że to był dobry krok.

Od razu zrób szkolenia kierunkowe w takim temacie, który cię faktycznie interesuje i zobacz jak ci będzie szło. Prawda jest taka, że studia to 5 straconych lat, przynajmniej jeśli chodzi o 90 proc. kierunków jakie są dostępne.

Witam! Przed rozpoczęciem szukania pracy warto sprawdzić swoje predyspozycje zawodowe, wykonując test predyspozycji zawodowych. Dzięki niemu łatwiej określisz swoje preferencje i otrzymasz propozycje branży, w której będziesz się czuć dobrze. Więcej informacji na ten temat znajdziesz na kierunekrozwoju.pl Pozdrawiam Przedstawiciel serwisu Kierunek Rozwoju

Mój młodszy brat rzucił studia a teraz zarabia 8-10 miesięcznie, ja skończyłam i zarabiam 2,500 :(

Cześć ! A nie myślałaś nad wyjazdem jako au pair ? Jest to świetny program, który polega na tym, iż mieszkasz u rodziny zagranicznej ( w zależności gdzie pojedziesz ) za darmo, również wyżywienie masz darmowe i możesz uczęszczać na różnego typu kursy. Dostajesz również kieszonkowe tygodniowo na własne wydatki. W zamian za to Ty opiekujesz się dziećmi rodziny. Zaprowadzasz ich do szkoły, bawisz się z nimi, odrabiasz lekcje, wychodzisz do kina, etc. W tygodniu przysługuje Ci co najmniej półtora dnia wolnego w całości oraz jeden weekend wolny miesięcznie co najmniej. Pracujesz góra 45h tygodniowo. Na polskim rynku jest wiele agencji zajmujących się takimi wyjazdami. Ja osobiście mogłabym Ci polecić agencję PROWORK, z której sama korzystam i jestem jak najbardziej zadowolona. Co prawda wyjechałam do Anglii, nie do USA, ale w przyszłości zamierzam wybrać się również do Ameryki za pośrednictwem właśnie tej agencji. Sprawdź ich stronę internetową, być może Cię zainteresuje ! :) www.prowork.com.pl/ A jeśli miałabyś jakieś pytania do osoby, która już wyjechała na taki program i korzystała z usług tej agencji, skontaktuj się ze mną mailowo: patrycjag1428@wp.pl Z chęcią odpowiem na Twoje pytania. Pozdrawiam serdecznie. :)

w ameryce jako opiekunka to nie wakacje. bedziesz sprzatac szorowac kible i zlewy, i gotowanie a nie chodzenie do kina, marze scietej glowy, dziewczyno obudz sie!myslisze ze Amerykanie nie wymagaja ? w dodatku trzeba miec wlasny samochod a ty myslisz ze busy Amerykanie beda wozic cie do kina ? haha