zostawiał mnie...

04589-tez tak chcialam zrobic naprawde umowic sie z kims i zrobic takie klina ale nie dam rady bo mysle o nim caly czas;/

skąd wiesz Kasik??

kasikk, ja po prostu z czystej przyzwoitości tak nie zrobię....a poza tym, nie wiem...może sie odezwie, choć w sumie po takim numerze zaufać znowu? skąd mam mieć pewność, że za kolejne 2 miesiące znowu mu sie nie odwidzi? mam radę dla Ciebie..jeśli o nim myślisz, myśl o jego wadach, o tym co Ci się w nim nie podobało, nawet jakieś błahostki typu że dziwnie mówił dzien dobry:P bo mój właśnie tak miał hehe co Cię wkurzyło, lub rozbawiło..wszystkie negatywne sprawy...zobaczysz jak znajdziesz jedną, pojawi się kolejna, a Tobie zrobi się lżej na serduchu

mysle, ze najpierw trzeba ulozyc sobie wszystko w glowie.... przemyslec, poukladac.... dopiero potem zaczac umawiac sie z innymi mezczyznami, nawet wskazane :) w odwrotnej kolejnosci nic z tego nie bedzie... a tylko wykorzystujemy druga osobe np. do wzbudzenia zazdrosci w eks, nie powinno sie tak postepowac...

bo weszlam na linka na nk zeby looknac ta panne;p

nieebieskooka zgadza się;) nie wyobrażam sobie sytuacji jak spotykam się z kimś i na pytanie jak dlugo jestem sama odpowiadam..a kilka dni

ahaaa:) kurde co ci faceci są tacy jacyś nie poukładani co, laski nie możemy tak sobie pozwolić,

mozemy sobie pozwolic... tylko zalezy jaki efekt chcemy osiagnac :)

ja na razie wyczerpałam swoje siły na to, by znów zaczynać od nowa..od nowa budować zaufanie...pokładać w kimś nadzieję...

właśnie..tez se z ty mzgadzam jezeli chcemy im dopiec to spoko ale nam to nie poprawi samopoczucia

wlasnie, samopoczucia nie poprawi.... zastanawiam sie czy bede umiala jeszcze zaufac...

własnie i wszystko kreci sie wokol zaufania,ale zastanawiam sie po co skoro bylymy szczere,ufalysmy a kolesie sie na nas dupa wypii to po co ..chyba ze dobrze a raczej za dobrze im blo z nami

uwazam, ze masz racje... za dobrze...

własiiyki tak zle i tak niedobrze;/

hej dziewczynki..;) jak tam wasze samopoczucie?? ja dzisiaj mam egzamin i niewiem czy cos napisze;/

powodzenia Skarbenku

no i po egzam:) a wy dziewczynki moje jak sie trzymacie??

hej;) ja siedzę jak na szpilach i czekam...

czekam bo napisalam wczoraj do niego na gg..dzisiaj rano sprawdziłam czy odpisał, bo wczoraj wieczorem nie było u mnie prądu....odpisał...i byłam w lekkim szoku, ale napisał, ze nie zdawał sobie sprawy z tego, że mi aż tak zalezy, że było wiele takich momentów, że myślał, że mi nie zależy...napisał też, że nie wie czego chce od życia i chyba jeszcze sie nie ustatkował...i że myślał, ze jestem tą właściwą osobą, ale coś sie popsuło, że przeprasza że sprawił mi taki ból, żebym wybaczyła... odpisałam mu, napisałam też esa, wejdzie na gg wieczorem, by przeczytać co napisałam...ale mam coraz mniejszą nadzieję, że się uda... zawalczyłam bo mi zależy, a w sumie nie mam chyba nic do stracenia...

Dobry wieczór Kobietki:) Ja troszkę z Nim dzisiaj popisałam,pytaliśmy się jak minął Nam dzień i jak wieczorek itd. On teraz pije sobie piwko z kumplem,ja też wypiłam piwko z bratową. Także samopoczucie nawet dobre:) hehe ciesze się! Ale tęsknie jak cholera...

a ja dalej twarda!! nieodzywam sie..juz powiedzialam co mialam powiedziec...teraz niech zrobi z tym co chce...tylko ile ja wytrzymama??;(samopoczucie do bani!!

:) Kochanie nad czym ty rozpaczasz??? Nad jakimś tam kolesiem?!!! .... Minie czas i te uczucia przeminą. Nie rozpaczaj nad nimi, albo jak ci ulzy to rozpaczaj. Rób tak bys pózniej nie załowała niczego. Mozesz walczyć, domagac sie od niego zaiteresowania i opowiedzi. BO MASZ DO TEGO PRAWO :) albo mozesz odrazu skreslic tą miłość (co bym ci radziła) i zaoszczedziła bys sobie ewentualnych rozczarowań i bólu z tego powodu. Ubierz sie ładnie, zrób sobie włoski ... wyjdz do ludzi i zobczysz ze wkrotce znowu sie zakochasz ;) Jesteś napewno super dziewczyną, usmiechnij sie i do roboty ;) JAK TY NIE DASZ RADY TO NIKT NIE DA ;) Pomoże ci tez usuniecie kontaktu do niego. Zmien sobie nr telefonu i wykasuj wszystko co go dotyczyło. Tak bys nie miała jak sie z nim skontaktowac jak bedzie cie korciło. Zobaczysz ze na drógi dzien bedziesz juz innego zdania i bedziesz sie bardzo cieszyc ze do niego jednak nie napisałaś. Pocierpisz troche napewno bo to nie uniknione alleeeeeeee jesteśmy tak stworzeni by zapominać .... spójrz na wczesniejsze swoje związki :) i odpowiedz sobie na pytanie .... czy nadal tych facetów kochasz i chcesz być z nimi?? Pewnie nie :) .... Trzymaj sie i zobaczysz ze kiedys on wróci bo zateskni a ty juz bedzie go miała w d*** :P i bedziesz zakochana po uszy w nowy ;)

oj Anuszka 27 masz racje,usunęłam wszystko co było z nim związane;) i odrazu mi sie lepiej zrobiło;) nawet jak do mnie zdzwonił zeby powiedzieć ze nic z tego nie bedzie to moja reakcja była tak ze zaczęłam się śmiać a myślałam ze będę płakać jak mi to powie...pocierpiałam..popłakałam..czasami wspominam ale to już historia;)życie toczy się dalej;) no i na brak zainteresowania nie narzekam;)a jak u was drogie dziewczynki sprawy sie toczą??

błędy zawsze można popełniać, nigdy nie przewidzimy kiedy kolesiowi się odwidzi - dla mnie są to przygłupy nieliczące się z uczuciami drugiej osoby Nie umiem wciskać kitu facetowi aby tylko zaciągnąć go na warsztat.... i zniknąć>???????????????? Po co? co mi to daje? NIC

Problemy emocjonalne kobiet skomlących w tym temacie wzięły się z kilku czynników, przykładowo: a) brak zrozumienia męskiej psychologii b) idealistyczne podejście do związku (bez zbadania czy takie podejście się opłaci) c) ślepa wiara w dobroć drugiego człowieka = naiwność (brak umiejętności wykrycia kłamstwa) przykłady: c) 1.wiara na słowo, że ktoś po kilku związkach, które trwały po kilka miesięcy - nagle stanie się długodystansowcem (szczególnie w tak młodym wieku i przy założeniu zdobycia atrakcyjnej partnerki, można wnioskować, że dany samiec ma szeroką gamę wyboru płci przeciwnej) 2. z powyższego --> wiara we własną wyjątkowość (miał kilka związków x-miesięcznych, ale ZE MNĄ będzie inaczej!) - jak najbardziej ludzkie i potrzebne, ale jakże zgubne b) 1. dawanie od siebie dużo więcej niż daje nasz partner ("ona sie tak stara dla mnie = już ją zdobyłem" - brak wyzwań, ekscytacji) 2. jeśli obdarzę go całą miłością jaką mam to on to na pewno doceni i będzie zachowywał się tak samo! (ale czy on miał dobrze rozwiniętą inteligencję emocjonalną? - i czy go coś to obchodziło?) a) wynikające z powyższych

Gorzka prawda dziewczyno: zanlazł sobie inna. tekst klasyczny, wypaliło sie , to nie to co kiedyś, nic na to nie poradze, ale to silniejsze ode mnie... niestety stare jak świat spiewki. przykro mi, ale moim zdaniem powinnas jak najszybciej zapomniec w miare możliwości.

I co odezwał sie wczoraj,treść esemesa banalna,chwali sie ze zdał prawko i co u mnie w ogóle, i czy lepiej..