Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmartwiona_bardzo

Walczyć o miłość czy unieść sie honorem?

Polecane posty

Gość zmartwiona_bardzo

hej. byłam z facetem w kilkuletnim zwiazku. bylo lepiej i gorzej, ale zawsze w koncu sie dogadywalismy. tyle ze w ostatniej fazie zwiazku cos mi odwalilo i bylam kompletnie nieznosna. chlopak wytrzymal to przez prawie 5 miesiecy, probowal mi tlumaczyc ale ja bylam slepa i glucha :[ zerwal ze mna, niedlugo pozniej poznal kolezanke swojego kolegi ktora znalazla sie na wlasciwym miejscu i go pocieszala. wiadomo jak sie skonczylo, teraz sa parą od 3 miesiecy. w sumie do tej pory obwinialam jego za to wszystko co sie stalo, ale ostatnio wpadlismy na siebie na jakiejs imprezie i zaczelismy gadac na osobnosci o tym co bylo, powiedzial dlaczego zerwal ze nie mogl juz wytrzymac, ze jest z ta dziewczyna szczesliwy a jednoczesnie nie moze powiedziec ze mnie nie kocha. ogolnie spotkanie bylo mile tylko teraz mam dylemat. kocham go mocno co mu powiedzialam zmienilam sie, ale nie mam pojecia czy powinnam sie w to jeszcze pchać? nie wiem czy on czeka na moj ruch czy nie chce juz do tego wracac. wteyd gdy sie widzielismy powiedzial ze musi to wszystko przemyslec bo sam nie wie co sie dzieje, jak mnie widzi wszystko mu wraca? teraz jestesmy w kontakcie, a ja nie wiem czy zaproponowac jakies spotkanie, pogadać i wyjaśnić mu wszystko? help!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona_bardzo
a, nie mam na mysli narzucania mu sie czy plaszczenia przed nim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pelasia pelasia
ja bym sobie podarowala,jesli ma inna laske to tym bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o święta naiwności
nie pomiataj sobą już i tyle zachowywałaś się jak furiatka a teraz się będziesz płaszczyć litości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona_bardzo
nie zachowywalam sie jak furiatka. skad taki wniosek? zrobilam sie obojetna i mialam go w nosie. i fakt robilam fochy o nic ale na pewno nie zachowywalam sie jak furiatka:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona_bardzo
wyraźnie napisalam ze nie chodzi mi o plaszczenie tylko o propozycje szczerej rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciez z nim szczerze pogadałaś... i powiedział Ci ze jest szczesliwy - czego jeszcze chcesz? byliscie razem kilka lat - nie da sie przestac kochac w ciagu 2 dni. Moze nadal cos do Ciebie czuje ale to pewnie tylko przywiazanie, przyzwycajenie - nic wiecej. On chce teraz zyc na nowo z inna kobiet. Pozwol mu na to. Nie badz egoistka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona_bardzo
i po 4 miesiacach od zerwania nadal z przyzwyczajenia mowil/abyś do kogoś kochanie? z przywiazania pocalowal/abyś mnie w usta? w tym momencie powinien raczej byc zafascynowany swoja nowa dziewczyna a tymczasem ciagnie go do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisiczka piekna
jak sam ci nie zaproponuje spotkania i nie poprosi o powrót, to raczej o nim zapomnij. Faceci maja to do siebie, że lubią byłe trzymac w rezerwie i jakoś ich rajcuje, że jakby co, moga zawsze wrócić. Poza tym seksik z byłą też jest niczego sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciagnie bo to sentyment, przywiazanie a nie wielka milosc. On chce byc z inna a Ty robisz z siebie kochanke, ponizasz sie, dajesz sie wykorzystywac. Facet cie olał a Ty sie z nim calujesz... troche szacunku!! dziewczyno!! chcesz za nim biegac wiedzac ze on kogos ma? nie wstyd ci? nie wmawiaj sobie ze słowo \"kochanie\" czy pocałunek to dowód wielkiej szalonej miłości na najbliśze 40 lat. Facet jest do Ciebie w pewnien sposób przywiazany ale chce zyc inaczej - bez Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona_bardzo
ehh ok;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zadra

Mylisz miłość z zazdrością. Ty go nie kochasz. Ty zazdrościsz mu szczęścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×