Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość shutUp

Jestem produktem zastępczym?

Polecane posty

Gość shutUp

Ostatnio zaczeło docierać do mnie, że jestem kopią byłej dziewczyny mojego faceta. W każdym razie wizualnie jesteśmy bardzo podobne. ZAstanawiam się czy nie jest to powód dla którego on ze mną jest. On twierdzi że już jej nie kocha, ale jednocześnie mówi że ona była jedyną osobą którą naprawdę kochał. Ale że ona go zostawiła, to jest teraz ze mną. Dodatkowo ta dziewczyna ma tyle tupetu że pisze ciągle do niego i nei daje mu spokoju. Ja wiem że może mam dziecinne i banalne problemy, ale ja nie chce mu zastępować jakiejś dziewczyny, chce żeby był ze mną. Bardzo się boję że kiedyś coś takiego sie stanie i on wróci do niej a ja zostanę sama:( a bardzo mi zależy na nim :( i nie wiem czy moje obawy nie są moim chorym wymysłem :( bardzo bym chciała żeby yak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość korzonek
a masz nogę czy rękę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w klubie. Jestem z Nim 7 miesięcy i cały czas obsesyjnie myślę, że jestem tylko jej marną kopią. Niestety, nie potrafię Ci pomóc :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niahaaahaha
to pokaż mu, że nie jesteś jakąstam zwykla panienką ale masz swoja osobowosc, pomysl na siebie, niech cie ubostwia i zapomni o tamtej.. jak bedziesz stekac i czekac az cie rzuci to cie rzuci w koncu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shutUp
ja nie stękam... bo niby jest ok, ale to mi nie daje spokoju :( a przecież go nie zapytam bo przecież i tak mi nie powie prawdy, a wyjdę na jakąś sfrustrowaną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyglad to nie wszystko
jest jeszcze przeciez charakter, chyba nie jest takim przypalem ze jest z toba tylko przez wyglad.... moj facet mial kiedys wielka milosc, o ktorej mi opowiedzial w czasie kiedy bylismy tylko hmm.przelotnymi znajomymi, i myslelismy ze sie wiecej nie spotkamy...no coz zycie bywa przewrotne. kiedys znalazlam zdjecie tej milosci, i stwierdzilam, ze wygladam do niej bardzo podobnie... ale nie mysle o tym, bo tamta historia jest juz stara, a tego ze on mnie kocha i o niej juz nie mysli jestem pewna. wiesz, moze lubi taki typ dziewczyn, tez moze byc... nie wiem... ale nie masz co sie nad tym zastanawiac. patrz na to co jest miedzy wami, a nie to co bylo. moze jest cos na rzeczy ze on ja wciaz kocha, ale tego nie mozesz stwierdzac, na tej podstawie, ze ty jestes do niej podobna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×