Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sdf

pan mlody musznik czy krawat?

Polecane posty

Gość nie jestem stylistką
Państwo Młodzi są gospodarzami, a przede wszystkim - świętują ważną dla nich decyzję i dzień jej sfinalizowania. Dlatego tez obowiązują ich stroje wizytowe - nawet, jeśli ślub miałby odbyć się przed południem. Zatem odpowiednim dla Pana Młodego strojem, szanującym zarówno ważność dnia, jak i rolę gospodarza, jest garnitur ciemny. Tak, jak jasny garnitur oznacza nonszalancję i nastrój koktajlowy, tak smoking i frak są strojami wieczorowo-balowymi, dlatego nie wolno w nich uczestniczyć np. w uroczystościach koscielnych. Pan Młody w smokingu to po pierwsze komiczny widok (taki strój ubiera się po zmroku, i w celu wkroczenai do sali balowej, nie zadawania szyku na wolnym powietrzu i w świetle dnia ;) ), po drugie strój ten oznacza brak szacunku do sfery sacrum - bo smoking to strój "na hulanie", nie "na mszę". Jasny garnitur od biedy "obleciałby" na ślub w południe, w ogródku i pod chmurką + przyjęcie w plenerze, na wzór hamarykański ;) wtedy Panna Młoda w letniej, krótkiej, zwiewnej sukieneczce, wianku z rumianków - i mamy zgodność idei & wyglądu ;) Ale Panna Młoda w kościele w strojnej sukni z trenem i welonie, a u jej boku Pan Młody w jasnym spacerowym garniturku (nie daj Boże białym i połyskliwym a'la dresiarz) i mamy widok, od któego zęby bolą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do nie jestem
Stylistko, ale przecież nie wszyscy biorę ślub w sferze "sacrum" ;) Jak dla mnie właśnie osiągnięcie efektu niezobowiązującego i luźnej zabawy jest jak najbardziej ok. Wianek niestety przysługuje tylko dziewicom, także.. ;) Moi znajomi brali ślub cywilny w strojach wypożyczonych z teatru, ale nie z epoki, raczej w stylu "po-absyntowy sen Salwadora Dali". W wielkich cylindrach (obydwoje) i z bukietem jesiennych liści. Pewnie spadłabyś na ich widok z krzesła, a "protokół" żaden też takiego imageu nie przewiduje, ale to było tak bardzo "ich", że była to jedna z najładniejszych par, jakie widziałam :) Do wszystkiego trzeba ciut dystansu IMHO ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do nie jestem
pisze się "tumanie" ;) Mnie nie trzeba przekonywać :) dywaguję sobie. To raczej kwestia uznaniowa - ja np. mając do wyboru parę, która oddała "ukłon" w stronę protokołu i wygląda.. protokolarnie, a parę, która zdecydowała się oddać obraz nie protokołu, ale własnej osobowości, wybieram tą drugą :) i już ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dziękuję za wszystki porady:) Też właśnie nie widzę Pana Młodego w jasnym garniturze:) Jeszcze raz dziekuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem stylistką
pytanie do - skoro i tak "wiesz swoje", to po co w ogóle zadajesz pytanie??? przeciez nawet nie chcesz znać odpowiedzi ;) Co innego, gdy dana para planuje ślub stylizowany, np. wzorowany na stylu Art Deco, czy epoce Ludwika XIV, ale to się akurat zdarza dość rzadko. Jesli chodzi o ślub "bardziej tradycyjny", strojem dla ELEGANCKIEGO Pana Młodego jest ciemny garnitur, względnie frak dzienny (zwany czasem "żakietem męskim"). I tu reguł się nie zmieni - dress code jest bezlitosny, a zasady męskiej elegancji bbbbb ścisłe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem stylistką
sand_ercia - dziękuję za miłe słowa, powodzenia!!! jakby co - pisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do nie jestem
Nie jestem stylistką, ja się właściwie nie pytam Ciebie "jako wyroczni", tylko chcę trochę porozmawiać, wydajesz się fajną osobą :) Oczywiście nie musisz podjąć wątku. Uważam, że odwalasz tu kawał dobrej roboty. Twoje rady są świetne, zwłaszcza np. w kwestii doboru kroju sukni do sylwetki, doboru dodatków do sukni, kolorystyki - naprawdę, świetna sprawa :) Ale nie zgadzam się z Tobą co do "idei przewodniej", co do samego clue. Nie uważam, że dobrze jest doradzać wszystkim jak leci wersję "protokolarną", ELEGANCKĄ stroju ślubnego. Oczywiście Twoje porady różnią się, ale jednak - jest w tym wszystkim wspólny mianownik (ta ELEGANCJA przede wszystkim, umiar, dyskrecja; i dobrze, to świadczy o Twoim własnym podejściu). Jeżeli facet na co dzień lata w błyszczącym dresie (no, może pojechałam po bandzie - w błyszczących bluzkach), dlaczego ma nie ubrać na swój ślub błyszczącego garnituru z błyszczącą kamizelką z obrusa? Jeśli panna hołduje stylowi blachary, dlaczego ma nie iść do ślubu w sukience "mini z przodu, długa z tyłu"? Oni po prostu tacy są. Co można osiągnąć przez eleganckie wystylizowanie takiej pary? Przecież jeśli na co dzień nie mają"eleganckiego" gustu, jedna stylizacja ślubna im tego gustu nie przyda. Wyskoczą ze ślubnych kreacji i z powrotem zapakują się w mini i dresy. Jedyne, co się uda osiągnąć, to nabicie w butelkę tej części gości, którzy na co dzień ich nie znają. Ja tam od wolę od razu wiedzieć, z jakim rodzajem wrażliwości mam do czynienia. IMHO ślub jest taką samą okazją do wyrażenia swojego stylu, jak każda inna. Owszem, jest pewne ograniczenie np. sferą sacrum i ten prześwitujący gorset blachary wypadałoby jednak na Mszę czymś zakryć. Ale dystyngowane ciuchy są dobre dla dystyngowanych ludzi. Całej reszcie - moim zdaniem - należy dać pole do popisu dla ich własnej wyobraźni ;) Wyśmiewając ślubną kreację blacharską (fakt, zabawną ;) ) i poddając propozycję "z innej beczki" osiągniesz to, że dziewczyna, która wybrała sobie taką właśnie kreację (kompatybilną z jej codziennym gustem), może się zawstydzi i ubierze inną. Ale co jej to tak naprawdę da..? Ona właśnie w takiej skromnej, delikatnej sukni będzie "przebrana"... Owszem, wysmakowanemu obserwatorowi będzie milej zawiesić na niej oko przed ołtarzem... ale czy o to chodzi..? Kto na tym tak naprawdę "zyskuje"..? Kolejnym błędem jest zakładanie, że sam ślub jest okazją traktowaną przez wszystkich w równą powagą i pompą :) Dla niektórych nie jest to głębokie, duchowe przeżycie, a jedynie okazja do "ubrania się w odlotowe ciuchy" i ostrego imprezowania. Dlatego - ja nie mówię "nie" błyszczącym garniturom, ani "bandażowym" rękawiczkom. Będą świetnie pasować do osób, które je wybrały :) a ich wystrój ślubny będzie prostą konsekwencją ich własnego stylu, będzie zachowana ogólna ciągłość. Ślub jako koncepcja jednodniowej przerwy w kultywowaniu obranego przez siebie stylu mnie nie przekonuje :) Moim zdaniem dziewczyna czy chłopak udający przez jeden jedyny dzień osobę "klasycznie elegancką" z wszystkimi właściwymi temu akcesoriami jest równie zabawna jak dziewczyna udająca tego jednego jedynego dnia "księżniczkę" z odpowiednimi dodatkami. Takie moje rozmyślania. Oczywiście to Twój wątek, Ty ustalasz reguły, ale pozwalam sobie zgłosić votum separatum przeciw stanowczemu potępieniu "nie eleganckich" wersji strojów ślubnych. Przy okazji - przecież elegancja nie jest jedyną wartością na tym świecie. Jest wiele innych sympatycznych wartości, jak "autentyzm" (nie mylić z "róbta co chceta"), "oryginalność", "humor", "dystans do siebie" etc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem stylistką
do nie jestem - tu akurat mamy ciut odmienne podejście; coś, co jest niegustowne, pozostaje IMHO niegustowne, choć świetnie reprezentuje np. osobowość danej osoby . Przykład pierwszy z brzegu - nieustający festiwal totalnie nietrafionych kreacji p. Skrzyneckiej ;) to są JEJ stroje, JEJ osobowość reprezentujące, co nie zmienia faktu, że budzą pełne politowania uśmiechy i złośliwe komentarze... Bo są zwyczajnie niegustowne + niekorzystne dla jej sylwetki :( I może jestem nieuleczalną idealistką, ale mam nadzieję, że jeśli np. dziewczyna na co dzień latająca w białych kozaczkach i blond-tapirze choć raz zastanowi się, zanim jako PM właduje na siebie kieckę z wygryzionem dołem i bandażyki - to może i na przyszlość zastanowi się, zanim np. ubierze lubego w połyskliwy garniturek ;) I to głównie dlatego wciąż się tutaj pojawiam - uważając, że "najtrudniejszy pierwszy krok" (w tym ten ku umiarowi i elegancji), a jeśli ktoś w nim życzliwie pomoże, to może i dalsza droga w temacie" być może będzie kontynuowana. Choćby i z przerwami, ale jednak ;) Bo "ziarno raz zasiane"... Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blachom mówimy STOP
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-stylistko - jestem zdecydo
wanie Twoją fanką :) Mam pytanie, jakie kwiaty proponujesz na majowy ślub, do prostej białej sukienki, włosy spięte w koczek nad szyją, może z jakąs ozdobą nad węzłem włsoów, do tego pudrowo-różowe pantofelki, pan młody w ciemno-granatowym garniturze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem styliska ...
to wspaniały ekspert :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem stylistką
Odpowiadam - skoro maj, zdecydowanie postawmy na MAJOWE kwiaty :) czyli - konwalie!!! Bielutkie, prześliczne, urokliwe, subtelne :) Poza tym w maju można dostać już wczesne odmiany peonii - czyli łączymy bladoróżowe peonie z konwaliami i wiążemy srebrzystawą wstążką :) do tego biżu srebrna z kwarcem różowym (jest teraz takowej mnóstwo), dla Pana Młodego srebrzystawy krawat z różowymi elementami (lub... odwrotnie - szary z różowym ;) ) i będzie cud-miód :) A w dodatko tak majowo, że chyba już bardziej nie można ;) Za miłe słowa dziękuję, choć niekiedy nutkę ironii wyczuwam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do nie jestem
Dziękuję za podjęcie tematu :) tak myślałam, że może Tobą kierować tego typu nadzieja ;) Ale wiesz, myślę, że stylizacje "niegustowne" to też nie jest rzecz raz na zawsze ustalona. Owszem, zgodzę się, że pewne rzeczy niegustowne będą zawsze - tandetne wykonanie, kiepskiej jakości materiał itp. To się raczej nigdy nie zmieni. Ale są rzeczy, które są "niegustowne" tylko "w danej chwili", np. rozpięty dolny guzik marynarki - przecież to nie było "gustowne" od zawsze, a porządna kamizelka garniturowa - po prostu odeszła na chwilę na bok i jestem pewna, że za naszego życia będzie miała przynajmniej jeden come back :) podobnie z modnymi i niemodnymi kolorami. Albo welon z lamówką - niedawno oglądałam program o brytyjskiej projektantce, Sassi Holfrod - w programie padło stwierdzenie, że projektowała ona stroje na ślub dla rodziny królewskiej, niestety włączyłam dopiero w pewnym momencie i nie wiem, o kogo chodziło - w każdym razie pokazano szczegółowo jej salon i zdecydowana większość welonów, jakie proponuje do swoich ręcznie szytych w Anglii kreacji to welony z lamówką... IMHO tego rodzaju kwestie nie są rozstrzygnięte "raz na zawsze". I jeszcze jedna rzecz - ważne też jest nie tylko to, "co" się nosi, ale również - jak. Moja "rockowa" koleżanka na swój ślub kupiła sobie specjalnie okazałą tiarę w najgorszym guście (czyt. tandetnie wykonaną) tylko po to, aby zasadzić ją sobie na głowie na bakier :D Genialnie wyglądała w swojej kreacji, lekko tylko upiętych, ufarbowanych na kruczoczarno włosach i makijażu smoky eye, z tradycyjnym swoim kolczykiem w nosie i z tą tiarą. Przy okazji my sobie uświadomiliśmy, że nasza K. jest prawdopodobnie jedyną osobą na świecie, która z premedytacją sprawia sobie ślubną tiarę po to, aby włożyć ją na bakier- taka już jest. Trudno to sobie może wyobrazić bez zdjęcia, ale efekt był naprawdę zachwycający - ale do tego trzeba mieć jej "ogólny wygląd" i charakter. Znajomi o których pisałam, że brali ślub w strojach teatralnych, także nie robili "ślubu z epoki". Sala USC jak zwykle, restauracja jak zwykle, tylko oni - żywa ozdoba :) ale znowu - do tego trzeba ich osobowości i ich zapatrywania na to, czym taka ceremonia w ogóle jest... Myślę, że nasze opinie na ten temat pewnie pozostaną rozbieżne, ale jednak podtrzymuję swoje zdanie, że elegancja nie jest jedyną wartością wartą dążenia, także w ślubnym stroju :) ale myślę, że osoby, które do Ciebie się tutaj zwracają, robią to z uszanowaniem właśnie Twojego podejścia. I jedyne, co mnie sprowokowało do tej wymiany myśli, to bardzo stanowcze potępienie pewnych wyborów, co IMHO nie jest zawsze słuszne tak "w ogóle". Przy okazji przykładu Skrzyneckiej - świetna egzemplifikacja :) Ale powiedz sama - wolałabyś, jako "widz", żeby ją ubierali styliści..? ;) czy nie lepiej jednak jest mieć ten wgląd w jej osobowość..? Moim zdaniem - to jest cenne i żałuję, że nie wiem, jakim osobistym gustem dysponuje np. Catherina Zate-Jones. Czysta ciekawość, ale jednak - nie zostanie zaspokojona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byliśmy ostatnio w salonie z męską odzieżą żeby wstępnie się rozejrzeć i znaleźliśmy piękną koszulę w kolorze identycznym co suknia, elegancką na spinki, materiał bardzo delikatny ale nie był gładki tylko miał frakturę b.drobnej krateczki i tak się zastanawiam czy wypada w takiej koszuli pojawić się na własnym ślubie - ja nie widzę w tym nic niestosownego ale chciałabym zasięgnąć opinii innych czy koszula koniecznie musi być gładka ??? Mam na myśli coś takiego http://ottohauptmann.pl/p,pl,se103_42,koszula+meska+oh+selection.html tylko że na bieli to nie odróżnia się jako odrębny kolor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem stylistką
fadaaa - powiem Ci, że ta krateczka nie do końca mnie przekonuje... IMHO jest zbyt nonszalncka; jesli chodziłoby o fakturę tkaniny typu jodełka czy prążek, nie stawiałabym żadnych "ale" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stylistko pomocyyyyyY
Doradź mi proszę. Suknie będe miec koloru śmietankowa biel - nie całkiem biała ani ecru tylko jakby ciemniejsza on bieli. Garnitur dla narzeczonego jest ciemny granatowy coś takiego : http://www.modameska.info/menu,23_10_10_granatowy_garnitur,541,512,0,0.html może ciut ciemniejszy. ja mam suknie taką http://www.airebarcelona.com/enficha/176+Nuria+aire+barcelona+2011 Jaki dobrać kolor koszuli i kolor krawatu?? Czy granatowy krawat pasuje czy lepiej inny kolor??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stylistko pomocyyyyyY
Trzeba tylko w adresie dla garnituru usunąć spacje między menu a 23;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stylistko pomocyyyyyyyY
Suknia jest w kolorze natural (pomiędzy białym a ecru), niektórzy nazywają ją ciepłą bielą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prążek też był ale on dużo mniej delikatnie wyglądał niż ta kratka a prawdę mówiąc mój narzeczony uparł się na tę koszulę i nie wiem czy dam radę coś wskórać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem stylistką
fadaaaa - coś o tym wiem, że jak się facet uprze, to ciężko jest go przekabacić ;) spróbuj ewentualnie poszperac po necie, duzy wybór ma np. Kastor (ekskluzywna linia eletto), może a nuż coś znajdziesz ładnego dla swojego Mężczyzny??? stylistko pomocyyyy - suknia piękna i baaaaardzo bogata :) dlatego wskazana jest skrajna prostota - srebrne kolczyki z malutkimi kryształkami (zbliżonymi do tych ma pasku sukni), bardzo skromna bransoletka, żadnych naszyjników, malutki bukiet kameliowy (nawiązujący do wzoru na spódnicy), włosy upięte w gładki kok - BEZ WELONU, ewentualnie z kilkoma wpiętymi kryształkami. Dla męża zamiast granatowego proponuję krawat srebrzystawy, dln awiązania do kryształków na sukni - gdyby on był w granatowym krawacie, Ty z kolei nie masz na sobie nic granatowego, więc Wasza WSPÓLNA stylizacja traci kompatybilność... Kilka propozycji: kolczyki - http://www.twojstyl.sklep.pl/galerie/k/kolczyki-krysztalki-bezb_5.jpg http://bigiel.blox.pl/resource/mon832a.jpg http://im1.modna.pl/3e/ed/kolczyki_3eeda5cd7883bc220744ddb35237377e-max.jpg bransoletka - http://img811.imageshack.us/i/bransoletab1.jpg/sr=1 http://4.bp.blogspot.com/_MbgZv9oZozY/Sf3olp361PI/AAAAAAAACAE/LQATvgKpVtU/s400/bransoletka-swarovski-4.jpg fryzura - http://www.weddingbee.com/wp-content/uploads/2006/08/hair7.jpg http://haircomesthebride.com/images/07%20Product%20Shots/Combs/MS-ANS-7111RD.jpg bukiet (oczywiście bielutki, może być z dyskretnym zielonym lub srebrnym otokiem + srebrnawa wstążką, by nie wtopił się kompletnie w suknię) - http://1.bp.blogspot.com/-rxZPMKb2HfY/TWQKan5YcUI/AAAAAAAAAi4/7Wn-mUKLFXE/s400/kamelia%2Bz%2Bper%25C5%2582ami.jpg (bez tych koraliczków, ofkors ;) ) http://img148.imageshack.us/i/258mp.jpg/sr=1 (uwaga jak wyżej ;) ) http://4.bp.blogspot.com/_V_gmGJEFQIg/SfVepIJgxLI/AAAAAAAAEz8/yURfA3lqkSw/s1600-h/1.jpg krawat dla męża - http://s.moda.pl/gfx/elegance5th/sklep_oferta/56649/s183297691.jpg http://www.fotoastraczyk.cal.pl/allegro/krawaty/DSC_0529.jpg To tak na początek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stylistko pomocyyyyY
Fajne propozycje stylistko mi dałas. Bransoletke juz mam podobną. tylko kolczyki większe - łezki. Mam do tego naszyjnik tak jakby komplet ale nie wiem czy za duzo tego nie będzie?? A czy pasują takie fryzury ?? http://www.waszslub.pl/fryzury/zobacz/388/ http://www.waszslub.pl/fryzury/zobacz/386/ Czy kolor koszuli może być śmietankowa biel?? I czy buty dla męża mogą być lakierkowe ?? tzn takie http://www.modameska.info/menu,05_01_10_szafa_buty,235,218,0,0.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szafirek...
no wlasnie odnosnie butow, to jakie sa teraz najmodniejsze do garniaka? jakies lekko swiecace? N bedzie ma garniutur ciemny grafit, wiec buty musza byc czarne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem stylistką
stylistko pomocyyyyy - fryzurki ładne, zwłaszcza pierwsza, ozdobiona dokłądnie tak, jak sugeruję - czyli bbbb dyskretnie :) Naszyjnik z serca odradzam - naprawdę byłoby wtedy za dużo śliczności, bo rolę naszyjnika aż zbyt wyraziście pełni w Twoim przypadku pasek sukni - sama przyznasz, że bardzo strojny i obficie ozdobiony ;) Kolczyki, o ile nie są zbyt wielkie, będą ładnie pasowały - masz jakieś ich zdjęcie, a może i bransoletki?? Co do bukietu, to oprócz wiązanki kameliowej z białych płatków różanych (propozycja "na cały rok") ślicznie pasowałyby też do Twojej sukni białe peonie; jest tylko jedno "ale" - to kwiaty wyłącznie czerwcowe... http://www.bloomsforbusiness.com/wp-content/uploads/white-peony-bouquet-394x295.jpg http://media.photobucket.com/image/recent/wedsquidoo/dt-white-peonies.jpg http://media.theknot.com/ImageStage/Objects/0003/0027338/large_image.jpg IMHO pięknie nawiązują do kwiatów pokrywających spódnicę ;) Koszula Pana Młodego KONIECZNIE śmietankowa = w odcieniu sukni (w zestawieniu z białą koszulą suknia zaczęłaby wyglądać jak brudna/zżółkła), adamaszkowa, z mięsistej bawełny (nie może przez nią przeświecać skóra mimo braku podkoszulka!!), na spinki, z klasycznym kołnierzykiem. wspólna odpowiedź, także dla szafirrka ;) - lakierki to buty nie tyle wizytowe/eleganckie, co BALOWE, obowiązkowe zatem do smokingu czy fraka. Do garnoturu najlepiej pasują klasyczne, sznurowane oxfordy = półbuty z minimalna ilocią przeszyć, bez żadnych ozdóbek, skórzane, na stabilnym obcasie. Lakierki zostawmy serialowym gwiazdulkom ;) szafirku - kierowanie się tym co "modne" to w przypadku ubioru męskiego prosta droga do katastrofy!!! Pisała to już wiele razy, i będę powtarzać w nieskończoność - AUTENTYCZNA męska elegancja ma to do siebie, że jest dyskretna, stonowa, niemal niedostrzegalna. I kieruje się bardzo ścisłymi zasadami, zresztą naprawdę rozsądnymi!!! Żadnych błysków, ozdóbek, śliczności - za to świetny krój i dobre gatunkowo tkaniny. Żadnej biżuterii - elegancki mężczyzna może nosić elegancki zegarek na skórzanym pasku i obrączkę ślubną; i NIC więcej!!! Lakierki do grafitowego garnituru to jak szpilki do kufajki - zdecydowanie postawcie na klasyczne, skórzane, koniecznie sznurowane półbuty. W tym stylu: http://fandlblog.blox.pl/resource/wizytowe.jpg http://www.modameska.info/cadmin/upload/image/blog/2010/02/05/001.jpg Zwłaszcza ten pierwszy przykład może być świetną ispiracją :) Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stylistko pomocyyyyyY
Dziękuje bardzo za pomysły. Ja włesnie będe miec taką fryzurę jak na pierwszym ze zdjęc. O to bransoletka http://www.swarovski.com/Web_PL/en/1054837/product/Mineral_Bracelet.html?CatalogCategoryName=0102 a kolczyki z takiego samego typu co bransoletka...łezki składające się z trzech kryształów ( takich jak w bransoletce). A stylistko bukiet białych róż - z dużych główek nie pasuję do tej kreacji?? Bo wydaje mi sie ze jak na nią patrze to wlasnie widze pęki róż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stylistko pomocyyyY
Ahaa - stylistko zawsze marzył mi się welon i naprawdę chciałabym go mieć. Jaki do tej suknie pasuje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem stylistką
stylistko pomocyyyyy - Fryzurka zaakceptowana, biżu także. ALEEEEEEEEE... po pierwsze: do TAK BOGATEJ i efektownej sukni wlaściwie ZADEN welon nie pasuje :( krótki/skromny będzie wyglądał żałośnie i biednie w zestawieniu z przebogatą suknią, a bogaty z połączeniu z nią sprawi, że zamiast promiennej Panny Młodej pojawi sę stóg lśniącego siana bez ładu i składu :( Rozumiem dziewczęce marzenia niemal każdej kilkulatki "bawiącej się w ślub" (welon z firanki obowiązkowo!! ;) ), ale.... :( :( :( Jeśli już, to WYŁĄCZNIE coś tym stylu: http://blog.piotrkaleta.com/?p=465 ale z góry ostrzegam, że welon i tak bedzie sprawiał wrażenie "doklejonego" do sukni na siłę :( Szczerze i serdecznie doradzam - ZREZYGNUJ Z WELONU!!!! Suknię masz tak piękną i bogatą, że starczy za siedemnaście welonów... i naszyjników tez ;) zatem, ponawiam serdeczna sugestię - naszyjnik out!!! po drugie - co do róż - owszem, to dość automatyczne skojarzenie, ale mylne ;) kwiaty na sukni sa OGROMNE, i to dlatego zasugerowałam albo kamelię = DUŻY kwiat wykonany z różanych płatków, albo peonię = o różanym kształcie, za to większą i z subtelniejszymi płateczkami. Klasyczne róże "w pęczku" dodane do wielgachnych róż spódnicowych będa wyglądały jak ubodzy krewni, na zasadzie "idźstądszybko&niewracaj" ;) Ślepa uliczka!!! Tyle w temacie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam też pytanie do nie stylist
moja suknia jest ecru i ma bladoróżowy pasek. czy będzie dobrze, jeśli młody będzie miał koszulę ecru i krawat w odcieniu różowego czy jak to rozegrać? najbardziej chodzi nam o kolor krawata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tym bardziej nie jestem
stylistko pomocyyyy - ja tam bym spróbowała do Twojej sukni taki welon: http://zambrow.udanewesele.pl/artykul,welon-tradycja-czy-tylko-jeden-z-elementow-slubnyc.htm ale ja tam się nie znam i tym bardziej nie jestem stylistką.... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tym bardziej nie jestem
nie wiem skąd to "". Ale jeśli masz motywację to sobie spacje pousuwasz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×