masaż szyjki a odklejony worek owodniowy

Dzis w szpitalu gin na koźle po badaniu zapowiedziala ze cos zrobi mam ja trzymac za rękę, nie napinac się bo to troche zaboli. Jak zapytalam czy moze msaż szyjki to ona nie- mówi ze odklei worek owodniowy.. ale na necie poszukałam i to jest chyba jedno i to samo?? no, na tej stronie: http://www.ebrzuszek.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=617&Itemid=65 Niech się wypowiedzą te ktore miały.. a i czy po takim \"zabiegu\" długo boli? ja mialam zrobiony rano,potem dosc dlugo pobolewalo co chwile w podbrzuszu i kłuło, potem przeszło..a od jakiegos czasu znów pobolewa... to mogą byc juz TE skurcze? czy po prostu boli bo tam \"pogrzebała\"???

up

Masaż szyjki wykonuje się,aby przyspieszyć jej skurcze,co za tym idzie pobudzić akcję porodową.Może być tak,że po takim zabiegu rozpocznie się poród,nawet powinno,bo przecież po to jest robiony.Trzymaj się.Zdrowia dla Ciebie i dziecka.

podnosze

na cos takiego. mnie jak polozna badala w dniu porodu ( bardzo mocna ) to odepchelam ja nie bedzie mi jakas baba grzebac zwlaszcza jak to robi mocno . nie wiem po co mi to robila - nie pytalam sie bo mialam skurcze juz co 5 min i rozwarcie mowila cos ze musi sprawdzic rozwarcie i dlugosc szyjki . urodzilam w pol godziny od momentu przyjechania do szpitala. lekarzowi tez jakos sie bardzo spieszylo i chcial mi lokciem wycisnac dziecko ( calkiem niepotrzebnie ) to porod przebiegal bardzo szybko a parte mialam 5 min i urodzilam dziecko.lekarza odpchelam , nie pozwolilam zeby mi wyciskal dziecko lokciem. nie pozwolcie sobie ( jesli porod sie nie przedluza i nie zanika tetno u dziecka ) na te masaze i wyciskania dziecka . moja pierwsza corcie lekarz wycinal i miala krwiaka na glowce . krude many 21 wiek a ciezarne traktuja jak krowy ropłodowe - zero delikatnosci . i na dodatek jakies dziwne praktyki