moj zmarły dziadek chodzi po domu!

2 tygodnie temu umarł mój dziadek. Mieszkał z nami. Od tego czasu słychac w nocy jakies kroki, moja mama mówi ze czuje go na poduszce, moją siostre zbudziło szarpanie za ramie... Ja czuje zapach wieńca pogrzebowego... Boje sie.. :(

brrrr aż mnie ciary przeszły... ale sądzę, że sami się nakręcacie

zeżre Cie

nie bój się jakie miałaś z Nim stosunki? Krzywdy Ci nie zrobi. Może chce żebyście się za Niego pomodlili?

zmroziło mnie... nienawidzę takich historii

Czy był złym człowiekiem? Czy to Wy byliście dla niego jak wrogowie? Od tego zależy, czy powinnas się bać

:/ http://www.nautilus.org.pl/ napisz do nautilusa o tym

mysle ze to moze o to chodzic, dziadek nie byl zbyt wierzacy... moze i sami sobie to wmaiamy... ale ja sie po prostu boje spac. Wiem ze mi nic nie zrobi, ale sama swiadomosc ze gdzies obok stoi.,..

jak moj wujek ktorego bardzo lubilam zmarl to tez w nocy bylo slychac kroki,a my mieszkalismy w kamiennicy i mielismy drewniana podloge

nie był zły, tylko bardzo porywczy... z babcia sie kłócil, ale przeciez nikt nikomu nigdy zle nie zyczyl... Kochalismy go mimo wszytsko, w zyciu tak nie plakalam ja na pogrzebie

to pomódl się, może pomoże

o koorwa , az sama zaczelam sie rozgladac i nasluchiwac.. :o

przepraszam ze was wystraszyłam :)

mi też się wydawało że po śmierci mojego dziadka dzieją się różne rzeczy w domu ale przestań o tym myśleć wiele robi wyobraźnia i pomodlić się nie zaszkodzi, mi mój dziadek przyśnił się po śmierci i mogłam z nim porozmawiać i powiedział mi że więcej mi się już nie przyśni i że u niego wszystko dobrze ten sen mi bardzo pomógł bo byłam do niego przywiązana

jak widzę słowo duch to już się boję :(

to działa tak, że człowiek najbardziej nie boi się ducha, a boi się wystraszyć i wyczekuje i wszystko go może wystraszyć... ale może jakies energie są...?

może dla niektórych to śmieszne ale ja bardzo przeżyłąm śmierć mojego dziadka i wierzę że ten sen nie był zwykłym wytworem mojej wyobraźni tylko czymś więcej

i wydaje mi się że właśnie jesteś teraz przewrażliwiona i w różnych hałasach doszukujesz się czegoś niezwykłego

ja pamietam , jak sniła mi sie moja prababcia, która umarła jak miałam 7 lat, ale pamietam nawet jej głos i jej długi warkocz. Moj tata umarl jak miałam 6 lat i czesto modliłam sie zeby mi sie przysnil, bo go nie pamietałam w ogole. I przysniła mi sie moja prababcia. Siedziała na krzeselku w kuchni,ale wiedziałam ze juz nie żyje. Powiedziała "Tata jest tam na gorze ze mna, opiekuje sie wami i bardzo teskni". To byl straszny sen... Obudziłam sie i nie moglam usnąć, pół nocy pł\akałam...

teraz to mnie ciary przeszły :O

przywitajcie go:D

kolezanka mi opowiadala ze zmarla jej sasiadka , mloda dziewczyna, milala swoje ulubione buty ,ale pochowali ja w innych , przysnila sie swojej mamie i powiedziala by ta zaniosla jej buciki do chlopaka z tej samej miejscowosci on jej przyniesie, i ten chlopak w niedlugim czasie zmarl.

to oczywscie podszyw...

pewnie sie nie spodziewal smierci i nadal "mysli" ze zyje-na msze djacie

spodziewał sie smierci, bo bardzo czesto płakał, bał sie... a umaral w snie, nawet nie poczul, to dobrze... duzo mszy jest :)

nic sie nie bój to znaczy ze dziadek sie wami opiekuje i nci sie wam nie stanie:), no chyba ze zli byliscie dla dziadka to was straszy

a tak poważnie, pamiętam, jak się obudziłam w środku nocy w naszym rodzinnym mieszkaniu [ kupione od starszej pani-zarówno ona,jak i poprzedni właściciel nie żyją] widziałam jakiś cień bardziej męski niż żeński wg mnie, który z korytarza wszedł sobie do pokoju, pomyślałam,że mam zwidy i źle już ze mną, aż to mnie zaczęło ściskać najgorsze było to,że chciałam krzyczeć, a nie mogłam, miałam otwarte usta i byłam święcie przekonana,że krzyczę,a cisza dookoła ze strachu zaczęłam się modlić i nigdy tego nie zapomnę od tamtej pory nie nocuję w swym rodzinnym domostwie, boje się o swoją rodzinę, codziennie się o nich i o wszystkich zmarłych modlę i jestem przekonana,że jestem podłym człowiekiem, będę smażyć się w piekle i duchy mnie będą nachodzić do tego dochodzi zwątpienie w mój rozsądek i przypisywanie sobie głupoty

Zamówcie sobie księdza do chaty. Dziadek może nie pozałatwiał jakiś spraw i nie może teraz przejść przez to na drugą stronę.