Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewuszka madlen

panna młoda i alkohol

Polecane posty

Gość dziewuszka madlen

powiedzcie mi dziewczyny jak to było na waszych weselach z alkoholem ..piłyście czy nie? czy może w małych ilosciach ? ja mysle ze na swoim weselu bede pic w mikro ilosciach choc z drugiej strony boje sie ze bede miała takiego stresa ze wypije wiecej....ale nie wypada ,a co mysle tez o tym przyszłe panny młode.....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja z zasady nie pije
moj facet tez, toast szampanem nam starczył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja potrafię wypić, bo mam mocną głowę, ale na własnym nie będę pić - za duzy stres i mogłoby to się skończyć źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewuszka madlen
ja własnie tez mam mocna głowe wiec jakos sie nie obawiam kieliszkiem czy dwoma ,moj fecet nie pije takze luzik ,po prostu zastanawam sie jak to jest z mlodymi czy pija alkohol ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam mocną głowę,ale czy nadal mam-nie wiem.w każdym razie od roku nie piłam wódki,i czasem jak znajomi piją to poczuję jej zapach i mnie cofa.na własnym weselu pozostanę tylko przy szampanie i ewentualnie winie.Piwa nie będzie,tylko wódka której nie zamierzam pić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U nas byl maly
problem goście oczywiście zachęcali do picia i nie mogło skończyć się na pierwszym toaście. Oczywiście nie chcieliśmy się upić. Ja po kilku kieliszkach wódki na pewno bym odpłynęła mąż pewnie nie, ale nie ryzykowaliśmy. Nie wypadało się upić. Ale goście ponaglali, zachęcali więc na nasz stół przywędrowała butelka po wódce, z etykietką weselną, ale wypełnioną wodą. Polewaliśmy sobie wodę żeby goście wiedzieli, że z nimi się bawimy i żebyśmy my czuli się dobrze. Reasumując wypiłam tylko kieliszek szampana i pierwszy kieliszek wódki. Mimo, że na weselach zawsze chętnie piłam z mężczyznami i jakoś nie byłam nigdy pijana tragicznie to tutaj nawet ochoty nie miałam. Ten dzień chciałam zapamiętać szczególnie, chciałam go przeżyć sama bez pomocy rożnych udoskonalaczy humoru. Myślę, że panna młoda z młodym nie powinni sięgać po zbyt duże ilości alkoholu. Byłam na weselu kiedy to pan młody się upił tak, że nie był w stanie chodzić. Musiał w połowie wesela iść do pokoju hotelowego by się przespać. Ominęło go własne wesele. A panna młoda? oczywiście smutna i zapłakana do końca. Młody wrócił, ale o 4 nad ranem gdy wszystko zmierzało ku końcowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my będziemy wznosić toasty winem. wypijemy 2-3 lampki na całe wesele, więc nie ma szans na upicie się. tym bardziej, że w u nas w rodzinie wszyscy wiedzą, że nie przepadamy za wódką, a czystej z kieliszków nie pijemy wcale :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My wypilismy po kieliszku szampana plus po 4 kieliszki wodki reszta zastepowalismy woda..mielismy po prostu w butelke po wodce nalaną wodę . W poprawiny już troszke więcej ale też na koniec dopiero jak zostaliśmy na sali ze znajomymi samymi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My z moim lubym wypiliśmy szapmana na początek, 2,3 lamki winka, ja wódki zero, mąż też miał w ogóle nie pić bo taka była u nich tradycja rodzinna, ze w dniu własnego ślubu wódki się nie pije, więc wypił 2 okazyjne kieliszki jak już ktoś bardzo nalegał. za To w poprawiny jak juz goscie sie zmywali a zostawali Ci młodsi troche sobie z młodym popili:) co nie znaczy, ze upili...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no my myslelismy zeby wlasnei specjalnie dla nas wymieszac wode z wodką pol na pol, bo tez sie boimy ja tam wodki pic nie lubie jak gdzies jestesmy to zawsze jeden kieliszek na 3 razy :P mąż wypije ale nie lubi za bardzo wodki, za winem tez nie przepadamy ja wole drinki a mąż piwo:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lokatka
my tez zamierzamy tylko toast i ewentualnie jakies 2 kielonki wodki, a potem to juz czysta ale wode ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonleyika
na pewno wypijemy kilka - ale naprawdę kilka kieliszków wódki, a potem będziemy mieli w butelce po wódce wodę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonleyika
mysle za to o tym, zeby przed msza wypic 1-2 drinki na odwage, bo bardzo sie stresuje w chwili wszelkich wystapien publicznych i nie moge wydusic z siebie slowa, jednak mam problem z odbijaniem sie (mowiac krotko: po alkoholu bardzo nieprzyjemnie bekam).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my wypiliśmy lampkę szampana
przed wyjazdem do kościoła, po błogowsławieństwie, byli wszyscy rodzice, świadkowie i my, szampan był na rozluźnienie. Potem oczywiście szampan na wejście, ale nie pamiętam czy piłam. Mąż trafił kieliszek z wódką przy tym losowaniu na początku, więc już się napił. A potem nie piliśmy prawie wcale - mieliśmy na stole karafkę z wodą, na potrzeby toastów z gosćmi. Dopiero po północy trochę wypiłam i mąż też. Ogólnie on się bawił świetnie, ja trochę mniej z nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość My pilismy wodke cala
noc. Wiadomo, ze nie po calym kieliszku, ale pilismy. Napoczatku wodka, potem byla woda. Ale, juz po jednym kieliszku wody zrezygnowalismy, bylo mi poprostu nie dobrze, sampan na wejscie potem 2-3 kieliszki wodki i woda. O nie to nie szlo w parze. Pilismy cala noc. Ale, ze tanczylismy, jedlismy. To nic nie czulismy. Mozna pic, ale jak ktos wie na ile i w jakim stopniu moze sobie pozwolic. My zawsze na kazdym weselu pilismy non stop i nie bylo problemu. Wiec dlaczego teraz mialby byc. A z rana juz w domku siegnelismy po zimne piwko, bo upal tego dnia i tej nocy byl nieznosny. Wiec szklanka piwa po wszytskim dobrze nam zrobila :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika_7
ja na pewno bede saczyc sobie drinki cala noc inaczej bede za bardzo zestresowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wypiłam jedną 50kę już na wejściu do restauracji, bo mnei się trafił kielonek z wódką. Potem piłam już tylko szampana ze ślubnego kielicha. Nikt mnie na wódkę nie namawiał, chyba rozumieli:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed kościołem połknełam 3 perseny - trochę podziałało. Koleżanka ostatnio przed własnym ślubem łyknęła 2 kielonki wódki - całą mszę była uśmiechnięta i wyluzowana:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nelli 23
ja piłam alkohol a mój mąż to się nawet upił-miał okrągłe oczy,ale zabawa się udała-było super wesoło i zabawnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co i na czym
ja wypiłam tylko szampana a potem moczyłam tylko usta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja byłam uzależniona więc nie
ma mowy o piciu. Alkohol będzie, mąż pije ale ja absolutnie nie. Zastosuje sposób z butelką po wódce pełną wody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MY Z MĘŻEM
oboje piliśmy wódkę ale głowy mamy mocne i znamy umiar , było świetnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katowiczankaa - chodzi o to, że przy powitaniu chlebem i solą są dwa kieliszki, w jednym jest woda, a w drugim wódka ....kto trafi na wódkę , to coś tam coś taki zabobon ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale macie dylematy
tylko ktoś bez kultury zmusza do picia alkoholu.... na weselu wypiłam obowiązkowy toast szampana i drink z Malibu, męża namawiali na toasty ale więcej czasu spędził na parkiecie niż przy stole gdy organizowaliśmy wesele podjeliśmy decyzję że na naszym weselu nie będzie prawie wódki, zamówiliśmy dużo białego i czerwonego wina, wszyscy się dziwili że to idiotyczny pomysł, ale wyszło na nasze bo wina zeszły prawie wszystkie a wódki prawie nikt nie tknął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za informacje. muszę się skontaktować z moją restauracją i poinformować ich, że nie życzę sobie tych kieliszków ;) toast szampanem wystarczy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nareszcie żonka
u nas na powitanie w obu kieliszkach mieliśmy wodę - to standard w restauracji w której było wesele. Na swoim weselu, w sumie przez całą noc wypiłam kieliszek szampana i 4-5 kieliszków wódki. Jeden kieliszek piłam na przynajmniej 3 razy i nikt z gości nie był tym urażony ani nie namawiał nas do picia alkoholu. Nie wiem jak Wam ale mi przyjęcie weselne bardzo szybko minęło i nawet nie miałam czasu aby wypić więcej wódki. Na nic nie było czasu bo albo tańczyłam albo rozmawiałam z gośćmi lub zespół organizował jakieś zabawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×