Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dolores90-90

CZY DA SIę COFNąć WYPOWIEDZIANE SłOWA ?

Polecane posty

>> To co było wcześniej nie ma związku z terażniejszością Owszem ma. Jeśli w przesżłości stukałaś się z przypadkowymi kolesiami, zdradzałaś, lub miałaś nastu gachów, istnieje całkiem spore prawdopodobieństwo, że w związku z obecnym facetem również będziesz robić krzywe ruchy. Natury nie zmienisz 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567.........
dolores90-90 ...ja an Twoim miejscu bym do niczego nie wracała ...skoro tamten facet tak na prawdę nic dla Ciebie nie znaczył i to był ten jeden jedyny raz....przecież nie popełniłaś żadnej zbrodni ani go nie zdradziłaś ....a jak teraz chcesz wytłumaczyć mu czemu skłamałaś ..że co nagle Ci się przypomniało że był jeszcze jeden wyjdziesz na idiotkę nie mów ciesz się związkiem i nie stwarzaj problemów tak gdzie ich nie ma ...co innego jakbyś miała z 10 facetów a jemu byś powiedziała o jednym ale decyzja należy do Ciebie jak chcesz to mów a ja nie to też będzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalni dorośli ludzie---> tu nie chodzi o rozliczanie, chodzi o szczerość. Wstydzisz się swojej przeszłości? To miej chociaż odwagę powiedzieć o niej partnerowi, być może nie chciałby on być z kimś o takiej przeszłości. Nie wstydzisz się? To tym bardziej, dlaczego by o tym nie mówić? Oczywiście, nie chodzi mi o jakieś szczegółowe opowieści, gdzie z kim kiedy co i ile razy...ale tego tłumaczyć chyba nie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalni dorośli ludzie
wiedzą ,że na nich nie zaczął się ŚWIAT i nie dociekają usilnie ilu to facetów miała przed nim nowo poznana dziewczyna.To jest śmieszne.Jeżeli chcesz mu opowiadać o swoich byłych a on chce to wiedzieć ,to chyba jakiś masochista! Po co mu to ? Tworzycie nowy związek i ważne jest jak sprawdzicie sie w tej roli.Czy będziecie siebie szanować,czy będziecie sobie wierni,czy będziecie chcieli być ze sobą na dłużej a może na zawsze. To tylko ma teraz jakiś sens a reszta już była i się nie udała.Z czego więc się tłumaczyć,że nie wyszło ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak na razie ok 44% z was twierdzi że powinnam nie mówić, 28% twierdzi że tak, a kolejne 28% uważa że partner nie powinien był o to pytać. Hmm... Czym się kierować? Sercem, które radzi wyjawić prawdę, czy rozsądkiem, którym kierujecie Wy? Oto jest pytanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twój problem i twój wybór
każdy ma inne doświadczenia a co za tym idzie równiez swoje zdanie. Inaczej się to widzi gdy ma się 20 lat a inaczej gdy lat przybyło i patrzy się z pewnej perspektywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kieruj sie sumieniem. Kazdy ma wlasne ( na szczescie )....:-) Dla jednego do blahostka i w ogole nie rozumie, ze stawiasz takie pytanie a Ciebie gdzies tam w srodku cos uwiera. Zalezy tylko od Ciebie jak Ci z tym uwieraniem bedzie. To Twoj stopien wrazliwosci i tylko tym sie kieruj. Gdyby zwiazek mial sie rozpasc z tego powodu, to wiedz, ze nie byl to TEN. Powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalni dorośli ludzie--->tu nie chodzi o dociekanie, wnikanie, dokładne liczby, daty, cholera wie co jeszcze, ale o ogólną rozmowę, która wychodzi naturalnie. Ja osobiście chciałam wiedzieć, jak wyglądała przeszłość mojego mężczyzny, czy był w poważnych związkach, jakie miał podejście do dziewczyn...czy to naprawdę takie dziwne? Przecież przeszłość jest częścią człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zygmunt Wstrząs: Muszę tu chyba coś wyjaśnić bo troszkę mnie irytujesz, chociaż nie powiem-dzięki Tobie jest tu bardziej podgrzana atmosfera. Nie robie tego z byle kim, byle gdzie itd. Pierwszym byłam zauroczona 3 lata. Po dwóch latach raz się ze sobą przespaliśmy (nie byliśmy razem). Zrobiłam to w nadziei że zacznie mnie traktować poważnie. Wykorzystał i olał, co tu dużo mówić. Tak jak pisałam-byłam naiwna. A po tym "kochałam" go jeszcze rok. Z drugim facetem, którego znałam wcześniej 5 lat, poszłam do łóżka 2 lata po rozpoczęciu współżycia z pierwszym. Był we mnie zakochany odkąd pamiętam więc postanowiłam dać mu szansę. To tyle. Mam nadzieję że troche zmieniłeś o mnie zdanie. A co do zdrady to takie świństwo w życiu mi nie przeszło przez myśl-w związku jestem całkowicie oddana i wierna. Pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie rozumiem zupełnie
do ------- Wstrząsa Nie wiem z jakiej choinki się urwałeś i dlaczego tak nienawidzisz kobiet. Jakieś traumy z dzieciństwa, mamusia cię nie kochała, dziewczyny się nie interesują tobą, zawiedziona miłość??? Wystarczy nowemu partnerowi powiedzieć, że nie jest pierwszy i tyle. Na pewno nie opowiadać historii poprzedniego związku, czy poprzednich związków. A już NIGDY nie wyliczać ilości. Chłopak, to nie miłosierny Stwórca, który wybacza wszystko. Wystarczy Wstrząsa poczytać jaki ma stosunek do tego... To co było przed danym związkiem, nowego nie dotyczy. Co najwyżej przebadać się we dwoje, czy jakąś zarazą nie poczęstujecie nowego partnera, jeśli już z kimś byliście w łóżku. Koniec. Kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co? Myślę że Pia i Tamari mają rację - powiem. Jestem typem człowieka który potrzebuję w związku na tyle czystej atmosfery by móc nią swobodnie oddychać. Jeżeli partner tego nie zrozumie to będę wiedziała że nie mogłabym po jakimś czasie spokojnie przy nim zasypiać. Wg mnie nie ma miłości bez uczciwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście czekam na dalsze Wasze wypowiedzi, do powrotu mojego chłopaka został cały tydzień (obecnie jest za granicą od prawie 3 m-cy). Przypuszczam że będzie to siedem bardzo stresujących dni... Czekam na Wasze opinie... ;) Może komuś z Was uda się odradzić tego mojego szalonego postanowienia... Oczywiście dam Wam znać jak się ta historia zakończyła, ale to tak max za 2 tyg. dopiero;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×