Gość nula198807 Napisano Czerwiec 12, 2009 Moj maz ma swoj swiat i swoje kredki. Przynosi wyplate do domu i to jego jedyny obowiazek wobec rodziny. Nic sie nie liczy, grunt, ze mu wygodnie, cale dnie pracuje, a jak ma chwile wolnego to po podworku sie szlaja albo u mamusi siedzi. Jego siostra mnie nie znosi, bo jest zazdrosna o mojego syna i boi sie, ze jej ukochany synus przestanie byc oczkiem w glowie babci, a jej mamy... choc moj i tak nie chce juz do niej chodzic, bo widzi, ze babcia ma go w nosie- dzieki szwagierce oczywiscie, ktora non stop szuka jakies zwady,choc staram sie nie reagowac to ile mozna, nie moge zrobic nic bo nie jestem u siebie! Mojego meza nie obchodzi wcale sytuacja jaka panuje w tym domu, mieszkamy my, tesciowa i szwagierka, osobne mieszkania- w jednym domu, a nie jest zaciekawa, rozmowy nic nied daja, a najgorsze jestw tym wszystkim, ze nie moge liczyc na mojego M. Zle mi z tym!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach