chłopak mnie uraził... co o tym myslicie?

W czwartek wieczorem przyjechałam do swojego chłopaka, spytał się czy coś zjem, ale powiedzialam, że jadłam w autobusie(skłamałam) i że nie jestem głodna. Rano zjedliśmy razem śniadanie(on kanapki, ja jogurt), wyszlismy na miasto jak wrócilismy to zrobił spaghetti( nic innego nie umie;) ) nakłada na talerz i ja mowię, nie nakładaj mi bo nie mam narazie ochoty nic jesc, a on stawia ten talerz przede mną i mowi: masz to zjesc, ja mowie ze nie, on mowi jedz, ja ze nie, a on wpierdalaj to albo wypierdalaj stąd! był strasznie wkurzony, ja wstałam w ogromnym pędzie zabrałam swoje rzeczy i wyszłam. schudłam ostatnio 10kg wiem, ze bardziej mu się podobam jak jestem szczupła, czuję to, ale jednoczesnie oczekuję ze bede wszystko jadła, tak to się nie da... nie odezwał się od tamtej pory, ja tez milczę chociaż mam ogromną potrzebę zadzwonienia do niego... co robic? jak z nim rozmawiac?

ten problem mnie przerasta:-O

zapisz go na wizytę u psychiatry i odejdź od niego z psychicznie chorymi nie warto być chyba że lubisz psychicznie chorych furiatów

chcialabym miec takie problemy jak Ty--zeby mi facet gotowal i jeszcze namawial do jedzenia...Boze.... ja sie dzisiaj zawyje na smierc chyba

skoro wziełas sobie księcia z bajki któremu trzeba robic wszystko to twoja sparwa odpowiedz do forumowiczki kobieto kopnij go w dupe kto mówi do swojej dziewczyny wiperdalaj albo wypierdalaj nie ma do ciebie szacunku!!!!!!!!!!!!! masakra ludzie gdzie wy macie swoja godność??

chlopakowi pewnie juz rece opadly bo nie jak ma cie przekonac zebys zaczela zrec. jak mozna zyc na jednym jogurcie po tym jak sie schudlo 10kg ;/// popadasz w anoreksje a on to biedak widzi

malinka.... ksiecia z bajki????buahahhahahhaha.. chyba CHuja z Horrrorrru...

weź się dziewczyno zastanów... nie jadłaś nic na kolacje, nie zjadłaś prawie nic na śniadanie, a potem nie chciałaś jeść obiadu... to NIE JEST NORMALNE chłopak zachował się po chamsku i nic go nie usprawiedliwia, ale jakbym ugotowała facetowi obiad i on by go nie chciał tknąć to bym się wkurzyła na maxa

fakt, to za duży problem jak na to forum :D :D

Z tym wyp.....laj to przesadzil i to stanowczo jezeli bezpodstawnie to zmien facet bo to jakis debil, ale ... ile wazysz , ile masz wzrostu ??, moze tak jak ktos tu napisal popadasz w anoreksje i chcial Cie na sile nakarmic tyle ze debil i nie umie delikatniej:).

tylu ludzi głoduje na świecie, a ty nie chciałaś wpierdalać ???? :p

wczesniej było delitatnie, ale wczoraj się tak wkurzył, myslałam ze mnie uderzy... wazę 50kg a wzrostu mam 170cm, nie chce juz wiecej chudnąć ale nie chcę tez przytyć...

kobito ja przy tym wzroście ważę 58 i wszyscy mi mówią, że jestem chudzinka, więc ty to pewnie chodząca anoreksja :D facet miał racje :D Tylko troche za bardzo wulgarnie !

co powinnam teraz zrobic?

zajadac az ci sie uszy beda trzesly. ale to nie zmienia faktu, ze nie powinien sie tak do Ciebie zwracac. ps. jedzac same jogurty na pewno jeszcze schudniesz. jedz normalnie...

wpierdol mu ....:D albo wypierdalaj..... :O :0

moze was to smieszy, mnie jakos nie:(

razem?

ja mam 19, on 23 jestesmy razem rok i 2 miesiące.

ja piernicze,, ale teksty wperdalaj albo wypierdallaj ty se jeszcze zastanawiasz czy do niego zxadzwonic,, miej szacunek do siebie kopnj go w dupe bo jak sama wycagnesz do nego reke to bedze wedzial ze zawsze do niego wrocisz , nie tylko mlosc se lczy szacunek rowniez to bardzo! jestem 5 lat ze swoim i w najwiekszej awanturze by tak do mnie nie powiedzial, wadomo w nerwach mozna duzo powedziec ale trudno cos takiego potem cofnac a ty jestes mlodaa i mnustwo jest facetow co sie odnosza do kobet z szacunkem tym bardziej do tych ktore kochaja

nie potrafiłabym ,,kopnąć go w dupę" za bardzo go kocham do tej pory się nie odezwał... minęło już tyle czasu...

spaliscie ze sobą?, jak nie to zwiewaj jak najdalej:)

a jak spaliśmy to co mam nie zwiewac, tak?:) tak, spaliśmy. straciłam z nim dziewictwo.

ale myslalam ze sam zje i tyle:) wczesniej jakos nic mi nie robil do jedzenia, wczoraj mu sie zachciało...

obrazek:( naprawdę nie widzisz, ze on Cię nie szanuje?

mnie też tren problem przerasta.facet się stara a ty tego nie doceniasz a stwierdzeniem,że tylko to potrafi ugotować to udowodniłas,że strasznie go doceniasz i szanujesz.gratuluję głupoty!

Aż głupio mi pod czarnym nickiem na to odpisywać. Powiedział co masz robić, wykonałaś. Teraz jego ruch, nie Twój. Jeśli przeprosi- sama zdecydujesz, jeśli nie- to koniec, przecież nie będziesz po tym co zaszło do niego dzwonić

wlasnie ze zadzowni do niego i bedzie go jeszcze przepraszac,, co do dogadania no to tez prawda ze trzeba isc na kompromisyy aby jakos razem funkcjonowac,,a ty jak zadzwonisz to znaczy ze ty bedziesz caly czas ustepowac, potem bedziesz sie zalic jak to on cie traktuje ale sama jak cos to zaowocowalas...pamietaj o tym moglas chociaz sprobowac albo ppwiedziec ze sjesz nasteonym razem jak cos ugotuje,, a tak wogole to ty masz zamiar caly dzien nc ne jesc czy na jogurcku zyc,,, co to za zyce nie zjesc kelbaski itd, umiar we wszytskm potrzebny ale ne przesadzaj

zjesc*