Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Woody Allen wersja demo

Czy to powód do odstawienia publicznej histerii i próba zerwania zaręczyn ?

Polecane posty

Gość Woody Allen wersja demo

Jesteśmy ze sobą rok czasu. Jest ok, choć ona próbuje często mnie kontrolować. Z różnym skutkiem:-p Zazwyczaj jak jej próbuje to udowodnic to wychodzi z jej strony foch że ja jestem chamski i w ogóle nie spodziewała sie tego po mnie :-p Ale do rzeczy. Był sobie w kinie pewien film - powiedzmy X. Chcieliśmy go obejrzeć więc zaproponowałem jej kino. Odmówiła, mówiąc że można go ściągnąć z neta ( mam nadzieję, że policja mnie nie namierzy za to :classic_cool: ) i razem obejrzeć. Niestety na trzy proby ściągnięcia go 2 razy ściągnął się "film wybitnie przyrodniczy" a raz coś zupełnie innego. W między czasie moj przyjaciel chciał nas wyciągnąć do kina na ten film. Ale ona oczywiście odmówiła. Któegoś razu tak spontanicznie on do mnie zadzwonił, że może dziś razem pojdziemy. Ja sięzgodziłem ale nic nie mówiłem swojej o tym bo zwyczajnie zapomniałem. Jakiś czas później ona w końcu dała się namówić na spotkanie w grupie ( bo tak to zawsze odmawiała a miała focha jak ja sam chciuałem gzieś wyjść bo jak to ona określa "zaczynamy osobne życie" :-o ) i jemu palnęło się, że bylismy w kinie. Ona wpadła w szał. Ze ja ją okłamałem ( gdzie tu kłamstwo ?? ) bo nie powiedziałem jej o tym. Pewnie by coś wymyśliła bym z nim nie szedł a jakby nie podziałało to byłby foch z jej strony - już to przerabiałem ( ona uważa, że do kina chodzi się z dziewczyna a nie z kolegą a z nim to mogę sobie iść na pizze ) Zaczeła krzyczeć że jestem kłamcą, jak ja śmię jej to robić i zdjęła pierścionek po czym rzuciła nim we mnie na oczach znajomych :-o Oni na to patrzyli jak na jakieś kino. Ja musiałęm ją dłuuugo przepraszać że nie powiedziałęm jej tego. Czy to powód by tak sie zachowałą ? Czy ja ją oszukałem ? Okłamałem ? Nie pytała mnie czy byliśmy, mam ze wszystkiego się jej spowiadać ? :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WILKI PORWAŁY MĄ DUSZĘ
ohhh gdzie sa tacy faceci co przepraszają w ogole.....nie znam takich:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mogłeś wspomnieć, że byliście ale pewnie wtedy i tak by zrobiła aferę, że przecież umawiałeś się z nią na oglądanie tego itp. itd. zamęczysz się przy takiej babie na śmierć. nie mówiąc już o tym, że robi takie komedie przy znajomych. spaliłabym się ze wstydu na Twoim miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szokkkkkkkk
zostaw ją! dlaczego takie blerwy mają porządnych facetów, a takie dobre i mądre jak ja trafiają na samych dupków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dionizer
nie wyspowiadałeś sie to teraz cierp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szokkkkkkkk
chociaż ja nie chciałbym takiego, który daje sobą tak pomiatać jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Woody Allen wersja demo
Właśnie ona teraz unika moich znajomych i ma do nich ogromny zal ze nie poparli jej. Pewnie teraz mnie ciagle namawiaja na to bym ja zostawil i pewnie jej nienawidza. Ona nie pojdzie na spotkanie z nimi bo czuje sie tam niepewnie. A poza tym malo do niej sie odzywali, ona pierwsz sie nie odezwie bo jest nowa w towarzystwie i to ja maja zagadywac. A teraz jak ja chce isc gdzies ze znajomymi to ona mi mowi ze idzie z przyjacillka na balety i na pewbno tam same bawic sie nie beda :-o Chce mnie w ten sposob zmusic bym nie szedl z nimi. A jak nie dziala to ona mowi ze widocznie przestaje ja kochac i przestaje mi na niej zalezec :-p Jakiekolwiek wyjscie czy jak mnie zapraszaja to ona wyjsc nie chce mimo ze ja prosze wiec w koncu mowie ze ide sam. To ona strzela focha ze zaczynamy imprezowac osobno a to poczatek konca zwiazku i nastepnym razem jak chce isc sam to mam jej nie proponowac bo to pewnie tylko po to mowiem bo niby wypada :-o Co z taka zrobic ? :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szokkkkkkkk
to się wpakowałeś!! ona jest stuknięta! i się nie zmieni, uwierz mi. uciekaj póki czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziarnko maku
DOBRA RADA: zmień narzeczoną po co Ci taka wariatka???? Do kina nie, tamtego nie, tego nie, i Ty tez nie mozesz, nie pozwala Ci wychodzic ze znajmomym??? Poślubie bedzie tylko gorzej Ty sie lepiej zastanów czy chcesz sie sam ubezwłasnowolnić.... Jakieś chore to wszystko, jakby mój facet coś takiego odstawial to już dawno bym sie z nim pozegnala, jakies szacunek sie należy i jest pewna doza swobody w kazdym zwiazku jest zdrowa, a nie to co Ty tu opisujesz...:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reewtert
Hmm... Wiesz co? Jestem z moim facetem prawie rok i pokłócilismy się tylko 2 razy. Obie kłótnie były wywołane przeze mnie i obie z naprawdę durnych powodów. Nie dlatego że jestem czepialska i kłótliwa, ale dlatego że trafił akurat na mój zły dzień. Też krzyczałam że to koniec, rzucalam słuchawką itd... Bywały znacznie powazniejsze problemy, a ja je potrafiłam przyjąć na spokojnie i o tym porozmawiać. słowem - niewazne że to były bzdury, ale te 2 razy trafiały na moje kiepskie dni Więc... jeśli zrobiła to raz lub jesli zdarza się jej BARDZO rzadko - można jej wybaczyć. Może faktycznie miala kiepski humor. Ale jesli to powtarza się czesto - zastanow się nad tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
porozmawiać, a jesli to nie pomoze, zostawic. serio. kobieta ewidentnie chce cię trzymać na smyczy, a jak powszechnie wiadomo - nie samą miłością czlowiek żyje. laska musi mieć jakieś mega kompleksy ale związek nie jest po to, żeby się z nich leczyć. jeśli będziesz to znosił to za kilka lat nie bedziesz mial zycia poza nia, a laska wszędzie bedzie weszyc jakies teorie spiskowe. szczesliwy to ty na pewno nie bedziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 343444444
Powiem Ci szczerze, też byłabym zła. Że poszedłeś z kumplem, że mielismy obejrzeć to razem, że nic nie powiedziałeś mi. Ale ja bym po prostu powiedziała że jestem zła, bo mielismy zobaczyć to razem. I tyle. Rzucanie pierscionkiem i przedstawienie które zrobiła są.... komiczne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szokkkkkkkk
aż trudno mi uwierzyć, że opisujesz prawdziwe sytuacje.. to przecież niemozliwe, żeby tak się zachowować... zgnębi sie taka kobieta, rozpijesz się, zgnuśniejesz, może znajdziesz kochankę, ale odejść nie odejdziesz, bo jesteś pod pantoflem na maksa!! nie ma sprawiedliwości na tym świecie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziarnko maku
Ja mieli obejrzec razem jak ona kurwa nie chciała???? W ogóle jakaś pomylana kobita:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania Wuwu
Doradzę Ci jedną bardzo ważną rzecz. Kiedyś też odstawialam facetowi szopki i przedstawienia, łącznie z wyrzucaniem prezentów od niego i mówieniem że to koniec. Zawsze potem czuł się winny i przepraszał. Aż pewnego razu nie przeprosił, przestał dzwonić, nie odzywał się. Ja mialam kilka dni dla siebie, przemyślalam wszystko, odezwałam się pierwsza i przeprosiłam. Oczywiscie pogodzilismy się. Długo wtedy rozmawialismy o moich histeriach. To że milczał, to że w koncu na serio wziął do siebie słowa że nie chcę go znać - ocuciło mnie. Od tamtej pory nie kłócę się z nim. Gdy jestem o coś zła lub smutna - mówię mu jak sie czuję i rozmawiamy o tym (ale zupelnie na spokojnie). Minął rok od tej ostatniej kłótni a między nami jest absolutny spokoj i nie klocimy sie wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Woody Allen wersja demo
ja jej mowilem ze uwazam ze przesadza i ze ma kompleksy. Probowalem z nia rozmawiac delikatnie to byl z jej strony foch i wielka obraza ze ja smie jej tak mowic, sam jestem gwiazdor z koziej wolki a innych oskarzam. I stardardowe teksty ze zawiodla sie na mnie, nie spodziewala sie tego po mnie i jak ja moglem, zmienilem sie itd :-o Slyszalem ciagle ze jej matka nie pozwolilaby sobie na takie zacvhowanie bo ojciec bez matki nigdzie by nie smial wyjsc, ale on ma klase i wie jak sie zachowac przy kobiecie :-p No i slyszalem ze ja jestem po.... jak tak mysle ze ona probuje mna manipulowac, ze jej nie znam w ogole a oskarzam i oceniam :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania Wuwu
aha, no moja rada jest taka - nie przepraszaj jej :) nie dzwon, nie odzywaj się. Niech sama zrozumie. Niech się odezwie pierwsza. Niech przeprosi. Tak się konfliktów nie załatwia i ona musi to zrozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szokkkkkkkk
"Slyszalem ciagle ze jej matka nie pozwolilaby sobie na takie zacvhowanie bo ojciec bez matki nigdzie by nie smial wyjsc, ale on ma klase i wie jak sie zachowac przy kobiecie " to już jest poniżej krytyki. czy znasz jej rodziców? podoba ci się układ między nimi? chcesz być taki jejk jej ojciec - bo wiesz, że ona zachowauje się tak jak jej matka, prawda? małżeństwo jej rodziców to wasza przyszłość - tak będzie własnie wyglądała. podoba ci się to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania Wuwu
Wiesz, ja też jestem raczej za tym że para wychodzi gdzieś razem. Wiem że zaraz mnie tu zakrzyczą liberalni i niezależni ludzie że w związku najwazniejsza jest wolność. Ale ja i tak uwazam że powinno się wychodzić razem, tym bardziej do kina. Ale nie o to chodzi, bo równie dobrze mogło chodzić o źle przysmażoną jajecznicę. Chodzi o to jak ona reaguje gdy jest zła, o to że nie liczy się ze słowami, robi co chce, daje się ponieść złości i jeszcze oczekuje że bedziesz za to przepraszał. Tak nie moze być i musisz w koncu zareagować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jajajaja
No wlasnie TY MASZ JAJA????? jak masz to sobie utnij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania Wuwu
Ja Ci radzę potraktować jej słowa powaznie - rzuciła pierscionkiem, zerwala zaręczyny to zrób tak jak ona sobie życzy. Uznaj zaręczyny za zerwane i nie dzwoń do niej. To ją ocuci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> le ja i tak uwazam że powinno się wychodzić razem, tym bardziej do kina. Nie oceniamy tu wychodzenia razem,t ylko jej zachowanie. Nie umiesz czytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania Wuwu
a Ty nie potrafiłeś przeczytać gdy napisałam "nie o to tu chodzi"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szokkkkkkkk
ania wu wu - zgadzam się absolutnie. zrób właśnie tak - potraktuj poważnie jej zerwanie, to ją ocuci. tylko bądź twardy do cholery! ona na pewno cię nie zostawi :) gdzie znajdzie takiego drugiego pantoflarza. Obudź się facet!! (ciągle nie wierzę, że to nie podpucha, no nie moge!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poczernobylski wysyp idiotek
Same jaja nie wystarcza, facet musi też mieć mózg :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Woody Allen wersja demo
U niej jest tak, ze facet wlasciwie zarabia na utrzymanie domu i nie tylko bo jest na bardzo wysokim stanowisku i ma kilkanaascie tysiecy miesiecznie. Matka pracuje ot tak sobie ale panoszy sie jak ges :-o Co roku w domu jest robiony remont po kolei, najpierw jeden pokoj, pozniej drugi, trzeci, kuchnia itd a jak sie kolejka zakonczy to od nowa to samo :-o Kilka razy w tgodniu wyjazdy na zakupy itd. Wlasciwie to kasa rzadzi matka bo ojca nie ma w domu przez kilka miesiecy, pozniej znowu jestt i znowu go nie ma. W sumie majac taka babe to nie dziwie mu sie ze znalazl sobie wyjazdowa prace :-p Jej matka uwaza ze za wszystko powinien placic facet bo... jesli ma klase to poczuwa sie do odpowiedzialnosci. Mieszkanie tez oczywiscie on musi kupic :-p Maja mieszkanie po kims tam, ale wola je wynajmowac obcym niz dac corce by ze mna mieszkala. Oczywiscie jakby tam mieszkala sama to matka dalaby jej. Ale jak z facetem to nie, niech on zadba o miszkanie :-p Widzieliscie gdzies wieksza kretynke ? :-p Ja sram na jej mieszkanie, ale chodzi mi o sam fakt traktowania faceta. MOja niby sie z tym nie zgfadza, ale przez cale zycie napatrzyla sie na to co sie w domu dzieje i tego sie boje czy nie przeniesie tego do nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaaarrraammmbbaaa
Autorze, współczuje Ci tak niezrównoważonej emocjonalnie kobiety... Niech zapisze sie na jakies zajecia kontroli nad soba, moze joga jej pomoze, bo jesli nie, to dlugo tak nei pociagniesz... Niestety, są dziewczyny, które potrafią robić problem dosłownie ze wszystkiego, doszukują sie "drugiego dna", podtekstów, i spisków dziejowych :o Wiecznnie przepraszając zawsze, gdy ona tego wymaga dajesz jej przewage i przyzwolenie na tak neidorzeczne zachowanie. Świat to nie bajka a ona nei jest kapryśną księżniczką, im szybciej to do niej dotrze, tym lepiej. Związek to partnerstwo, anie szpiegowanie, zabranianie i stawianie warunkow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×