Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miliony monet

czy przyazn z byłym chłopakiem jest mozliwa??? jakie on ma zamiary???

Polecane posty

Gość miliony monet

moze nie przyjazn bo to za duze slowo ale czysty uklad kolezenski??? znamy sie od podstawowki, dlugo sie kumplowalismy i w pewnym momencie zostalismy para. zwiazek trwal 3 lata i byl bardzo udany, ale cos sie posypalo, byly lzy, przepraszalismy siebie nawzajem ze nie wyszlo, obiecywalismy sobie pomoc w trudnych chwilach, ze nadal bedziemy sie kontaktowac. na poczatku zupelnie nie odzywalismy sie do siebie bo obojgu bylo ciezko, ja spedzalam cale dnie na naszej klasie i czytajac ksiazki, potem zaczelam sie bawic i imprezowac, w koncu chodzic na randki. tak minely 3 miesiace, wiem ze nieduzo, rany sie nie zagoily. zadzwonil zeby przekazac mi zaproszenie na 30-lecie malzenstwa jego rodzicow (bardzo dobre mialam kontakty z jego matka), bylam na tej imprezie i wszystko bylo w sumie jak dawniej, rozmawalismy, tanczylismy razem. No i zaczelismy sie spotykac od czasu do czasu jak kumple, bylismy w kinie, pare razy na pizzy, w boze cialo pojechalismy nad wode. czasem mam wrazenie ze probuje mnie zdobyc od nowa, bo teraz jest duzo lepiej niz gdy bylismy razem, stara sie, jest mily i zabawny. a z drugiej strony mowi o sobie tak jakby spotykal sie z kims (nie pytam o to jego) czy to bedzie uklad kolezenski? czy moze powinnam to zaprzestac? a moze on chce wrocic? o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puellaexfabula
jesli kogos faktycznie ma, a z toba w wolny dzien udaje sie na wode to niezly numerek z niego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miliony monet
no on raczej zadnym lowelasem nie jest, do zdrady tez skory nigdy nie byl. no ale okej. a czy kogos ma to po prostu nie wiem, dostawial jakies smsy i odrzucal polaczenia w czwartek, a poza tym cos czasem wspomina ze byl z kolezanka gdziestam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puellaexfabula
rozumiem, ze rozwazasz mozliwosc powrotu do sytuacji pt. zwiazek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miliony monet
sama nie wiem co rozwazam, po prostu chcialabym zatrzymac czas zeby bylo tak jak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puellaexfabula
no to chyba nie ma przeszkoda, zebys zostala jego kolezanka? przeciez to zalezy glownie od Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miliony monet
no wiesz.. to dosyc nietypowa dla mnie sytuacja kiedy nagle z człowiekiem z ktorym dzieliłam łoże rozmawiam przy piwie o dupie maryni i czuje konsternacje... pytam czy to zdrowy uklad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puellaexfabula
to Ty ustalasz granice w swoim zyciu nie my

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miliony monet
trzeba sie dostosowywac do spoleczenstwa czasem, ono tez tworzy bariery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puellaexfabula
no mysle, ze tej sytuacji akurat nie musimy odnosic do ogolnie przyjetych norm spolecznych; pomijam, ze teraz w niektorych kregach bardzo popularne jest pozostawanie na stopie kolezenskiej z ex. jesli Tobie to pasuje to jaki widzisz problem? jesli Ci nie pasuje, to konczysz znajomosc i juz nie chodzisz z nim do kina itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miliony monet
skoro jest popularne to najwyrazniej sie DA, co dla mnie jest zielonym swiatlem do kontynuowania tej relacji. i bosko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puellaexfabula
a dochodzisz czasem sama do jakichs wnioskow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miliony monet
nie, bo jestem uposledzona. człowiecze przekochany, ja sie tylko pytam... nie po to zarysowałam cala sytuacje, aby uzyskac odpowiedz "a rob co chcesz".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirrranda
mi sie zdaje, ze on moze zaluje, ze nie jestescie juz razem i chce do ciebie wrocic tylko ze on nie wiem czy ty bys tego znowu chciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miliony monet
no wlasnei nie wiem czy on chce wracac czy sie kumplowac... nie zapytam bo to by bylo jakbym wychodzila z inicjatywa powrotu. zbyt wiele razy to ja naprawialam nasz zwiazek, jego kolej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirrranda
no to sie kumplujcie a potem moze czas pokaze jak jestescie sobie przeznaczeni to bedzie para a jak nie to zostaniecie kumplami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miliony monet
niby racja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miliony monet
my juz bylismy razem i to sporo czasu, ale sie rozwalilo w trzy pizdyy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytasz, czy to zdrowa relacja? Moja odp brzmi \"nie\". To najbardziej chora relacja jak może być. Że modna? A tak. Bradzo wiele osób żyje teraz w tzw. pseudo przyjaźni z eksem, nie widząc w ogóle, jak je to rani. TEGO po prostu nikt nie chce zobaczyć, ale wszyscy wolą łudzić się, ze może cos kiedyś, podczas cos może kiedyś...jak z nikim innym tym eksom sie nie uda. Nie oszukujcie się dziewczyny. Jak relacja była głęboka, to ona nie bedzie juz TAKA SAMA, jak przed zaangazowaniem. To oszustwo, jesli ktos tak Wam wmawia. Nie będzie, bo być nie może. Zastanów się, czy to bycie na stopie koleżeńskiej to nie będzie z twojej strony takie \"łudzenie się\" latami. I jeszcze jedno: on daje sygnałay, ze chyba z kims się umawia. To znaczy, ze wyraźnie mówi, jaka ma być twoja rola. Chce tylko traktować Cie jak kogoś do kina i na kawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na rowerku pojechałam w świat
ja ze swoimi byłymi mam dobry kontakt - to znaczy zostaliśmy "przyjaciółmi" - czyli od czasu do czasu się usłyszymy, wymieniamy życzeniami na święta, wpadniemy na kawę; ale nie wyobrażam sobie ciągnięcia tego "głębiej", jako powaznej przyjaźni... jak sie z kimś coś więcej przeżyło, to potem nie da rady, by traktować tego kogoś jak kumpla do kina i na piwo.... och nie :) potem jedna strona sobie coś wyobraża..nigdy nie jest to szczera i zwykła przyjaźń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×