Gdzie w tych czasach mozna poznac normalnego mezczyzne?

Mam 24 lata i od zawsze jestem sama, nigdy mi to jakos nie przeszkadzalo, bo nie jestem typem kobiety, ktora bez faceta nie da sobie rady. Ale czas leci i wlasciwie ostatnio uswiadomilam sobie ze nidy nie bylam w powaznym zwiazku, zawsze podbijali do mnie faceci ktorzy mi sie nie podobali, a tych ktorzy sie podobali miec nie moglam. Ale gdzie ja single women moge poznac takiego normalnego faceta? Portale randkowe odpadaja wiemy jak tam jest, na dyskoteke ide raz na jakis czas, ale tez dla mnie towarzystwo nie bardzo, lubie sport, no ale co z tego? Kurde a mowia ze kazda sytuacja dobra by kogos poznac, a wcale nie jest tak latwo

na paradach równości i love-parade w Berlinie.

W domu wariatów.

no wlasnie, dokladnie takiej odpowiedzi sie spodziewalam

piękne :O skupiasz się na opisie siebie i sposobów ale czym ma się charakteryzować ten normalny mężczyzna to się nie dowiem :D bo normalny to takie piękne słowo klucz na wszystko...a przeważnie na ideały :P zresztą w takie sposób podchodząc, czyli ty i gdzie, to pewnie nigdy nei znajdziesz bo nie wiesz jaki :P

brzydki niski beznadziejny pieprzysz glupoty zreszta nie pierwszy raz;)

przede wszystkim w moim wypadku 180cm i powyzej (no niestety) a normalny, czyli nie zaden napompowany opalony cpun, tylko normalny, wyksztalcony, czuly facet, z ktorym mozna by bylo fajnie porozmawiac i sie posmiac, i przy ktorym moglabym byc soba, o takie szczegoly ci chodzilo?

bnb :D :D :D

jak bym napisał, że pewnie znajdziesz bo jesteś cudowna to bym pewnie nie pieprzył... co? nie specjalnie się rozpisałaś bo nienapompowanych 180 cm to całe tłumy :O

a wlasnie nie jestem cudowna, bo cudow nie ma;)

Jakbys przeczytal cala moja wypowiedz, to bys nie mowil ze malo szczegolow podalam, zauwaz nie tylko o wyglad chodzi (a ty zwracasz uwage tylko na cechy zewnetrzne jak widac)

tez jestem ciekawa, gdzie mozna poznac?

\"zyli nie zaden napompowany opalony cpun,\" - rozumiem że to mamy z głowy 1.tylko normalny - nei za dużo tych \"normalnych\"? 2. wykształcony - czyli? bo to można róznie rozumieć 3. czuly facet - a nie ma tu jeszcze jakichś warunków? 4. ktorym mozna by bylo fajnie porozmawiac - o.....? 5. ie posmiac - z.......? 6. przy ktorym moglabym byc soba, - zawsze jesteś sobą :P trochę mało tych szczegółów i niekonkretne :P zresztą to pytanie dla samego pytania :D chociaż punkty 4, 5, 6 zaminiłbym w jeden \"z którym siędobrze dogaduje\" czy cośw ten deseń to zostajątylko 4 jakoś nietypowo mało

z reguly jest tak że miłość Cie znajdzie jak się nie będziesz tego spodziewała:P

Oj wszędzie. Na dyskotekach (znam kilkunastu facetów, którzy są właśnie tacy jak napisałaś i chodzą/chodzili na dyskoteki). Można poznać na na wyjeździe studenckim, w klubie fitness, w pubie, kolega kolegi i tysiące innych sposobów. Trzeba tylko chcieć i być na to gotowym.

u mnie na uczelni same mydlki.na disco nie chodze,nie lubie i czasu brak. wiec gdzie.gdzie, gdzie?????????????

hehehe a co to takiego "mydlki" ? Swoją drogą, facet wykształcony ale taki którego nie można było spotkać na uczelni :-)

:D

mialam na mysli lalusiów, ktorzy mają gliniane ręce, boją sie fizycznej pracy, siedzą cały czas z nosem w ksiązkach, są przesadnie wydelikaceni...dla mnie, szczerze mowiac, od wykształcenia wazniejsza jest u mezczyzny inteligencja,zaradnosc, spryt.nie musi znac filozofii KAnta ani streszczac Czarodziejskiej Gory, to mi nie imponuje w facecie

\"mialam na mysli lalusiów, ktorzy mają gliniane ręce, boją sie fizycznej pracy, siedzą cały czas z nosem w ksiązkach, są przesadnie wydelikaceni..\" znaczy rzemieślnik?

to ja nie wiem na jakich Ty studiach byłaś, ale u mnie 97% facetów pracowało fizycznie na studiach :-)

Twoim ideałem jest kabel USB;)

nie bylam, wciaż jeszcze jestem. to polonistyka. i abstrahując od tego, ze w ogole malo ich, to jeszcze wszycscy tacy jakcys niewydarzeni.....

W takim razie chyba czas odwiedzić akademik politechniki lokalnej :-)

nie ma normalnych facetow sami popaprancy.Zdradzaja zony a mówią że nie sa w związku tylko sex dla nich liczy się,podłe świnie

no tak, ale ja nie mam żony. Kobieta, która żoną miała być miała ogromne problemy ze szczerością :-)

mnie moja żona poznała przez swoją siostrę. Siostra żony, teraz moja szwagierka pracuje ze mną , umówiła się ze mną na kawę , a przyszła z siostrą i mnie z nią zostawiła.....

i co z tego że nie masz żony i tak tylko sex w głowie ci

hihihi, ok seks mi tylko w głowie :-) To chyba koniec dyskusji, w takim razie idę się opalać. pozdrawiam

Czekaj Maćku?