Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość angelika 27 .

wy też stosujecie takie metody?

Polecane posty

Gość angelika 27 .

Że jak się kłócicie z facetem i za bardzo podskakuje to nie wytrzymujecie i dajecie mu z liścia? Bo mój wtedy się robi cichy i spokojny jak myszka. Ciekawi mnie czy inne kobiety też tak robią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wswswswsws
ja tak robiłam. On cie w koncu zostawi, trafi na kobiete, ktora bedzie go traktowac jak czlowieka a nie jak gowno. Ja tak zrobilam koledze jak mi cos zaproponowal. Ale chłpaka swojego? Lecz sie, albo on cie zostawi glupia pipko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfsdfsd
Liść zawsze sprowadza faceta do poziomu, taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burtylana
Jak już naprawdę nie wytrzymuję to biję go, ale z pięści. Tak lekko z otwartej ręki nie pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MENTHOL SALEM
ja swojego raz pobiłam, ale tak solidnie, że wylądował na pogotowiu :O złamałam mu szczękę i kość nadgarstka zdenerwował mnie wtedy bardzo.... nie panowałam nad sobą.... biłam i kopałam na oślep.... chociaż wiem że to mnie nie tłumaczy.... wciąż jestesmy razem i już się ze mną nie kłóci więc może jednak to go coś nauczyło?....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do poziomu
kiedyś tak robiłam, ale gdy on podniósł rekę to przestałam, ale itak bylo warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krecik5
kurwa ale jestes pojebana;/ zal mi cie. ze tez macie takich pantoflarzy... ja bym sie nie cackal, wyszedlbym. i ani slowa wiecej. albo niech blaga o przebaczenie albo papa. jakby przesadzala to uzylbym sily- ale tylko zeby obezwladnic( to i tak wydaje mi sie troche brutalne) ale bic sie nie dam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość t5544ttf
ja też czasami swojego chlapnę, ale tylko gdy mnie mocno wkurzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MENTHOL SALEM po prostu masz faceta pizde :) kazdy ktory daje sie lac kobiecie to dla mnie cipa... zreszta tak samo jak kobieta ktora daje sie bic facetowi... zal mi ich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka19289445
ja swojego nigdy nie uderzyłam, kiedy mnie zdenerwuje i się kłócimy to stosujemy inną metodę - spokojna rozmowa.. wolę z facetem porozmawiać niż go bić, nigdy go nie uderze ani on mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobromiła.........
Czasami przywalę, w sumie rzadko, jak już naprawdę podskakuje i sie kłóci. Ale ja też raczej z pięści, a nie z liścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damma z łasiczką
Ja sobie czasem rzucilam szklaneczką A on potem do mnie: Kochanie zdenerwowalwś sie? Ta ja posprzątam. I sprzątał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qefffffffffffff
Hmmm.... ja jak jestem zła to nie patrzę na nic.... rzucam talerzami, szklankami, kopię, gryzę, tłukę.....potem on mnie przeprasza że mnie zdenerwował....Faceta sobie trzeba umieć wychować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszę zastosować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja raz mozna powiedziec ze slusznie przyjebalam mojemu to wtedy no powiedzmy ze nic nie zrobil... ale raz bylam podpita mala klotnia i tak jakos wyszlo...walczylam z nim 2 godz zeby sie nie wyprowadzal.uderzenie z liscia jest to brak szcunku dla tej osoby.a nie leje sobie z liscia bo mnie wkurzyl metoda glupia.wiem ze ot tak sobie bo zla nigdy wiecej nie zrobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby mój facet doprowadził mnie do takiego stanu, że musiałabym mu dać w twarz, to musiałby się pojawić taki powód, z którego musiałabym się z nim jednoczesnie rozstać tylko taka sytuacja mi przychodzi do głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz to nie jest tak do konca...co prawda zawsze twierdzilam ze po takim czyms odejde(nie chodzi o zdrade) ale zdarzylo sie to raz juz dosc dawno temu i juz nie ma takiej ytuacji a co do 2 to mnie ponioslo nieslusznie i ciezko bylo zatrzymac...liusc to jest zniewaga i takie bicie bez powodu do niczego nie prowadzi dobregoo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> Liść zawsze sprowadza faceta do poziomu, taka prawda. Piącha na gębie takiej furiatki też skutecznie niweluje jej ekscesy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wiesz to nie jest tak do konca..." dla mnie to akurat jest dość proste - gdybym musiała to zrobić, musiałabym mieć taki powód, który by pewnie też zadecydował o naszym rozstaniu lub o rozpadzie związku w sensie emocjonalnym, uczuciowym ... Ale w konsekwencji i tak to prowadzi do jednego - do rozstania ale zawsze zostawiam sobie słowo "raczej" ;), bo teoria to teoria, a życie czasem zaskakuje - nie da się tego nigdy do końca wykluczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarne kowboje
stosujecie przemoc fizyczną. przemoc rodzi przemoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żelazo
Bierze łom, ten koleś bierze łom wychodzi nocą... bierze nóz, ten koleś bierze nóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×