czy trzeba koniecznie dawac...

heh, no właśnie, a teraz się bardzo często zamawia. Ostatnio widziałam, że na pudełku od takiego ciasta była naklejka ze zwyczajowym wierszykiem (że ciasto od Młodych, którzy dziękują itp.), ale pół tej naklejki zajmowała reklama cukierni :P no ale fakt, że cukiernia - a raczej ciasto - przednie Raz uświadczyłam takiego "ciasta ze stołu" - dostaliśmy pękate pudło, i myśleliśmy, że większość się zmarnuje - ale to było, jak się okazało, ciasto przygotowywane przez Babcię Panny Młodej i jej Ciocię - i cholera, nic innego nie jedliśmy przez 2 dni :P to były jedne z najlepszych ciast, jakie w życiu jadłam. Co mi przypomina, że miałam zapytać o przepis

zabulina --> możliwe, że to moja rodzina zapoczątkowała taką tradycję :D hehe :P dotychczas wesela były z udziałem kucharek i to one zajmowały się pieczeniem ciast. zawsze piekły więcej i szykowały paczki. my mamy wesele w restauracji i niestety ciasto musimy zamówić w cukierni (sprawdzonej ;) ) . oczywiscie żadnych wierszyków na pudełkach nie będzie, bo sami będziemy pakować słodkości ;) jakoś sobie nie wyobrażam, żeby nie dać paczuszki gościom, zespołowi i fotografom na odchodne ta tradycja siedzi we mnie głęboko ;)

jak chcesz iść po kosztach a mimo to dac gościom coś fajnego na pożegnanie to polecam ci skoro to na 80 osob upiec piernikowe serca czym wczesniej je zrobisz tym lepiej,sa pyszne wygladaja super pociągniete białoczarną czekolada,zrób dziurke w srodku i zapakuj w folię i zawiąż wstążeczką wyglada rewelacyjnie i koszt nieduzy bo mozna codziennie zrobic po 10 sztuk samemu u mnie tak było mimo ze na 150 osob to robiłysmy je 2 tyg przed weselem

pierwsze slysze,zeby dawac gosciom cos specjalnego w ramach podziekowania. Dla nich samym podziekowaniem za przybycie jest zorganizowanie przyjecia,zapewnienie dobrego jedzenia i alkoholu na weselu. Pracowalam jako kelnerka na weselach,i mlodzi daja ciasto wiekszosci gosciom,wybranym daja flaszke wodki,a najblizszej rodzinie pakuja jeszcze walowke - ale to raczej jest z tego,co zostalo na stolach i w kuchni.

bo teraz to juz się tak porobiło, że na wesele trzeba młodym dać prezenty za co najmniej 1000 zł, za to młodzi dziękują za przybycie na wesele prezentami za 100 kiedys dawało się zestaw ciast i było ok, każdy był zadowolony:O

My nie mamy żadnych podziękowań dla gości. Zgodnie z obyczajem jaki panuje w naszej okolicy dajemy paczkę z ciastem na odchodne. Nie jest to ciasto ze stołu, tylko specjalnie zamawiane dla gości. Choć jak patrzę na fundusze, to lepiej byłoby nam wydać te 300 zł i kupic jakieś migdałki, niz1500 zł na ciasta, no ale trudno...

o to dobrze ze kupilam migdalki , zaoszczedzilam :P a u nas nie ma takiego zwyczaju z ciastami no i ciasta to raczej ze wiele nie bedzie