mój chłopak wyjechał prawie na całe wakacje

tarzan poczytaj to sie dowiesz

bo przyjaciół poznaje się w biedzie, ty ich widocznie nie miałaś w ogóle. lepiej się o tym dowiedzieć teraz niż przy jakiejś poważnej tragedii :o

dexter jacksonn biedaczku radze ci znajdz sobie jakas dziewczyne choc to bedzie trudne ale postaraj sie bo ci sexu brakuje i temu tak pierdolisz nie od rzeczy

flanela ale to wszystko naraz... boli...;(

nie nie.... przyjaciele sa wspólni nikogo nie olałam...

Witam mój właśnie wyjeżdza jutro i wraca tydzień przed końcem wakacji i baaardzo dobrze was rozumiem ;(

czuje sie jakbym sie wypalała od srodka

kocham nad zycie i temu tak tesknie

za dużo czasu ze sobą spędzacie skoro ty z trzech tygodni robisz aferę, jakby ci faceta odbierali na zawsze. a taka przerwa to dobry cement dla związku, zajmij się czymś, a nie skupiasz się na czarnym scenariuszu, który podsuwa ci mózg. twardym trza być, jeszcze nie jedna taka przerwa cię w życiu czeka, nie daj boże rozstanie, bo wtedy to chyba skoczysz :o

trzech miesięcy*

Psłuchaj sobie Varius Manx - A kiedy tęsknie. Ja z tą nutą chyba spędzę całe wakacje ....

dziewczyno a myslisz ze nie dzowniłam?? nie rób ze mnie jakiegos tępego dziewoja ta spedzamy z soba bardzo duzo czasu, włąsnie chodzi o to ze sie niczymz ajac nie potrafie posłucham dzieki;*

To nie tak łatwo się czymś zająć... jak się pokłuciliśmy i nie odzywaliśmy przez jeden dzień to nie mogłam sobie znaleść miejsca... a te 3 miesiące to wieczność ....

Iniessa, ten brak faceta naprawdę źle na ciebie działa. przejdź się po ziółka na uspokojenie, bo widzę, że nóż ci się w kieszeni otwiera na każdy nowy post, mimo że żadnego ataku skierowanego do ciebie w nim nie było :o "a te 3 miesiące to wieczność" żadna wieczność, trzy miesiące to trzy miesiące. ja swojego nie widziałam rok, a żyję do dziś. z tym, że ja mam jakieś życie poza swoim facetem, wy go chyba nie macie :o

Nie wiesz to się nie odzywaj głupia babo!!! Jak nie mamy życia poza facetem co Ty wiesz.... Mam swoje życie,ale wiem że jak jutro wyjedzie to będzie ciężko bo mamy już swoje nawyki ja i on... i nie widujemy się wcale codziennie więc każde z nas żyje normalnie...

"głupia babo" następna sfrustrowana samica, dogadacie się obie, życzę szczęścia. na drugi raz najpierw przejdzie się do psychologa i nie jęczcie na kafe, jakie jesteście pokrzywdzone przez los, bo tutaj ludzi spotykają większe tragedie, ale potrafią wykrzesać z siebie odrobinę szacunku do odpisujących

omg omg to ty sie zastanów co ty gadasz... boze....

A mój wyjechał rok temu za granice, mi wtedy został ostatni rok studiow. Ale ten rok sie wlasnie konczy, nie powiem ze bylo latwo, ale na pewno warto czekac. Od 1 lipca bedziemy juz razem. Zaczynamy od wspolnych wakacji, 2 tygodnie w cieplych krajach... Nareszcie :) Jesli sie kochacie to wszystko przetrwacie! Powodzenia.

Nie martwcie się dziewczyny dacie radę, najgorsze są początki wiem coś o tym bo już pomad 2 miesiące tęsknie za swoim kochanym:(( i tak do końca września mam. Tęsknie bardzo i jeszcze się martwię bo jest na misji ale płacz nic nie pomaga. Czas szybciej leci jak się czymś zajmie, im więcej do roboty tym lepiej. Trzymajcie się:**

ja to przetrwam bo zycie jest do przezycia ale tak strasznie tesknie nie moge sie na niczym skupic caly czas mysle....

Bedzie dobrze!