Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość proroczynka

Wierzycie w sny??

Polecane posty

Gość proroczynka

Tylko nie gadajcie ze zabobony, bo wiadomo ze kazdemu snia sie pierdoly. Ale czasami jest tak ze cos sie nam przysni a pozniej okazuje sie ze tak jest. Ja jak bylam w pierwszej ciazy przysnila mi sie data porodu, wszyscy sie ze mnie smiali, gadali ze sila umyslu i moze faktycznie urodze, ale ja porod mialam wywolywawy bo ciaza przenoszona. A data sie zgadzala. Teraz znow jestem w ciazy , jakis czas temu snilo mi sie ze jakas kobieta mowila do mnie ze nawet nie mam co liczyc ze urodze po 25 lipca, zagladalam na kalendarz wtedy to bylby 30 tc. Wiecie co , strasznie sie boje , bo nie moge zapmniec ze data pierwszego porodu mi sie wysnila. Boje sie ze tak obsesyjnie bede o tym myslec ze jeszcze cos sie stanie. Teraz pewnie wsypia sie posty ze jestem glupia i w ogole, ale ja normalnie ie wierze w zadne zabobony, wrozby itp, ale tym jestem naprawde przerazona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chcębyć malkontentką
ja się z Ciebie nie śmieję. Jak byłam w ciąży śniło mi się a to że zgubiłam gdzieś dziecko a to, że jest upośledzone umysłowo. Mimo, że badałam się regularnie w ciąży, to jednak jakiś taki niepokój gdzieś tam się czaił. Myślę, że to Twoja podświadomość dochodzi do głosu. Ujawniają się lęki, do których sama przed sobą byś się nie przyznała; często nie istnieją w Twojej świadomości. Moja rada: myśl pozytywnie, bo pozytywne myślenie przyciąga dobro (tak jak negatywne zło). Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proroczynka
Moze faktycznie masz racje , moj maz mnie ochrzania, ze jak tak bede sie dalej tym truc to jeszcze faktycznie sie cos stanie, a ze chodze caly czas poddenerwowana tym snem to rzeczywiscie moge sama cos narobic. Miejmy nadzieje ze to tylko glos wewnetrznego lęku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi sie snilo
2 dni przed tym jak dowiedzialam sie ze jestem w ciazy, ze poroniłam, no i tak się stalo:( 3 tygodnie temu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chcębyć malkontentką
a mnie się żaden sen nigdy nie spełnił, może to i dobrze bo jak już coś mi się śni to są to takie głupoty - najczęściej o negatywnym zabarwieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proroczynka
mi sie snilo- toś mnie pocieszyła :( Ale mimo wszystko wspólczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proroczynka
ja wlasnie dlatego tak sie boje bo czasmi spelniaja mi sie sny, a ten z terminem porodu syna , i ten teraz z terminem porodu az dziwny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 32 tc
Ja czasem wierze, a czasem nie, ale zdarza mi sie, ze sen mi sie sprawdza. Jednym z takich nawazniejszych, ktore utkwily mi w glowie byl sen, kiedy jeszcze nie wiedzialam, ze jestem w ciazy, a przysnila mi sie moja zmarla babcia, taka zdowolona i usmiechnieta i powiedziala, zebym sie tak nie martwila, bo juz niedlugo bede miala dzidziusia i wszystko bedzie dobrze. Dodam, ze o maluszka staralismy sie 9 miesiecy i ja juz zaczynalam sie poddawac, ze kiedykolwiek sie uda, plakalam przy kazdej miesiaczace itd... Pare dni po tym snie zrobilam test i wyszly 2 kreski. Teraz koncze 32 tc i narazie wszystko przebiega super :) Ale wiesz, mam tez pelno snow, ktore sa tworzone przez moja posdwiadomosc i przez co snia mi sie rozne pierdoly, czasem jakies straszne rzeczy, wiec staraj sie o tym twoim snie nie myslec za duzo, bo pozytywne myslenie i podswiadomosc maja duzy wplyw na nasz organizm, a sny wcale niekoniecznie musza sie sprawdzac.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sny
Czasami sny się spełniają, czasami nie. Mnie szczególnie jeden sen utkwił w pamięci. Sen z okresu ciąży. Na 2 dni przed porodem i w noc poprzedzającą poród śniły mi się koszmary. Stresowałam się porodem, ponieważ przebieg ciąży odbiegał daleko od podręcznikowego. Śniło się się że kobieta mnie dusi. Sen był tak realistyczny, że obudziłam się i czułam że brakuje mi powietrza. Krzyczałam przez sen, dziewczyny z patologii budziłam. Jak mnie otworzyli podczas cesarki okazało się, że mała jest podduszona, owinięta pępowiną i zatruta dość poważnie zielonymi wodami płodowymi. Ledwo oddychała. Ktg godzinę przed porodem pokazało ze wszystko jest ok. Zastanawiali się nawet czy mnie otwierać, czy nie, bo to było na 10 dni przed terminem. Jak się okazało dobrze że mnie otwarli. Jeszcze chwila i małej by nie było. Może Twój sen jest ostrzeżeniem, abyś na siebie uważała. I jeśli planujesz jakiś wyjazd, albo coś takiego to żebyś odłożyła. Nie wiem. Mnie się dużo i często śni. Nie każdy sen się sprawdza. Większość nie. Ale ten właśnie utkwił mi w pamięci. Jakby podświadomość coś przypuszczała, nie wiem. I pewnie nigdy się nie dowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proroczynka
mnie sie dokladnie snilo ze stala przede mna kobieta ktora mowila do mnie i powiedziala ze nawet mam sobie nie wyobrazac ze donosze te ciaze dluzej niz do 25 lipca. Z tym wyjazdem moze masz racje, wlasnie w lipcu jade z synem do sanatorium , musze wyjazdu nie da sie ani odlozyc ani przelozyc, zastapic tez nie ma kto. A wracam 22 lipca, juz nawet mamie mowilam ze wroce z synem i pojade na porodowke to mnie ochrzanila ze pierdoly gadam i ze sobie wmawiam. Tego boje sie najbardziej ze sobie wmawiam a wiadomo umysl ludzki tez ma sile .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×