Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak mi wygodnie

czy tylko ja tak mam?

Polecane posty

Gość tak mi wygodnie

nie potrafie spac z facetem w jednym lozku, bynajmniej nie chodzi tu o seks, tylko po prostu o spanie-musze miec SWOJE lozko, swoja przestrzen w lozku, inaczej sie nie wyspie. probowalam zasnac w jednym lozku z moim eks, ale nic z tego, rano bylam jak z krzyza zdjeta, ale udawalam,ze wszystko jest ok. nie chcialam robic chlopakowi przykrosci i zaraz po upojnej nocy zmykac do drugiego pokoju. myslicie,ze to jest do zaakceptowania? czy to jest normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam to samo:o do tej pory 3 facetów i z każdym źle mi się spało.. ale tłumaczę to sobie tym, że to były kilkumiesięczne związki, w każdym z nich spałam u faceta kilka razy...u jednego tylko raz.. może to kwestia przyzwyczajenia? jakby było więcej nocy u kogoś to może bym w końcu spała... ja generalnie długo się przyzwyczajam do nowego w moim życiu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariannnnnnnn
Bo takie jak wy, to same zostają bo nie przyzwyczajone i zbyt delikatne do spania we dwójkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przypuszczam, że nawet jakbym mykła do innego pokoju to bym nie zasnęła...nowe miejsce.."nie moje" i już jakiś stres czy coś się pojawia u mnie i z kimy nici... pamiętam jak spałam np u koleżanki w akademcu to miałam to samo:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś RER
Ja miałam kiedyś tak, że mogłam dzielić z kimś łóżko, ale tylko pod warunkiem oddzielnych kołder, bo inaczej kołdry nie starczało. Teraz ku mojemu zdumieniu mieszczę się z Obecnym z powodzeniem na materacu 120 cm szerokości i to pod JEDNĄ kołdrą ;) Może więc wszystko zależy od tego, z kim się dzieli łóżko. Aha, nie zmieniło się jedno: nienawidzę zostawać gdzieś na noc - muszę wracać do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceci dziwni sa
ja uwielbiam sie wtulac w mojego, ale jak w srodku nocy zabiera mi koldre[mimo ze mamy osobne] i wsadza sobie miedzy nogi,bo tak lubi, to mam ochote zepchac go z lozka kopniakiem w tylek i zeby mi juz wiecej nie wchodzil!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość legalna szatynka
ja nie bardzo lubię sypiać z moim facetem, bo mimo że kołdry wystarcza i nawet mnie nie próbuje zagazować, ale jego chrapanie jest okropne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejlana55555
to coś okropnego na stałe spać w jednym łóżku z facetem, czy to z inną osobą. mnie by to wykończyło ja lubię luzzzzzz, przestrzeń, niezależność, oddzielne sypialnie lub dwa duże łoża pomogą.inaczej sobie tego nie wyobrażam, jeszcze jak facio chrapie i pierdzi w nocy , szczególnie męzowie z dłuższym stażem to masakra jka babki mogą tolerować taki brak szacunku do własnej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna aragonska
i giry na ciebie zarzuca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×