Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość POSZKODOWANA

facet chcial mnie zgwalcic, jaka najlepsza metoda samoobrony

Polecane posty

Gość POSZKODOWANA

wczoraj spotkalam sie ze znajomym, bylismy na kolacji. powiedzialam, ze chce wrocic do domu, po deodze wjechal do lasu i powiedzial, ze musze mu teraz podziekowac za kolacje. chcial seksu, powiedzialm mu kategorycznie, ze NIE. mowi dalej daj mi, przeciez cie na sile nie zgwalce. cudem ktos do niego zadzwonil i musial wracac. w zyciu bede spotykac tego gnojka nadal... co zrobic gdy bedzie probowal tego kolejny raz? jaka metoda samoobrony najlepsza, dodam ze wczoraj bylam sparalizowana gdy chcial mnie skrzywdzic... czy gaz pieprzowy bylby odpowiedni na takie sytuacje ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamyk niebieski
No jakbyś gaz rozpyliła w samochodzie, to musiałabyś z niego szybko uciekać, bo i Ty byś oberwała. A Ciebie nie może strach paraliżować, tylko myśl, co w danej chwili możesz zrobić. Ja bym mu wbiła palce w oczy, bo co innego by można było zrobić jak on siedzi i Ty w danej chwili. Jak stoi i chce Ci coś zrobić też jest sposób. Łapiesz go za mordę, wbijasz kciuki w oczy, kopiesz w goleń i w jaja. Nie ma siły by się nie poskładał. A tak w ogóle, to może się zapisz na jakąś sztukę walki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pólsierotka Marysia
Tylko Pozazdrościć znajomego :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POSZKODOWANA
sluchajcie facet jest zawsze silniejszy od kobiety, a ja jestem drobna tym bardziej nie mam szans. tak z samochodu najszybciej uciekac ale on zamknal wszytskie drzwi od srodka. najgorsze jest to, ze ja np.broniac sie uzylabym tego gazu a wtedy on moglby zadzwonic na policje i powiedziec, ze to ja go zaatakowalam. z tym facetem bedzie dochodzilo do spotkan pracujemy razem, wiec nie uciekne. tak samo nie uciekne od innych facetow, zlych facetow. a o wbijaniu palcy w oczy nie mysle. w moim przypadku pod wplywem stresu cala sie paralizuje i nie potrafie myslec, jestem otepiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cizia mizia
Sztuki walki sztukami walki, ale w samochodzie, zablokowana, nie bardzo możesz strzelić gosciowi z buta w ryj. Tym go można jeszcze bardziej rozjuszyc. Najlepiej to uciekać, tylko jak sie ma mozliwość. Na twoim miescu zgłosiłabym o na policję, pewnie nic mu nie zrobią, ale przynajmniej niech widzi, ze nie dasz sobie wchodzic na głowę i cos robisz z tym. To dosćstrazne, bo w sumie komu jak komu, ale znajomemu to się ufa, na tyle, zeby bez obaw wsiaść z nim do samochodu. A tu taka niespodzianka. On chyba faktycznie by cię nie zgwałcił, bo jakby chciał zgwalcic, to by tak nie prosił. Moze powinnas byc bardziej stanowcza. Ale tak ogólnie to chyba jest tylko jedna metoda - nie wsiadac z dziwnymi znajomymi do samochodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhgmm
Co to jest AIDS:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhgmm
ADIS:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POSZKODOWANA
dzieki za wpisy. znajomym, ludziom ktorych znamy w jakims sensie ufamy. nie byla to osoba poznana z internetu z która wsiadla do samochodu, ale znany czlowiek. tak wiele sie slyszy o gwaltach przez dobrze znanych ludzi!!! powiedzialam o tym mamie, ona byla w szoku. mowi tak, a ja sie z nia zgadzam: ze cokolwiek bym zrobila bedzie zle, gdy powiem on moze to obrocic przeciwko mnie i powiedziec, ze nic takiego nie bylo, albo ze, to ja chcialam jechac z nim do lasu, moglby zrobic ze mnie jakas puszczalska. gdy nic nie powiem bede na siebie zla, ze popuscilam gnojkowi a wtedy moze on pomysli, ze moze chcialam i przy nastepnej okazji bedzie probowal tego samego. kontakt z nim bede miala, musze pomyslec o samoobronie, jak widze z tego co piszecie ten gaz nie jest nejlepszy, wiec moze jakis zel... znajoma, ktorej to powiedzialam zartowala, ze powinnam sobie na twarzy czerone place porobic i powiedziec, ze mam jakas chorobe zakazna, zeby mnie nie tknal..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak naprawdę w Polsce
samoobrona przysługuje tylko bandziorom. Te wszystkie spraye pieprzowe, pistolety gazowe, paralizatory itp narzędzia dostępne bez pozwolenia, są gówno warte w sytuacji stresowej! Do tego dochodzi bardzo wysokie prawdopodobieństwo, że nawet jeśli któreś z tych narzędzi uda ci się użyć przeciwko agresorowi, to nie dość, że go nie powstrzymasz, ale jeszcze bardziej go wkurwisz- przez stanie się po stokroć bardziej agresywny... a jak to się może skończyć, chyba nie warto mówić :-( Jedyna REALNA samoobrona, to broń palna- a ta jest niestety w tym chorym kraju niedostępna dla ludzi bez znajomości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POSZKODOWANA
dokladnie jak sie go wkurzy to koniec! dlatego wczoraj staralam sie byc spokojna. najgorsze jest jeszcze to, ze gdy np psikne mu tym gazem, to on moze na policji powiedziec ze to ja go zaatakowalam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Puszka pusta
ktoś tu dobrze doradził, powiedz że masz AIDS, postaraj się go jak najbardziej zniechęcić, np. puść śmierdzącego bąka albo się osmarkaj (to może śmiesznie brzmi ale w sytuacji rzeczywistego zagrożenia każdy sposób trzeba wypróbować).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POSZKODOWANA
gdy tak siedze przed komp, te sposoby wydaja sie latwe, przy takiej sytuacji traci sie glowe. gdy mnie dotykal, mialam mdlosci, wiec moze najlepiej zwymiotowac ;/ kurcze nie wiem czy by uwierzyl jakbym mu o aids powiedziala... gdy facet sie napali, mysle ze bedzie chcial sie szybko zaspokoic i dostac tego czego chce, walka z nim nie bylaby latwa! chcialabym mu dac jakas nauczke!!! zeby mnie popamietal. znacie jakies sposoby?? a moze mu dorzucic do napoju jakis srodek przeczyszczajacy?? gdy bede zmuszona z nim byc sam na sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
A kiedy Ty musisz być z nim sam na sam? Powiedz przy wszystkich, że sama z nim nie pojedziesz, nie pójdziesz, nie zostaniesz, bo się go boisz. Bo swoim zachowaniem sprawił, że czujesz się w jego obecności bardzo zagrożona. Nawet ostatnie pieniądze wydaj, ale nie pozwól, żeby Cię odwoził, no chyba, że pojedzie z Wami ktoś jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POSZKODOWANA
musze byc z nim na sluzbowych podrozach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POSZKODOWANA
dobre fotki, ale na siedzacego w aucie nie mam zbyt wielkiej sztuki manewru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cizia mizia
Nie ma dobrej metody. Taki napastnik ma duzą motywacje, zeby zrobic to, co chce zrobic. Nie wiadomo, jak by sie to dalej potoczyło, miałas szczęście. Może ponalegałby, ponalegał, a potem by sie zezloscil, zostawił cie w tym lesie i pojechał, moze by cie nie zgwalcił - a moze by zgwałcil. Nie wiadomo. Na twoim miejscu, jak nie chcesz nic mówić (a moim zdaniem powinnac, na pewno na policji) - to w czasie podróży słuzbowych bedziecie w osobnych pokojach. Nie jedx z nim samochodem, tylko samolotem albo pociagiem, albo wlasnym samochodem. Nie wychodx z nim wieczorami. Razem bedziecie w pracy, ale to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POSZKODOWANA
jak sie bronic? napiszcie jakies sposoby prosze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miałam kiedyś podobną
sytuację. I też w samochodzie. Byłam wtedy bardzo młoda i głupia , a facet był całkiem obcy. Jechałam autostopem. Czujecie jaka głupota? Ale miałam wtedy chyba z 17 lat. Facet wywiózł mnie do lasu i zaczął się dobierać do mnie. W panice zaczęłam płakać przeraźliwie i powiedziałam , że jestem chora na Aids. O dziwo , facet sie przestraszył i mnie nie tknął i zawiózł nawet na dworzec. Nikt o tym nie wie do dzisiaj , a było to ponad 20 lat temu. Ile sie strachu wtedy najadłam , to nikt nie wie. Ale pewnie nie na kazdego by to zadziałało. Zależy od faceta myślę. Jak bardzo napalony i zbok , to pewnie by go to nie odstraszyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POSZKODOWANA
jak sie bronic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystarczy dezedorant
i po oczach!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z jakimi ty się ludźmi zadajesz? Sądzę, że gaz pieprzowy i kurs samoobrony to dobry pomysł, bo z paralizatorem jest więcej roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POSZKODOWANA
faktycznie, zaopatrze sie w taki maly dezodorant albo lepiej lakier do wlosow ale bym musiala znalezc taki maly i po oczach. ale to tylko na ulamek sekundy by go zatrzymalo, przez to pewnie bardziej by sie wsciekl. sluchaj gwalcicielami sa nawet czlonkowie rodziny czy znajomi, nigdy nie wiesz co siedzi w drugim czlowieku, w tym przypadku w facecie! przy innych moze byc mily i sympatyczny a sam na sam zamienia sie w zwierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzikaaaaaaa
Nie wszyscy faceci są gwałcicielami.Miałas pecha.Z dala od tego gnojka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POSZKODOWANA
tak nie wszyscy sa gwalcicielami, ale w dzisiejszym swiecie lepiej byc przygotowanym do obrony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzikaaaaaaa
Skoro tak się boisz ,to nie powinnas być z facetem sam na sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co wy za pieprzycie
Jaki kurs samoobrony? Sztuki walki jako forma samoobrony to mit z filmów karate, gdyż: - Były przeprowadzane badania z których jasno wynika, że będąc zaatakowanym przez napastnika, człowiek nie wykorzystuje umiejętności którą nabył na kursie z powodu stresu, zaskoczenia, paniki etc - Nie oszukasz praw fizyki! Filigranowa kobietka, choćby miała nawet czarny pas, to nie jest w stanie powalić dobrze zbudowanego faceta! - Nie każdy ma predyspozycje fizyczne, ochotę i czas, aby bawić się w jakieś kursy... które tak naprawdę mało co dają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×