Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość POSZKODOWANA

facet chcial mnie zgwalcic, jaka najlepsza metoda samoobrony

Polecane posty

Gość POSZKODOWANA
nie generalizujmy, na pewno kurs samoobrony nie jednemu uratowal zycie. jezeli chodzi o mnie w takiej sytuacji stresowej przychodzi stres, ze nie mozna sie ruszyc, doslownie paraliz. gdybym miala np ten gaz w kieszeni bylabym zbyt zamroczona zeby go uzyc. a co np myslicie o ugryzieniu takiego kolesia np w reke? i szybko uciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moją znajomą uratowała kiedys sól (rzucona w oczy). Tylko to akurat była zbieżność przypadków. Kurs samoobrony i sprawnośc fizyczna przydadzą się zawsze. Ale bez wiary w siebie to nawet kilof w dłoni nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co wy za pieprzycie
Na pewno niejednemu uratowały życie? A skąd to wiesz- z reklamy szkół karate :-P Ja słyszałem wiele historii, że komuś życie uratował pies, kij, wiatrówka, silne pięści itp Ale nigdy, że jakaś filigranowa kobietka spuściła łomot napastnikowi! Sztuki walki są dobre jako relaks czy sport... ale nie jako forma samoobrony dla kobiety!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgtt
u mnie to jest tak ze jesli bylby to ktos mi obcy to chyba bala bym sie bronic bo pewnie tez by mnie sparalizowalo...ale jesli ktos znajomy to pewnie dostalabym takiego powera ze moze dalabym sobie rade:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POSZKODOWANA
wieki temu chodzilam na karate (nic nie umiem na dzien dzisiejszy), nauczyciel opowiadal o sytuacjach w ktorych kobieta dala rade napastnikowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to bym goscia opieprzyla tak,ze by mu sie odechcialo zyc nawet (wyprobowane,ale wiadomo nie na kazdego podziala :P) przede wszystkim - opowiedziec wspolnym znajomym, zglosic na policje, i najwazniejsze: ZGLOSIC SZEFOWI i niech on cos z tym zrobi,ale istotne, abys wczesniej zglosila na policje,zeby i szef Cie potraktowal powaznie, chyba,ze szef z kolei potraktuje Ciebie \"be\",bo zglosilas, no nie wiem - tak czy srak zdrowie najwazniejsze, nie ma co sie narazac na humorki idiotow, a jakis kurs nie zaszkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POSZKODOWANA
dzieki berenka, ja bym to zglosila szefowi ale... nie chce gadania, mowienia przez innych ze, to moja wina, ze ja prowokowalam (choc tak nie bylo), chce uniknac smiechow, chichow, z reszta i tak mu nic nie udowodnie. chyba, ze przy nastepnym spotkaniu o zgrozo gdybym musiala z nim jechac wziela bym dyktafon i podpytala dlaczego mnie wywiozl do lasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kleofas i jego kurczak
Najlepszą formą obrony jest nie miec takich znajomych. Miałem w czerwcu zacząć kurs samoobrony dla Kafetearianek (filmiki video, z prostymi i bardzo skutecznymi technikami), ale możecie podziekować moderatorce z ogólnego (tej weekendowej). Juz praktycznie nie piszę na Kafeterii i nie będzie żadnego kursu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kleofas i jego kurczak
POSZKODOWANA dokladnie jak sie go wkurzy to koniec! dlatego wczoraj staralam sie byc spokojna. najgorsze jest jeszcze to, ze gdy np psikne mu tym gazem, to on moze na policji powiedziec ze to ja go zaatakowalam! Poszkodowana. Masz coś nie tak z głową? Dlaczego ciagle wychodzisz z załozenia, że wszyscy jemu uwierzą? Policja uwierzy, ze wywiozłaś go do lasu i zaatakowałaś gazem, żeby go zgwałcić, a potwm siła odebrać mu samochod. W pracy uwierzą, ze byłaś napalona na tego prawiczka i kazałaś się wieźć do ciemnego lasu. On się ciebie bał, wiec posłuchał i skręcił w las. Puknij się w leb kobieto!!! Jak w firmie kolezankom rozgadasz, ze próbował wymusić seks za kolację, ze to prostak, cham i niedoszły gwałciciel, to mu zszargasz opinię i nikt mu nie uwierzy. Żadna z pracy nie będzie chciała się z nim umówić. Bedzie mial opinie gwałciciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kleofas i jego kurczak
POSZKODOWANA musze byc z nim na sluzbowych podrozach... Nie musisz. Możesz napisać oficjalne pismo do dyrektora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na Twoim miejscu autorko,posluchal;abym Kleofasa, bo wie,co mowi (czyt.pisze :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ! i najgorsze co mozesz zrobic ,to nie zrobic nic w tej sprawie, bo wtedy to dopiro bedzie lipa, zrob cokolwiek,bo bedzie sie czul bezkarny i sytuacja moze sie powtorzyc,ale z ewentualnie innym zakonczeniem, wiec dzialaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do - co wy pieprzycie
wiesz, jakie jest założenie kursów samoobrony? na pewno nie jest to regularna walka jak na filmach, masz zaskoczyć napastnika, pokazać mu, że będziesz się bronić - w 80 % to odstrasza napastników - to dużo, prawda? masz za zadanie unieszkodliwić napastnika na chwilę, żeby móc ucieć, wezwać pomoc, wezwać policję, mieć chwilę na zastanowienie, co zrobić dalej, przecież nikt normalny nie będzie bił napastnika, bo wiadomo, że z reguły mężczyźni są silniejsi (ale adrenalina też robi swoje i niejeden mógłby się zdziwić), ale tu jest inny problem, poszkodowana była sparaliżowana, zapisz się na kurs, idź do psychologa, wygadaj się, zrób coś, żeby nie czuć się bezsilną, nawet nie chodzi o zgłoszenie na policję, ale o zrobienie cokolwiek, żebyś ty się lepiej psychicznie poczuła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość She83
na drugi raz powiedz mu ze masz opryszczke plciowa albo klykciny konczyste :P od razu mu sie odechce seksu. A jak bedzie chcial loda to powiedz ze gryziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POSZKODOWANA
powiem tak w firmie maja mnie za osoba otwarta, ktora lubi sie bawic. ... ale to nie znaczy ze jestem jakas szmata!holera czuje sie winna, ze w jakis sposob go sprowokowalam swoim zachowaniem! lubie wychodzic ze znajomymi z pracy, spedzac z nimi czas to wszystko. nie wiem co mu przyszlo do glowy aby mnie wywiezc do lasu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POSZKODOWANA
jak sie facet napali to tekst o opryszczce nie pomoze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodziłam na kurs samoobrony i po takim czymś nie ma szansy żeby się obronic. No może jakby ktoś napadł dzień po jego ukończeniu. To było kilka lat temu i już nie pamiętam żadnego chwytu... Ale warto byc sprawnym fizycznie i pewnym siebie... Przecież jak facet jest podobnej budowy i wagi jak kobieta, to nie ma szans, żeby zdołał chocby ściągnąc z niej ubranie... A masa kobiet jak już tylko widzi kogoś to zamiast się bronic trzęsie się ze strachu... Najlepszy chwyt to po prostu mocny i zdecydowany kop - wypróbowałam sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja polecam Gdansk
sa 2 sposoby: -jak ktos juz zauwazyl,popuscic w majtki,normalnie puscic klocka... -wysmiac jego wielkosc przyrodzenia,typu:z glizda to na ryby.... ale mozna gostka rozjuszyc,pozostaje sposob pierwszy..... albo zrobic mu w pracy maniane,opowiedziec wszystkim jakie facio ma zapedy,popytac kolezanek.....ale jak znam zycie goowno z tego wyjdzie bo dochodzi strach przed utrata pracy..... namow na niego kolezkow z twojej dzielni,niech mu wora skreca,zaplac jezeli musisz.....ehhhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co żarłąś na jego rachunek
po co żarłaś na jego rachunek. trzeba było zapłacić za siebie i zamuwić taksuwkę albo wogule z nim nie iść na kolację. po co chodzisz na takie spotkania jak ruchać się nie chcesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POSZKODOWANA
jak sie bronic? wiele ludzi gdy uslyszy ze kogos zgwalcono badz usilowano zgwalcic mowi idz na policje, powiedz temu czy tamtemu, ale nie rozumie jak poszkodowany sie w tym momenciw czuje. w gre wchodzi lek, strach przed osmieszeniem, wytykanie palcem, wiec ofiara woli pograzyc sie w bolu niz bycmoze narazac sie na wiekszy wg niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyzzzzzzzzz
Poszkodowana- Ty chyba sama nie wiesz, czego chcesz. Na policję nie pójdziesz, bo nie uwierzą, do szefa też nie bo pomyśli, że jesteś puszczalska, gazu i żelu nie kupisz i można tak w nieskończoność.. Po co sie pytasz co jeszcze można zrobić skoro i tak wszystkie pomysły negujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POSZKODOWANA
ja chce powiedziec bardzo!! ale gdy rozmawiam z mama ona mi mowi ze jak chce powiedziec to bede musiala z tej pracy zrezygnowac bo on jest pupilkiem szefa i to ze mnie zrobi puszczalska. niczego mu nie udowodnie on sam powiedzial odwozi mnie cala i zdrowa wiec nie ma sie czym chwalic przed innymi. ok zakladam sytuacje, ze powiem i co? on sie wyprze i powie ze to ja jestem chce przygod, zrobia ze mnie kretynke a ja nie moge stracic tej pracy. a znow jak nie zareaguje on stanie sie bezkarny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POSZKODOWANA
z kazdej sytuacji jest zle wyjscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gffg
Nie wszyscy faceci są gwałcicielami.Miałas pecha.Z dala od tego gnojka. według policyjnych statystyk gwałtów w Polsce w 2008 było mniej niż zabójstw . Najczesciej ma sie do czynienia z molestowaniem , nie z gwałtami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfgfer
Przecież jak facet jest podobnej budowy i wagi jak kobieta, to nie ma szans, żeby zdołał chocby ściągnąc z niej ubranie co ty bierzesz . Mezczyzni maja inna budowe ciała , mniej tłuszczu a wiecej miesni naturalnie . Facet 50 kg ma siłe kobiety 80 kg . Ale siła to nie wszystko bo gdyby doszło do walki to raczej by sobie z nia poradził , bo jest szybszy i naturalnie wie jak walczyc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poszkodowana ... nie masz zadnych podstaw,zeby isc na policje i mysle,ze nawet w tej chwili nie byloby to dobre rozwiazanie. Facet wyprze sie wszystkiego i jeszcze on narobi Ci brudu i atmosfera w pracy stanie sie nieznosna.Wiadomo jacy sa ludzie - tacy jak na tym forum-jeden powie,ze lobuz .... a drugi,ze pewnie sama chciala. A tak w ogole, mysle,ze nie o gwalt tu chodzilo. Podobasz sie facetowi i mial na Ciebie ochote i po prostu wykombinowal,ze jak tak postapi, to mu sie uda.Gdyby chcial Ciebie zgwalcic.... dzwoniacego telefonu by nie odebral i nawet gdyby sie obok palilo nic by go nie powstrzymalo. Nie wzial pod uwage tylko jednej rzeczy.... ze tak bardzo Ciebie przestraszyl i wlasnie o tym powinnas mu powiedziec. Ja wzielabym go na rozmowe i kategorycznie oswiadczyla nie wdajac sie z nim w dyskusje - ze nie zdaje sobie sprawy z tego jak bardzo mnie wystraszyl i ze nie zycze sobie wiecej takich \"wycieczek\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POSZKODOWANA
zostawie to, faktycznie nie ma sensu na policje, ani do szefa bo i tak mu nie udowodnie. a telefon odebral bo to szef dzwonil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POSZKODOWANA
mam pytanie do faceow. jestem sympatyczna, usmiechnieta, lubie rozmawiac z ludzmi. gdy faceci widza ze dziewczyna jest taka maja na nia ochote?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herrman
Lubie takie kobiety i być może przez głowę przejdzie mi myśl "ale fajna, ciekawe jaka jest w łóżku", ale w życiu nie żądałbym seksu za kolację czy czegoś podobnego. Czułbym się jak ostatnia świnia. Trafiłaś na jakiegoś idiotę. Możliwe też, że miał chwilę słabości i teraz jest mu wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chiper
ale jestes glupia. bez komentarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×