Do właścicieli yorków!

Ile kosztuje miesięczne utrzymanie takiego psiaka? Bo słyszałam, że dużo... że pieski chorują i trzeba im podawać specjalistyczną drogą karmę... Prawda?

eeee no tyle obob teraz ma yorki... powiedzcie mi....

zjeść a szczepić musisz każdego sierściucha, od czasu do czasu fryzjer i to wszystko. Nawiasem mówiąc ja nie chciałabym tej namiastki psa, bo są hałaśliwe a nauczenie ich czystości to prawdziwe wyzwanie.

tez słyszałam, że Yorki to cięzie pieski do utrzymania , kosztowne bardzo i uparte co do nauki czegolowieki, jesli chcesz pieska to kup sobie sznaucerka miniaturke jest o wiele tańszy i duzy nie rośnie i jest przyjaznym pieskiem a nie maskotka na która trzeba patrzec i ni edotykac jak yorki

co ty piszesz! skąd takie brednie o yorkach? Poczytaj rochę o tej rasie a nie pisz głupot usłyszanych, gdzieś od kogoś.

glupszych psow niz yorki nie widzialam

a co myślicie o psach rasy Chihuahua, chodzi mi o długowłose

Ale brednie. Brat ma yorka miniaturkę, je to maleństwo owszem Royala karmę, jest droższa, ale garstka, parę ciasteczek dziennie, czasem coś gotowanego. Przesłodziakowa psinka, aportuje, siada, przychodzi na zawołanie. Fryzjer może i kosztuje, ale nie co miesiąc, a raz na kilka i to koszt może 30-50 zł. Weterynarz, szczepienia. Z inności to tylko z ząbkami yorki mają problemy, bo jak stałe wyrastają, to mleczaki nie wychodzą, dwa rządki i wet usuwa.

Szczepienia to wiadomo:) Karma to też nie Chappi. Tylko myslalam, że to na prawdę wiele kasy trzeba będzie wydać. Yorki podobaja mi się z wyglądu i że takie małe niekłopotliwe... sama nie wiem...

niekłopotliwe??? yorki to teriery a to nie są kanapowce, niech cię mały rozmiar nie myli!

No i zaprzeczę, właśnie psy milusińskie to są. Pieszczochy. Tylko psa wychować trzeba, a nie ludzie się debilnie spodziewają, że szczenię będzie służyć jak dorosły pies

szczeka na wszystko :P i za chiny nie da się go nauczyć sikania tylko na dworze :P

Trudno, żeby miauczał :/ Nasza (brata) woła, żeby na dwór wyjść.

nikt sie o tej rasie nie wypowie, sorry że sie tak podłączyłam

nie mają yorka a wypowiadają się, że te psy są głupie, bo co? bo szczekają? każdy pies szczeka :o Ja mam 3 yorki i wcale nie są głupie, słuchają mnie i nigdy nie zrobili szkód w domu, nawet nie załatwiali się na podłogę bo od początku wychodziłam z nimi często na dwór. Jaki jest pies to zależy od właściciela, jak sobie go wychowa. Jeśli chodzi o koszty utrzymania to zależy od tego na ile nas stać. Wiadomo że yorki powinny mieć dobrą karmę ale znam ludzi którzy karmią karmą pedigrie co dla mnie jest nie na miejscu. Fryzjer raz na 3 miesiące wystarczy, koszt zależy od salonu, ja płacę 100zł od strzyżenia ale są salony gdzie nawet za 50zł można ostrzyc pieska. Szczepienia są konieczne, tak samo odrobaczenia. Szampon do kąpieli można kupić za 20zł a można za 200zł, to zależy ile chcemy przeznaczyć. Oczywiście jeśli chcemy aby piesek miał ładny włos to wtedy kupujemy lepszy szampon i odżywkę. Jeszcze jedno, nie mam yorków "miniaturek" :o są to kundle a nie rasowe psy! Prawdziwy york waży ok 3kg a nie jak te "miniaturki" od pseudohodowców 1,2kg :o

??? pytam, bo kupiłam zwierzaka z rodowodem od renomowanego prawdziwego HODOWCY a piesek chory był na nieuleczalną genetyczną chorobę, leczenie nic nie dało i psiaka trzeba było uśpić :( teraz mam psa bez rodowodu, kupionego wg. ciebie u pseudohodowcy, to okaz zdrowia, wiem bo przebadany jest lepiej niż ja i jeszcze jedno u większości hodowców to jest czysty biznes i produkcja zwierząt :P

Jeśli pies nie ma rodowodu to nie możesz nazwać go psem rasowym bo to kundel po prostu. Prawdziwy hodowca przed sprzedaniem pieska powinien najpierw zbadać go u weterynarza czy pies nie jest chory. Widać wszędzie ile jest tych pseudohodowców którzy rozmnażają psy właśnie po tych mini kundelkach które ważą po 1kg albo "yorkach" które nie wyglądają jak yorki tylko za przeproszeniem jak szczury, mają zupełnie inne nosy i pyszczki.

Mam yorka, to bardzo mądry i milutki piesek, ale tylko do mojej rodziny. Bardzo wierny. Czysty. To nie jest pies podwórkowy i zrozumiałe, że potrzebuje większej uwagi i pielęgnacji. Nie ma z nim większych problemów. Nie polecam osobom które myślą, że to zabaweczka. Trzeba być roztropnym właścicielem czworonoga.

Jak dotąd zawsze miałam koty. Psy miałam jak byłam mała i własnie nie wiem jaki piesek byłby dla mnie dobry. Na duzego psa niestety nie mogę sobie pozwolić. Perspektywa pielęgnacji mnie nie przeraża, bo mam persa i to w dodatku białego. Co chyba mowi samo za siebie. Czesanie, kąpiele, pudrowanie, czyszczenie noska i oczu to dla mnie codzienność. Ale psa też chcę.