Cudowne kolezanki ?

Pisze, bo nie wiem komu mam o tym powiedziec, a wiem, ze tu jestem anonimowa i napewno ktos mi pomoze.. Dwa lata temu zaczelam chodzic do nowej szkoly, poznalam kolezanki, bardzo sie z nimi zaprzyjaznilam.. Oczywiscie jak kazdy kiedys moze sie poklocic.. Ale nie az do tego stopnia :(. Zaczely mnie bluzgac, przezywac, wymyslac piosenki na mnie.. Wszystko co najgorsze. Juz nie wiedzialam co mam robic :(.. Jak skonczyly ze mna to zaczely na moja przyjaciolke jechac, ona ma bardzo slaby charakter i szybko sie zalamala, sprawa poszla do psycholog, mowili tez o kuratorze, bo az tak daleko to zaszlo. Nie wiedzialysmy co mamy zrobic. Pozniej wszystko wrocilo do normy, pogodzilam sie z nimi. I teraz jest super, jednak ja tylko czekam, kiedy znowu przyjdzie taki czas w ktorym bedzie tak jak kiedys :( boje sie tego strasznie, tym bardziej, ze nadal po tym wszystkim sie z nimi koleguje.. co mam zrobić ?

skoro was gnebily to po jaka cholere z nimi nadal sie kumplujesz???!!!

pfff...nie przejmuj się nimi i tym co mówią o tobie

bo sie z nimi przyjaznilam, a o przyjaciolkach tak latwo sie nie zapomina..

przyjaciolkach? powodzenia

glupiutka jestes:-)

przyjaciolkach??przeciez takie z nich przyjaciolki jak z koziej dupy traba

Ale pierniczycie. Łatwo tak. Współczuję Ci, Ona :( Też to przeżywałam. One 'muszą' znaleźć sobie nową ofiarę. Bo to takie sucze.

Fajnie, ze chociaz jedna osoba mnie rozumie.. Jak sie do kogos przywiazesz to pozniej nie jest latwo.. :(

Zobaczymy jak wy sie do kogos tak mocno przywiazecie..

dziecinada...

Takich osób przyjaciółkami nazwać nie można :O

pseudo przyjaciolko cie skrzywdzily a ty piszesz o przywiazaniu ? a gdzie instynkt samozachowawczy ? tym sposobem robisz z siebie ofiare do kwadratu