Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szarzynka

Czy przeszkadza Wam ze facet jest mniej

Polecane posty

Gość szarzynka

inteligentny i oczytany od Was? Mi kiedys - bardzo. Inteligencja byla najwazniejsza cecha potencjalnego partnera. Jednak po 5-letnim zwiazku z dowcipnym, czarujacym panem doktorem uniwerku, ktory okazal sie wielka pomylka, uzywajaca talentow krasomowczych do bajerowania panienek, zmienilam zdanie. Obecnie stawiam na trzezwe podejscie do zycia i dobre serduszko. Moj facet zna mniej ksiazek, wolniej mysli, nie potrafi sie wypowiedziec na rozne tematy. Za to jest przedobry, swietny w lozku, czysty, pachnacy, dzentelmen, pomaga w obowiazkach domowych. Jestesmy razem rok. Zastanawiam sie, jak bedzie dalej , czy kiedys nie zacznie mnie niestety nudzic. Czy ktoras z Was, poza Goska Foremniak, byla w takiej sytuacji? Panow nie pytam, im jakos mniej przeszkadza to, ze dziewczyna jest mniej lotna od nich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
nie przeszkadza - ale szybko nudzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boś
nie przeszkadza....wazne jaki facet ma charakter...bo co z tego ze bedzie mozna z nim pogadac na ''mądre'' tematy jak nie bedzie mnie szanował.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarzynka
Jakie zatem masz sposoby na nude? Internetowe dyskusje z osobami o podobnych zainteresowaniach czy zmiane partnera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmmmmm111mmmm
biorac pod uwage ze 80% czasu razem spedzamy na dyskusjach i zawzietym przekonywaniu sie do wlasnych argumentow to....hmmm w koncu nie mzna sie bzykac caly dzien....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to, ze mniej oczytany nie, ale mniej inteligentny ... - imponują mi inteligentni faceci, nie wiem czy określiłabym ich mniej lub bardziej inteligentnymi ode mnie ;), ale na pewno inteligentni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mi przeszkadza
Jak dla mnie facet musi być inteligentny, zaradny, bystry i w ogóle. Większość takich jest na szczęście. Nie na daremno mówi sie że facet jest głową rodziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
jeżeli chodzi o mnie - to nie mam "sposobu" - mój mąż nie jest mało inteligentny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
mówiłam teoretycznie - bo miałam chłopaków, z którymi nie dało się o niczym pogadać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarzynka
Moim zdaniem na inteligencje sklada sie wiedza + umiejetnosc uzywania jej. Niestety to ja mam duzo wieksza wiedze na prawie wszystkie poruszane tematy. Zawsze tez udaje mi sie go przegadac :o Natomiast z cala pewnoscia posiada moj chlopak inteligencje emocjonalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
erudycja jest dla mnie warunkiem koniecznym (ale nie wystarczającym). podziękowałam jakiś czas temu pewnemu panu, bośmy się intelektualnie rozmijali (poza tym - uprzejmy, kochający, czuły, przystojny) - i więcej w takie dno pakować się nie mam zamiaru. ogólna zasada na szczęśliwy związek: interesować się tylko takimi mężczyznami, którzy mogliby równie dobrze być dobrymi przyjaciółmi, gdyby nie to, że przypadkiem na ich widok miękną nam kolana ;) . Ja źle czuję się na dłuższą metę w towarzystwie osób, które nie mają w sobie pewnej ciekawości i wrażliwości, więc i średnio lotny mężczyzna tylko by mnie irytował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarzynka
Oh, ten facet posiada i wrazliwosc i ciekawosc... braki w wiedzy wynikaja z tego, ze pochodzi z ubogiej wiejskiej rodziny i niestety w tej wsi nie bylo dobrych nauczycieli. Jednak od lat mieszka w miescie i MOGL cos z tym zrobic (chocby mature, poniewaz jej nie ma). Do tego jest... naiwny. I prostolinijny. Strasznie. Na pewno krzywdzacym byloby nazwanie go glupcem czy nieukiem - duzo czyta (to troche moj wplyw), poprawia ortografie. Czyta dla przyjemnosci (interesuje sie historia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie lepiej znalezc
inteligentnego z dobrym serduszkiem? Jedno nie wyklucz drugiego . I bywaja tacy ( np moj mąz) Najwazniejsze,zeby sie razem nie nudzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarzynka
Pewnie lepiej, ale jakos na takiego nie trafilam. Poza tym mamy mnostwo wspolnych zainteresowan. Oprocz tego jednego "feleru" ma wszystkie cechy ktore sprawiaja ze facet wydawaje sie atrakcyjny. Szkoda, ze to tak wazna dla mnie rzecz. Wolalabym wymienic ja na jego urode. No sama powiedz jaka jest szansa spotkania faceta ktory ma idealny wzrost, idealne rysy twarzy, wlosy, identyczne hobby (a sa nietypowe!), dba, pomaga w domu, jest swietny w lozku... moglabym wymieniac i wymieniac. swietnie sie czuje w jego towarzystwie ale czasem brak ironicznych przygadywan, inteligentnych dyskusji :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
imoen erudycja jest dla mnie warunkiem koniecznym (ale nie wystarczającym). podziękowałam jakiś czas temu pewnemu panu, bośmy się intelektualnie rozmijali (poza tym - uprzejmy, kochający, czuły, przystojny) - i więcej w takie dno pakować się nie mam zamiaru. nie tylko intelektualnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnio bardzo narzekałam na mojego faceta. przez to zmieniły sie na sze stosunki. Poznałam chłopaka rok starszego od niego (ale nie zakochałam się w nim) i on mi zaimponował. Chłopak po studiach, mądry, inteligentny, widać że oczytany, prowadzi własną działalność. I to mnie wkurzyło. Tylko rok starszy od mojego i doszedł tak daleko! A mój? Owszem, niby ma maturę, ale nie potrafi sie nawet wyslowic. Nie zalezy mu na zdobyciu zawodu, na prawie jazdy ani na niczym, do czego trzeba się przyłożyć. Dla niego jest ok. Nie umie się czasami zachować. Beka przy mnie i nie tylko. Już tyle razy mówiłam mu, żeby spoważniał, ale do niego nie dociera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarzynka
Moj jest zaradny, ale mi czasem przeszkadza, ze nie potrafi zaczarowac slowami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyryhbtri
jestem zdania, ze partnerzy powinni do siebie pasowac pod wzgledem intelektualnym. mniej wiecej te same wyksztalcenie, ten sam poziom wiedzy (ale na rozne tematy, zeby mozna bylo sie czegos ciekawego i nowego dowiedziec). ja z mniej inteligentnym od siebie juz bylam i dziekuje, nie chce wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammamiapomidore
Zanudziłabym się. Niestety. Życie to nie tylko trzeźwe podejście, płacenie rachunków na czas i układanie sprawnego biznesplanu we dwoje. Przynajmniej nie dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarzynka
a ile z nim wytrzymalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju..........................
Nie. O ile jest z takim o czym i jak rozmawiać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarzynka
najgorzej z tym "jak rozmawiac" - prostym jezykiem niestety, bo nie rozumie aluzji, odwolan literackich etc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Związałyscie sie z burakami to teraz macie. Ale zazwyczaj tak jest ze buraki na poczatku sa zabawni i czarujacy a z czasem jak otworzy gębe to sie rzygac chce. macie lekcje jak wybieram facetow na poziomie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarzynka
Co mamy? Akurat trafiłaś na mój stary temat... :) Jestem z tym facetem już 6 rok. Skończył technikum, zdał maturę, nie robi błędów, czyta dużo książek. Przeprowadziliśmy się za granicę i jesteśmy szczęśliwi. BARDZO DOBRZE wybrałam ...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczlala
Przeszkadza zarówno mniej inteligentny jak i bardziej inteligentny, aczkolwiek jednego z tych drugich jeszcze nie spotkałam. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja spotykałam się i z bardziej inteligentnymi i mniej i zdecydowanie wolę tych pierwszych. Przeszkadzało mi bardzo, że facet jest mniej inteligentny ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli to juz teraz Cie drazni, to niestety, ale w przyszlosci przerodzi sie tylko w ogromny problem, za ktory bedziesz go chciala ostawic. Wiem, jak sie czujesz, mam takiego meza od 15 lat....wscieka mnie jego brak wiedzy, wstydze sie utrzymywac kontakty z moimi znajomymi sprzed malzenstwa, czuje ze sie dusze. Twoj przynajmniej chce sie rozwijac, a moj ma to gdzies. No coz, sama sobie narobilam balaganu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×