Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pppppola

Trudna sytuacja nie wiem co robic

Polecane posty

Gość pppppola

Spróbujcie wyobrazić sobie, że jesteście w mojej sytuacji. Powiedzcie co byście zrobili, bo ja nie wiem zupełnie co myśleć, co zrobić i jak żyć. Dwa lata tamu byłam w związku z pewnym chłopakiem. Były poważne plany, zaręczyny. Ale on mnie zostawił. Nie wiedziałam dla kogo. Nie przyłapałam go na zdradzie. Rozstaliśmy się, ale ja nie potrafiłam się z tym pogodzić. I gdzieś w głębi serca nadal o nim myślałam i tęskniłam. Zranił mnie, ale z czasem ta złość gdzieś się ulotniła i zostały same miłe wspomnienia. Kochałam bardzo gdyby zechciał wrócić byłabym w stanie nawet wybaczyć. Ale może rok temu teraz już nie. Teraz mam nową miłość. Teraz kocham kogoś innego mimo, że w pamięci nadal jest on. Ale to tylko wspomnienia żadne głębokie uczucie. Od razu po rozstaniu zaczęłam szukać mieszkania na pół z kimś. Znalazłam 2 pokojowe nawet nie drogie dziewczyna szybko chętna też się znalazła. I mieszkamy sobie tak razem od dwóch lat. Obydwie studiujemy i mamy swoje życie. Ale przyjaźnimy się. Ona dużo opowiadała mi o swoim facecie, a ja o swoim. Mój często dowiedział mnie w naszym mieszkanku jej nie. To ona co jakiś czas na kilka dni z nim gdzieś do niego. Nie wtrącałam się. Kilka miesięcy temu przyjechała szczęśliwa z pierścionkiem. Kupiłyśmy wino i świętowałyśmy. Heh nawet nie wiedziałam czyim szczęściem się tak cieszę... a świętowałam zaręczyny mojego byłego chłopaka. On sam nie wiedział, że ja przyjaźnię się z jego narzeczoną. Nic dziwnego , że się znają studiują na jednym kierunku na jednej uczelni. Ale strasznie mnie to zakuło. I nie wiem co myśleć. Już nie cieszę się tak z jej szczęścia i odsunęłam się od niej. Postanawiam tez wyprowadzić sie do mojego chłopaka wreszcie wcześniej zwlekałam, bo bałam się ze jeśli za szybko się zaangażuje to kolejny facet mnie zawiedzie. Postanowiłam jakoś się z tym pogodzić. Z nim to już przeszłość, ale żeby wspomnienia nie odżyły bardziej nie spotykam się z nią unikam jej, bo teraz często na niego wpadam. Bez sensu. Ale lubię Ankę, brakuje mi jej przyjaźni. Bylysmy sobie bardzo bliskie. Moj chłopak nic nie wie i ona nie wie co laczylo mnie z tamtym. Anka wspomniala zeby byla jej swiadkowa. pomyslalam zeby spotkac sie z moim bylym i pogadac z nim jak on to widzi.. ale boje sie, ze nie wytrzymam i znowu sie zakocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sirjana
Powiedz prawdę tej Ance, inaczej sobie tego nie wyobrażam Nie możesz jej unikać do końca życia, sama mówisz że ta przyjaźń była dla Ciebie ważna. Chyba byłaś lub nadal jesteś nieszczęśliwie zakochana. Ten chlopak tak po prostu odszedł a Ty nadal go idealizujesz. On niejest fair.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×