Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a ja uwazam ze

A ja uważam, że ciężarne należy traktować jak święte krowy i koniec

Polecane posty

a co do ustepowania to znalazlam taki przepis w regulaminie ztm w Warszawie: § 10 1. W pojeździe są wydzielone i oznaczone znakiem graficznym (piktogramem) miejsca dla: 1. osób z dzieckiem na ręku oraz kobiet w ciąży, 2. inwalidów (osób niepełnosprawnych), 3. wózków dziecięcych. 2. Osoby wymienione w ust. 1 pkt 1 i 2 posiadają pierwszeństwo w zajmowaniu wydzielonych miejsc. wiec zawsze jak kobiecie w ciazy jest ciezko to moze podejsc do takiego miejsca i jezeli nie jest zajmowane przez osobe wymieniona w pkt 1 lub 2, powolac sie na regulamin i poprosic o zwolnienie miejsca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 32 tc
"Przykladow daleko szukac nie trzeba.Kobieta w ciazy godzinami przechadza sie po galeriach,ma sile robic pasemka,tipsy a jak jej posluchasz to masz wrazenie,ze za chwile umrze " Brzydula, nie wiem jakie ty ciezarne w takim razie znasz, bo ja takich nie znam :) Sama jutro zaczynam 33 tc, a nadal pracuje i swietej krowy z siebie nie robie :), ale i tak uwazam, ze szacunek ciezarnym sie nalezy, powinno ustepowac sie im miejsca w autobusie itd. , bo dla niektorych koncowka ciazy wcale nie jest taka rozowa jak innym sie wydaje. Ja mam to szczescie, ze czuje sie bardzo dobrze, pracuje (do pracy w jedna strone mam 50 km, a pracuje oczywiscie na pelen etat codzinnie!), ale rozne kobiety roznie znosza ciaze i stad uwazam, ze kazda jedna ciezarna powinno sie szanowac, bo obca osoba nie ma pojecia czy ta ciezarna akurat znosi ciaze swietnie czy nie, a to jest zawsze wysilek i obciazenie dla organizmu. I to powinno sie szanowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak sie kiepsko czuje
to zostaje w domu a nie wyłaże na ulicę z cierpiętnicza miną, wzdychając i jęcząc jak to mi cieżko i "pomóżta mi ludziska"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i uwierzcie mi,ze kazdej ciezarnej ustapie miejsca,mamie z dzieckiem pomoge zniesc wozek:0 Zyczliwosc nalezy sie kazdemu i nie ma nic piekniejszego niz usmiechnieta kobieta w ciazu:) Od razu jakos tak cieplo sie czlowiekowi robi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Swiete krowy robia
z siebie zazwyczaj te, ktore w ciaży nie pracują, leżą tyłkiem do góry cały dzień i wymagaja by inni im usługiwali!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 32 tc
jak sie kiepsko czuje to zostaje w domu a nie wyłaże na ulicę z cierpiętnicza miną, wzdychając i jęcząc jak to mi cieżko i "pomóżta mi ludziska"! A wzielas pod uwage, ze nie kazda ma mozliwosc zostania w domu jak sie zle czuje i niekazda kobieta jak tylko uslyszy o ciazy to pedzi na zwolnienie? Kazdy ma dni lepsze i gorsze czy to ciezarna czy nie, wiec chwala tobie, ze mozesz sobie pozwolic na siedzenie w domu jak tylko slabiej sie poczujesz, ale nie kazda tak ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle ze na tym topiku nalatuja na kobiety ciezarne tylko te ktore nigdy nie byly w ciazy bo jezeli ktoras byla to wie co znaczy bolacy kregoslup , spuchniete nogi, ciagle mdlosci i ogolna \"slabosc\" Ja na dzis mam termin porodu a nikt mnie nigdy nie przepuscil w kolejce, nikt mi nigdzie nie pomogl, kiedys nawet kiedy stalam na poczcie wepchal sie przede mnie starszawy facet od ktorego jechalo piwskiem i odebral sobie zasilek... doslownie skandal!!! W naszym spoleczenstwie nie ma szacunku dla kobiet a juz dla kobiet w ciazy tym bardziej. Dlaczego malych dzieci nie uczy sie ze pania w ciazy trzeba przepuszczac w kolejce albo ustepowac miejsca? Dlaczego te matki w tak beznadziejny sposob wychowuja teraz swoje dzieci? Naprawde nie potrafie tego zrozumiec, dlaczego jest teraz taka znieczulica. Wytluaczcie mi to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Już aż tak nie przesadzajcie
Jak mnie poprosi ciężarna żebym jej ustąpiła bo jej słabo - to ustąpie, ale bez przesady żebym miała latac za nią tak jak autorka topicu zeby sie uśmiechać zęby jej było miło i inne takie. Może i chcecie być traktowane jak święte krowy, ale niestety - nie jestescie nimi. Co mnie obchodzi wasze dziecko? Wyluzujcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogadamy za pare lat
Już aż tak nie przesadzajcie Jak mnie poprosi ciężarna żebym jej ustąpiła bo jej słabo - to ustąpie, ale bez przesady żebym miała latac za nią tak jak autorka topicu zeby sie uśmiechać zęby jej było miło i inne takie. Może i chcecie być traktowane jak święte krowy, ale niestety - nie jestescie nimi. Co mnie obchodzi wasze dziecko? Wyluzujcie. I oto wlasnie typowa reprezentantka naszego polskiego spoleczenstwa! W zadnym cywilizowanym kraju nikt by nie napisal "A CO MNIE OBCHODZI WASZE DZIECKO", tylko osoba wychowana w Polsce mogla tak napisac! Wiecie, w porownaniu z innymi narodowoasciami jestesmy nadal cholernie egoistyczni! "Co nie moje, to juz mnie nie obchodzi i nie dbam o to!" Takie zachowania byly "normalne: za komuny, ale widze, ze nadal co niektorzy je kultywuja! Normalnie wstyd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n oto liczę ze wy
mamuski zaczniecie wychowywac dobrze wasze dzieci bo poki co takie jak wy skarza sie na brak kultury a same nie wpajają swoim dzieciom zasad dobrego wychowania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatusiek_
Do wszystkich mamusiek i niemamusiek (ale nie w ciąży). Bądźcie łaskawe w autobusie lub tramwaju, jak zobaczycie coś takiego jak facet z dzieckiem na ręku, ruszyć tyłki z siedzenia i ustąpić miejsca. To, że facet ma trochę więcej siły i mimo wszystko jakoś sobie radzi w takiej sytuacji, to nie znaczy że macie siedzieć i niezauważać go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brawo tatusiek
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śliczna wandeczka
A własnie - jak tatusiek wpadnie w dzieckiem na pocztę, najlepiej jeszcze nie w wózku, a na ręku - to wszystkie babki mu sie bez słowa rozstępują i jeszcze nad nim sie użalaja, że jaki biedny, jaka baba niedobra, ze sam sie dzieckiem musi zajmować. Baba z dzieckiem - to normalka, "sama chciała", jak umiała rozkraczyc nogi, to niech umie też poradzic sobie ze wszystkim. Ot cała damska solidarność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śliczna wandeczka
"Już aż tak nie przesadzajcie Jak mnie poprosi ciężarna żebym jej ustąpiła bo jej słabo - to ustąpie, ale bez przesady żebym miała latac za nią tak jak autorka topicu zeby sie uśmiechać zęby jej było miło i inne takie. Może i chcecie być traktowane jak święte krowy, ale niestety - nie jestescie nimi. Co mnie obchodzi wasze dziecko? Wyluzujcie. I oto wlasnie typowa reprezentantka naszego polskiego spoleczenstwa! W zadnym cywilizowanym kraju nikt by nie napisal "A CO MNIE OBCHODZI WASZE DZIECKO", tylko osoba wychowana w Polsce mogla tak napisac! Wiecie, w porownaniu z innymi narodowoasciami jestesmy nadal cholernie egoistyczni! "Co nie moje, to juz mnie nie obchodzi i nie dbam o to!" Takie zachowania byly "normalne: za komuny, ale widze, ze nadal co niektorzy je kultywuja! Normalnie wstyd!" Laska pisze, że ustapi, bo rozumie stan, ale nie bedzie nadskakiwać i sie przymilac. Nie rozumiem, na czym polega problem. Nie każdy jest z natury kontyaktowy, nie każdemu zależy, zeby innych ludzi uszczęśliwiac. Krzywdy takiej osobie i jej dziecku nie robi, prawda? Bo sie nie usmiechnie - nikt od tego nie umrze. Ja też sie do ludzi nie usmiecham, bo nie widze takiej potrzeby. I nie rozczulam sie ani nad czyimis dziećmi, ani nad nikim innym. I przede wszystkim - nie uwazam, żeby to było cos złego, ze sie nie usmiecham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatusiek_
śliczna_wandeczko, nie taki był sens mojej wypowiedzi. Chodziło mi przede wszystkim o zastępy niemamusiek nie mających pojęcia o tym jak to jest trzymać dziecko na rękach i jechać komunikacją miejską i siedzących twarzami do okna byleby tylko nie zerknąć kto też to stoi obok. A dla mamusiek ma to być informacja, że facetom niewiele łatwiej jest w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śliczna wandeczka
aha, no to ok W ogóle klimat autobusowy jest dosć dziwny. Ci sami ludzie, którzy gdzie indziej zachowuja się tak czy tak, w autobusie zachowują sie nagle jak zupelnie inny gatunek. Myślę, że kazdy sie staje trochę bardiej agresywny, bo dystans miedzy ludxmi robi sie za mały. Dlatego przebywanie w autobusie czy tramwaju to jest bardzoe specyficzna sytuacja i nie mozna za duzo wymagać. Czlowiek jest zdenerwowany, ze nikt mu nie pomoze nie ustapi, a inni sa zdenerwowani, że sie od nich wymaga, a oni sami zrypani i jeszcze osaczeni przezx jakieś osoby, co od nich czegoś chcą. Na moich oczach raz dwie baby wyscigowaly się przez pół tramwaju do miejsca wolnego, a jak na koniec jedna dotarła szybciej, to druga ja pociagnęła za rękawy i trzasnęła w gębę. Normalnie byłam tak zaskoczona i cały tramwaj tak samo, ze aż mi sie myslenie i mowa na chwilę zablokowały. Fakt, ze facetka była chyba troche uposledzona, ale jednak - cóż, tramwajowe maniery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam wrażenie że Brzydula sama nie wie co o tym sądzić, najpierw wyjechała ostro, a potem że ustąpi miejsca ciężarnej w tramwaju... Sama rodzę w sierpniu i wiem co to znaczy być w ciąży. Jeżeli źle się czuję, to nie wychodzę z domu i kropka. Nie cackam się ze sobą i nie wymagam bicia mi pokłonów i modłów, jak już ktoś o tym wspomniał.... Gdy niewiele mi przeszkadza, a muszę pójść na zakupy spożywcze do sklepu na osiedlu to trochę mnie wku rwia gdy stoi wielka kolejka i wszyscy odwracają głowy udając że mnie nie widzą. Nie mam tyle śmiałości żeby prosić aby mnie przepuścili, ale w głowie mi się nie mieści że ludzie wychodzą z założenia \"ciąża to nie choroba\" i \"skoro wyszła to czuje się dobrze\". A mnie przecież może boleć kręgosłup od długiego stania, prawda? Może mi być gorąco, duszno, może mi się kręcić w głowie, bo tak w zdrowej ciąży może być. Stoję w długiej kolejce, a jeszcze muszę zanieść zakupy na to moje 3 piętro. O to nikogo nie proszę, ale ustąpić miejsce w kolejce kobiecie w widocznej ciąży to ludzie by mogli. Co do autobusów to się nie cykam. Nawet kilka razy starsze panie ustępowały mi miejsce ;) Jeżeli mam podjechać 2 przystanki, to nie będę nikogo zganiać, bo po co. Jednak na dłuższą jazdę szukam miejsca, bo wolałabym żeby autobus mną nie szarpał, żeby nikt nie wciskał mi łokcia w brzuch. To przecież normalne. A jak ludzie się zachowują w stosunku do ciężarnych - to kwestia ich KULTURY. Nawet jeżeli ciężarna jest niemiła, co zawiniło jej dziecko? Jeśli upadnie, obije sobie brzuch, może się to różnie skończyć. Ja szanuję wszystkie przyszłe mamuśki. Nie trzeba się do nich modlić, ale warto czasem postawić na ich miejscu i sprawić by było im lżej. Brzydula, skoro byłaś w ciąży to powinnaś pamiętać jak bywa ciężko pomimo ogólnie dobrego zdrowia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiśniowa nalewka babuni
No nie przesadzajcie, będąc w ciązy w życiu nie pomyślałam, że to całe społeczeństwo ma sie o mnie troszczyc, że każdy ma mnie z uśmiechem na ustach przepuszczac w kolejce. Szłam na zakupy jak sie dobrze czułam i liczyłam sie z tym, ze mogę stac w długiej kolejce, nie miałam postawy roszczeniowej, że mi się cos należy. Nie robiłam z siebie matrony. Poza tym dziwi mnie to, ze piszecie, że szacunek należy sie ciężarnej... kurcze mnie uczono, ze należy się wszystkim ludziom niezależnie czy są w ciąży czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śliczna wandeczka
Ja tam babki w ciaży przepuszczam w autobusie. W kolejce w supermarkecie juz nie, bo uwazam, ze jak miała czas na buszowanie po sklepie, to może poczekac. Tzn. sama z własnej inicjatywy nie przepuszczam. Jak poprosi i uzasadni to tym, że jej słabo czy cos - no to przepuszczę. [W ogóle tez jak mam cały wózek po brzegi wypakowany, a ktos - obojetne, czy w ciaży, czy dziadek stary, czy młody gówniarz - za mną chce zapłacić za oranzadę i bułke, to sama mu proponuje, zeby stanął przede mną, wiele czasu mi to nie zabierze w końcu.] Ale nie uważam, że jest moja powinnoscią usmiechac sie do cieżarnych i okazywac im sympatię i zainteresowanie. Do niecieżarnych też sie nie usmiecham i też im zainteresowania nie okazuję, wiec dlaczego miałabym dla cieżarnych robić wyjatek? To nie jest konieczne do przeżycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 32 tc
"Poza tym dziwi mnie to, ze piszecie, że szacunek należy sie ciężarnej... kurcze mnie uczono, ze należy się wszystkim ludziom niezależnie czy są w ciąży czy nie." Oczywiscie, ze kazdemu sie nalezy, ale chodzi o to, ze wlasnie w wielu przypadkach ludzie zlosliwie nie ustepuja miejsca ciezarnej, albo udaja, ze jej nie widza i naprawde tak jest. Sama na wlasne uszy slyszalam rozmowe dwoch starszych babek w autobusie (to bylo jakies 4 lata temu) kiedy wsiadla dziewczyna w ciazy, a byl naprawde upal, ktore mowily "No patrz pani, taka mloda, a juz w ciazy. Jak wiedziala jak sie dziecko robi to niech teraz stoi i sie meczy. Ja tam nie wstaje". Druga jej oczywiscie przytaknela. No myslalam, ze ja kopne w kostke jak to uslyszalam (a slyszalam naprawde wyraznie, bo stalam tuz obok tych siedzacych matron)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śliczna wandeczka
No ale ja też uwazam, ze trudno porównywac babkę młoda w ciaży i starszą bez ciaży. Bo ciaża to wiadomo - obciażenie - ale nie wiadomo, czy taka starsza babka też jakichś przyklrych dolegliwosci nie ma. Bolące stawy, puchnace nogi, cholera wi co. W autobusie zawsze jest tak, ze jest troche starszych ludi, troche gówniarerki młodej, trochę ludzi w srednim wieku - i chyba ta młodzież najbardziej sie kwalifikuje do wstania. Owszem, i młody może być chory albo słaby - ale tak szczerze - jak czesto się to zdarza? jakbym była w ciaży, to na pewno bym nie wymagała od starszej babki, żeby mi ustepowała miejsca. Już raczej od młodego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 32 tc
Ale wiesz, to nie byly jakies biedne schorowane babcie po 80-tce, ale kobiety gdzies na oko w wieku mojej mamy w tej chwili (mama moja ma 60 lat), wiec to duza roznica. I jesli ktos jest schorowany to watpie, zeby komentowal to w taki chamski (bo dla mnie chamski) sposob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śliczna wandeczka
No ale kobieta 60-letnia też już ma prawo mieć jakieś dolegliwosci. Nie byłam nigdy w ciaży, ale ty też nie byłaś starsza osobą, wiec nie na miejscu jest chyba uwazac, że taka babka ma lepiej niż cieżarna. Ja bym sie na pewno nie ważyła wysnuwac takich teorii. I na pewno bym nie chciała, zeby osoba w wieku mojej mamy mnie, gówniarze, ustępowała miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śliczna wandeczka
Inna sprawa, że nikt im w zasadzie nie kazał wstawac, nikt ich nie prosił, nikt nawet nie patrzył w ich kierunku. Wiec była to zwyczajnie gadka dla samego marudzenia. Ale tak ogólnie - nie uwazałabym, że jak jest jedno miejsce, a na nie maja chrapke cieżarna młoda i starsza niecieżarna - to że ono sie należy cieżarnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 32 tc
Pewnie, ze ma, ale mnie nie chodzi tylko o to, ze jej nie ustapila miejsca, ale przede wszystkim o ten chamski komentarz. Ludzie kulturalni tak sie nie zachowuja. I wyobraz sobie jak ty bys sie czula na miejscu tej dziewczyny? Co to kogo obchodzi w jakim wieku kto ma dzieci? A tu nagle taki komentarz, ze slyszalo pol autobusu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiśniowa nalewka babuni
jestem w 32 tc "Oczywiscie, ze kazdemu sie nalezy, ale chodzi o to, ze wlasnie w wielu przypadkach ludzie zlosliwie nie ustepuja miejsca ciezarnej, albo udaja, ze jej nie widza i naprawde tak jest. Sama na wlasne uszy slyszalam rozmowe dwoch starszych babek w autobusie (to bylo jakies 4 lata temu) kiedy wsiadla dziewczyna w ciazy, a byl naprawde upal, ktore mowily "No patrz pani, taka mloda, a juz w ciazy. Jak wiedziala jak sie dziecko robi to niech teraz stoi i sie meczy. Ja tam nie wstaje". Druga jej oczywiscie przytaknela. No myslalam, ze ja kopne w kostke jak to uslyszalam (a slyszalam naprawde wyraznie, bo stalam tuz obok tych siedzacych matron)" Mogę Ci podac przykład mojej koleżanki, która w czasie gdy ja byłam w ciąży ciężko zachorowała. Choroba strasznie pustoszyła jej organizm w środku a na zewnątrz zupełnie tego nie było po niej widac. Nie ustępowała miejsca nikomu w autobusie bo nie zawsze miała siłę stac a do lekarza musiała jakoś dojechac (brak kasy na taxi) dlatego ja nie wymagałam nigdy, żeby ludzie ustępowali mi wszędzie miejsca bo nie wiem co im dolega. Owszem nie wszyscy są chorzy, ale może mają inne problemy... ok, ja to rozumiem Co do tych starszych pań... no niestety kiedyś tam dawno nikt na widok ciężarnej kobiety tyłka nie podrywał z siedzenia więc pewnie dlatego tak komentowały...zresztą ja pamiętam jak mama mi opowiadała jak dzień przed porodem przez całą drogę do pracy stała w tramwaju i nikt jej miejsca nie ustąpił...ale przeżyła, korona jej z głowy nie spadła...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 32 tc
wiśniowa nalewka babuni - no tak...i faktycznie tak bylo kiedys, ale mnie wlasnie najbardziej wkurzyl ten komentarz, bo co to kurde kogo obchodzi ile kto ma lat jak zachodzi w ciaze? Przeciez nikt im nie kazal wstawac, ale one o tym swietnie wiedzialy, ze "powinny" (w sensie wypadaloby), ale tego ine zrobily, bo nie chcialy/nie mogly/nie mialy sily i musialy to jakos usprawiedliwic...Nie wiem sama, ale ja nie lubie takich chamskich komentarzy. Przeciez mogly w ogole nic nie mowic, nie reagowac i dalej sobie gadac. Wiadomo, ze od osob nie pierwszej mlodosci nie wymaga sie, aby od razu podrywaly sie i ustepowaly miejsca ciezarnej, wiec po jakiego grzyba taki komentarz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoliiiii
ja święte krowy to do chin a nie u nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×