Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zabka zielona jestem

wrocilam do Polski i zaluje..ktos jeszcze tak ma?

Polecane posty

Gość zabka zielona jestem

niby w anglii nie pracowalam na dobrym stanowisku najpierw zbiory, fabryka a tam tasma pozniej bylam tam wajzerka niby nic prestizowego ale na wszystko bylo mnie stac po 3 latach postanowilam wrocic do Polski znalezc jaka spokojna prace i zyc tutaj i co? nie moge dostac zadnej pracy pluje sobie w brode ze bylam taka naiwna i wrocilam:O:O:O tutaj nie docenia sie takich osob co wracaja a niby pracy jest pelno tylko ludzi brak ciekawe:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale z ciebie
"nie docenia sie takich osob co wracaja" a co kuffa sie ma niby docenic? kolejna wiesniara co to w junitedkingdom siedziala i nie wiadomo co w zwiazku z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mellllba
no to zabka go back i po klopocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grappa
zabko--- ja też tak miałam jak wrócilam z Belgii do PL ale potem wyjechałam do UK bo nie moglam sie w PL odnaleść. Mimo iż mialam prace dobra w PL ,w biurze za dobre pieniadze, mieszkalam z mama wiec koszty male . Mimo to nie stac bylo mnie na dobre wakacje, samochód naszalone zakupy które uwielbiam i zaczelam sie martwic o przyszlosc (jeśli sie pojawią dzieci)... Podjęłam decyzje ze rzucam prace w PL , studia które zaczełam i wyjechalam do UK. Tu mam fajna prace (teraz part time bo milam operacje kolana), odkladam na porzadne auto, zcazynam we wrzesniu studia i na nic nie brakuje mi. Do PL latam odwiedzac rodzine, wakacje spedzić nad PL morzem (gdzie mieszkam) i jestem poprostu szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabka zielona jestem
chodzi mi o to ze wszedzie niby trabia ze praca jest tylko ludzi nie ma a to nie jest prawda mimo iz sama skonczylam studia po powrocie do Pl nie moge znalezc zadnej pracy zadnej znam dobrze ang i rosyjski i nie chodzi mi tutaj o jakies kierownicze stanowiskobo w Uk pracowalam jak pracowalam ale glupia posade pracownika biurowego czy sekretrki czy recepcjonistki za marne 1200 netto czy to az tak wiele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grappa
nie nie wiele, ale jak widac zbyt wymagajace jak na obecne czasy w PL. Nietety bez znajomosc i trudno teraz o taka prace. Masz 2 wyjscia albo zaczac od czegos za mniejsze pieniadze (i za pomniec o biurówce) a w miedzy czasie ciagle szukac albo wyjechac i miec spokoj finasowy ze ci starczy na miesiac zycia i bedziesz mogla godnie zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabka zielona jestem
wiesz mzoe to komus sie wydac glupie ale wole pracowac w jakiejs fabryce i miec pieniadze nie liczyc kazdej zlotowki ok moge pracowac jako kelnerka np w Pl albo sprzataczka za 800zl netto tylko po co mam sie tak meczyc i upokarzac skoro moge miec lepiej gdzies dalej? za 800zl to ja nie wyzyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabka zielona jestem
wiesz ja zauwazylam ze osoby wyksztalcone tutaj traktowane sa jak...juz nie napisze co...widac w tym kraju zatrudnia sie idiotow po zawodowkach na stanowiska nawet biurowe w duzej mierze po znajomosci bo watpie zeby taka panna po zawie miala pojecie wieksze o danej pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlena24tia
ja też żałuje że wróciłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabka zielona jestem
a gdzie bylas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grappa
no to już masz odpowiedz na swoje pytanie :) możesz w UK robić to samo za 4 razy wiecej. Zalezy tylko jak sie adoptujesz, czy rozlaka z rodzina nie wpłynie na ciebie negatywnie i czy czujesz sie na siłach.. jeśli tak to chyba nie ma sie co zastanawiasz.. Pomysl o swoim zyciu i o przyszlosci... Kazdy inna ma droge ale to do ciebie zalezy jak ona bedzie wygladac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoszkaa
Ja tez wrocilam do pl po 3 latach, co prawda nie pracowalam, bo jestem mama ale dorabialam sobie w coffe shopie czy na tasmie w kanapkach . Wrocilam bo stwierdzilam ze ja tez sie licze nie tylko dom i dziecko.Mam pawie 30 lat i zero doswiadczenia w pracy, Wrocilam 3 miesiace temu i jest super czuje sie super i jak na razie wszytko uklada sie super.Pracuje juz od miesiaca w banku w mlodym wynejelam fajne mieszkanko, dziecko poszlo do normalnego przedszkola..Nie powiem sama wszytkiego nie oplacam bo nie zarabiam tyle a mam meza i razem sobie radzimy. W Londynie owszem byly wieksze zarobki ale tez oplaty zdecydowanie wieksze.Jezeli zyjesz normalnie nie jedzac tylko fasolki z asdy to to zycie w UK tez kosztuje, mieszkanie, counsil, oplaty . Jak ktos wraca iprzelicza sobie na funty polskie zarobki to jest oczywiste ze jest duzo gorzej ale jezeli bierze sie zycie takie jakie jest a dodatkowo ma sie rodzine , kolezanki i poczucie ze nie jest sie obywatelem gorszej kategorii a tak jest z Polakami w UK . W Polsce mozna fajnie zyc tylko nie wszyto przeliczac na pieniadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grappa
zgadzam sie ale to nbie jest tak ze kazdy Polak w Uk czuje si egorsza kategoria- ja nigdy tego nie odczulam. Zaczynam studia i nie jem fasolek z asdy :) Mimo ze oplaty sa wieksze itd to i tak zostaje wiecej niz w POlsce ale zgodze sie ze faktycznie dla innych wazneijsza rodzina , znajomy i przywiazanie do kraju, dla innych lepsze zycie i godny jego poziom zeby nie liczyc co do 1zl czy dziecku kupie to czy tamto czy starczy... To wszystko kwestia indywidualna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×