ciasto francuskie z Lidla

kupiłam wczoraj pierwszy raz w życiu rolowane ciasto francuskie w Lidlu, za kilka zł czasem widziałam gdzieś w tv, jak sie robi z tego ciasteczka, koleżanka podpowiedziała, że można też np. paszteciki no i zrobiłam... rewelacja :) zrobiłam takie jakby kwadraciki z truskawką w środku i paszteciki z pieczarkami - wyszły \"jak ze sklepu\" tylko jeszcze ciepłe z piekarnika, jestem zachwycona w środku posmarowałam to ciasto trochę oliwą z pestek winogron, a na zewnątrz, juz pozawijane - roztrzepanym jajkiem, na 15 minut do piekarnika i cudo wyszło :) wszystkim gorąco polecam, na słodko albo na słono

tego ciasta szukać w Lidlu?

i jesli można, to poprosze przepis na farsz do pasztecików :) ochoty mi narobiłaś :P

niezle jest, prawda :) ja robie cos innego - kupuje w lidlu ciasto francuskie i szpinak mrozony ze smietana - jest super, bo nie trzeba go doprawiac, wystarczy tylko dodac czosnku (no, chyba, ze ktos nie lubi). ciasto kroje na kwadraty (zawsze koslawo), na kazdy kwadrat nakladam troche zoltego sera i lyzeczke szpinaku - juz przyprawionego. zawijam rogi do srodka i sklejam troche u gory. i do piekarnika na 25 min. :) smaczne i szybko!

http://www.ewawachowicz.pl/ewa-gotuje-odc5.htm#grzebyczki ja robię grzebyczki ewy wachowicz. ale sama ciasto robię ;) Grzebyczki ciasto: * 2 szklanki mąki * 1 szklanka kwaśnej śmietany * 1 margaryna * 1 cukier waniliowy nadzienie: * marmolada lub dżem Składniki posiekać nożem. Zagnieść ciasto, zawinąć w folię i włożyć do lodówki na co najmniej pół godziny. Schłodzone ciasto rozwałkować cieniej niż na pierogi. W miarę możliwości uformować prostokąt. Na kraj ciasta nałożyć pasek marmolady o szerokości ok. 1 cm. Kawałek z marmoladą złożyć dwa razy, odciąć od reszty ciasta. Poporcjować na kawałki, każdy delikatnie naciąć nożem. Ułożyć na blasze wysmarowanej masłem. Układając z każdego ciasteczka zrobić półksiężyc - tak, by nacięcia się otwarły. Piec 30-35 minut w piekarniku nagrzanym do 180 st. C. Przed podaniem posypać cukrem pudrem.

farsz taki prosty, robiłam go właściwie na "zapiekanki" czyli przekrojone na pół bułki, farsz, żółty ser i do piekarnika na 10 minut, żeby się ser rozpuścił i bułeczki zrumieniły robię go tak: siekam cebulę i pieczarki cebulę zeszkliłam na małej ilości oliwy (używam z pestek winogron, bo jest bezsmakowa i bezwonna), to tego wrzuciłam posiekane pieczarki, przesmażyłam, puściły wodę, smażyłam dalej, zeby odparować i podsuszyć, doprawiłam solą, pieprzem i pieprzem ziołowym (ale przyprawy to wg upodobania) i już :) a ciasto... wiesz, ja w Lidlu byłam drugi raz dopiero i nie bardzo pamiętam rozkład towarów, ale to ciasto musi być w lodówce, więc podejrzewam, że gdzieś przy serach-masłach-parówkach - w otwartej chłodziarce

dziękuje Ewo:) bede wiedziała w którym rejonie szukać, bo ja też jeszcze nie znam Lidla na tyle zeby wiedzieć gdzie co lezy ;)