Dziewczyna zerwała zemna w dziwnych okolicznosciach

Witam mam zaledwie az 18 lat.Jestem chlopakiem nie cpajacym/palacym/chlajacym nalogowo.Szukalem dziewczyny takiej jak ona ,nie tknietej przez zlo znaczy nie jest wynolsa nie jest jakas paniusia ,nie pali nie cpa.. nie baletuje, rodzice ja trzymaja krotko dobrze sie uczy. Wydawala sie dojrzala bardziej niz na swoj wiek.Bylem z nia 2 miesiace.Gadala ze chce byc zemna wiecznie ze nic nas nie rozlaczy milosci,byla wierna mi i szczera - niema podtekstow ze dla innego ! wiem to... niema zalozonego internetu bo na wiosce mieszka.spotykalismy sie2-3 razy w tygodniu. a tak ciagle gadalismy przez telefon. Dzis byla zemna i gadala ze kocha przytulialismy sie etc bylo bajecznie! musiala potem wyjsc z kolezanka ,do sklepu .Potem mi napisala ze ona mnie rani bo ja jestem wspanialy daze ja wielkim uczuciem a ona tak niepotrafi,gada ze chce sie bawic ,spedzac czas ze znajmomymi(ale ja jej malo czasu zabieralem przeciez),napisalem jej ze wystarczylo porozmaiwac zemna bylo by jakby chiala(ona gadala ze sie bala bo nigdy nie chialem lazic z nia gdzies) agdalem ze bym zgodizl sie na wszytsko byle byla zemna. Ona gadala ze beda wakacje zejak sie spotykac bedziemy ona zwisoki ja miasta. autbousy neichodza tam..ale przeciez jak siekocha zawsze sie znajdzie roziwazanie.! Nierozumiem tego! Ona idelana dlamnie inna niz wsyztskie myslaca.. a nie tak jak neitkore tylko balety i chlanie it wglowie ona poukladana.. i tak nagle wyskoczyla a teraz pisala ze jest za mloda na ziwaek chce byc niezalezna. ma 16 lat. a od 1 gim chodzaz oba ludzie nawet po3-4lata.!! PROSZE PISZCIEEE

i co Ci mamy poradzić?

Jak dla mnie słonko to pomyliłeś adresy, z takimi rzeczami to na www.bravo.pl czy inne emoforum ;) A tak poważnie: dziewczyna Cię nie chce i tyle, co w tym niejasnego? Po kilku miesiącach związku przyrzekać sobie \"miłość aż po grób\"? Śmiechu warte...

niewiem co robić;( czy walyczć onią czy dac jej spokoj...bo task nagle wyskoczyla..i tak pisala teraz oschle ..;( eh

wiedzma- nas laczylo wiele gadala zemna o problemach i sprawach ktorych nawet rodzica nie mowi wiele wspolengo nas laczylo.. i tak nagle z tym wyskoczyla przeciez nieda sie usnac kogos tak naglez pamieci serca !

''nie tknietej przez zlo '':D

w takim wieku (ja jestem zresztą w podobnym) naprawdę trudno sprecyzować czego się chce. nie dziw się tak..

Daj spokój. Ona najwyraźniej zauważyła, że chcesz czegoś poważniejszego i się przestraszyła. Po prostu widocznie zrozumiała, że to nie to. Nie chcę nawet komentować tego przyrzekania dozgonnej miłości po 2 miesiącach związku ;)

Łukasz18lat (rttyg@o2.pl) wiedzma- nas laczylo wiele gadala zemna o problemach i sprawach ktorych nawet rodzica nie mowi wiele wspolengo nas laczylo.. i tak nagle z tym wyskoczyla przeciez nieda sie usnac kogos tak naglez pamieci serca ! Owszem, nie da się. Widocznie ona od początku nie czuła się silnie zaangażowana w ten związek, poczuła, że Ty się angażujesz i nie chciała Cię zwodzić. Porozglądaj się za inną dziewczyną ;) Tylko radzę następnym razem nie okazywać od razu zaangażowania- tym można bardzo łatwo przestraszyć partnerkę.

kazda dziewczyna tak agda o tej milosci. ale ta kochala naprawde bo niemiala powodow by nie kochac nie klamalismy sie zdradniebylo krecen na boku.. ale tak nagle pol dnia bajeczka a potem... ehh:(( PS: jeszcze ktos jej agdal ze teraz niejest soba etc..ale wiadomo jak sie ma chlopaka!. inne nie maja niebyly tak kochane i zazdrosza tego poprostu i manipuluja.

Dziecinko, sądząc po Twojej pisowni, jeśli dziewczyna ma dobrze poukładane w głowie i nieźle się uczy to nie dziwię się, że nie chce być z kimś, kto w pisemnej wypowiedzi "byki" sadzi jednego na drugim :) Błąd na błędzie jedzie i błędem pogania, a na dysleksję to nie wygląda tylko na zwyczajne niechlujstwo tudzież ograniczenie. Po dwóch miesiącach świadomość tego, że ktoś jest idealny: gratuluję optymizmu i niezmąconej wiary. "nie tknietej przez zlo" - tekst roku, dawnom się tak nie ubawiła! :D Nie żebym była złośliwa, ale do brewiarza Ci i modlitwy, nie do normalnego związku :) Serdecznie pozdrawiam.

Musisz jeszcze trochę dorosnąć do miłości ;) Jak to "nie miała powodów żeby nie kochać"? A jakie są powody, żeby kochać? Po 2 miesiącach związku, zwłaszcza w tym wieku, raczej nie może być mowy o jakiejkolwiek miłości. Na miłość pracuje się dużo dłużej.

wiedzma a pisze nietylko tu i pedze z pisaniem, wy mnie opierniczacie a problem lezy gdzie indziej. liczylem na rady i na jakies wskazowki. jak macie dalej jazde robic to niekomentujcie bo i tak mi niejest wesolo;/

Wskazówki? Oto więc wskazówka, drogi Werterze: daj pannie spokój, na smyczy jej nie uwiążesz :) Złota klatka zawsze pozostaje klatką...

Nie robiłam żadnych jazd, mam nadzieję, że wziąłeś sobie do serca to, co napisałam ;)

Jija mialem na mysli wiedzme. Ciezko zrozumiec dziewczyny.Szukalem dlatego takiej ktora by docenila milosc i zangazowanie,myslalem ze taka jest.ale chyba sie grubo mylilem.gdybyscie ja znaly nigdy byscie oniejnie pomyslaly ze jest zdolna do tego. Jak sie nie agnazowac? to zle angazowac tez zle ...

Najlepiej bedzie jak sie z nia umowisz i pogadacie w 4 oczy..ona jest mlodsza i byc moze inaczej niz ty pojmuje związek mogla sie naoogladac na tej swojej wiosce roznych dziwnych rzeczy i sie boi :O

Dziecinko, szanuję Twoje uczucia, Bogowie mi świadkami, ale na Trygława, zlitujże się i przejrzyj na oczy, odnoszę wrażenie, że w wieku 18 lat ma się już jako takie pojęcie o niestałości relacji o tak krótkim stażu bądź o możliwości niepowodzenia podczas ich budowania?

Chodzi o to, by nie przestraszyć dziewczyny. Związek w początkowej fazie polega na docieraniu do siebie, poznawaniu a nie wyznawaniu dozgonnej miłości. Ona widocznie miała tzw. "słomiany zapał". Chwila zauroczenia, euforii...i tyle. Angażować się należy, ale w swoim czasie i stopniowo. Dodam jeszcze, że taka "miłość aż po grób" objawiająca się na samym początku znajomości oznacza tylko jedno- rychłe ostudzenie uczuć. Coś, co wybucha nagle, równie nagle zazwyczaj wygasa. Radzę ostrożniej podchodzić do uczuć :)

tylko nie dziecinko. kazdy by se odpuszczał,mam kumpli ktorzy są juz po 4-3 lata z dziewczynami dwoch zaczynalo od 1 gim i sa dalej.. Mi jest trudno zrozumiec ze kocha kocha pokazuje ze jej zalezy a nagle zmiana o 180 stopni;/ . Ma pare moich rzeczy wiec sie spotkamy pewnie, jak nic nieda rady zaproponuje kolezenstwo moze kiedys wroci..

Łukaszu, ja tu widzą jakąś wielką desperację i patos. Nie ma czegoś takiego "kocha, kocha i przestaje". Albo kocha, albo nie kocha. Miłość w ciągu 2 miesięcy w tym wieku? Już napisałam, co o tym myślę.

po waszych wypowiedziach wiem co mysli i czuje. wiec niema sensu nic, pewnie koniec definitywny.

Zgodzę się w pełni z Jija. Patos, płacz, zgrzytanie zębów. Sine trupy, gołe d**y i puste pudełka. Ze wszystkiego co piszesz wynika, Słońce, że ty po prostu dążysz do tego, by dogonić kolegów będących już w długoletnich związkach. Współczuję osobistej tragedii, pozostaje jednakowoż mieć nadzieję, iż rychło dorośniesz.

słuchaj Łukasz wez sie zdysocjuj... i poczekaj az Twoje kolezanki rownolatki osiagna wiek 19lat...nie wiem na czym to polega ale tak jest(wiem bo sprawdzilam na sobie) ze kobita jak jej 19 lat stuknie NORMALNIEJE ....zeby bylo smieszniej ja byłam z chlopakiem ponad rok po czym przed sama matura bez slowa wyjasnienia powiedzialam mu Nie chce Cie nigdy wiecej widziec. Miałam wtedy 18 lat...jak mi stukneła 19 i byłam juz na studiach to jakos tak inaczej zaczełam do facetów podchodzic...

Wierzyć mi się nie chce że masz 18 lat, piszesz jakbyś miał 12 :-O

i jeszcze jedno...wiesz moze faktycznie ona cos do Ciebie czuje ale po prostu juz dluzej nie moze z Toba byc i gwarantuje Ci ze co bys nie zrobil to juz nie bedzie. Ratowac to mozna zwiazek w ktorym cos sie zaczyna psuc ale nie ma sensu ratowac 2 miesieznej znajomosci ktora juz zostala pogrzebana...

Pokazujesz dziewczynie ze ci zalezy ze dazysz ja uczuciem a tu klops, niepokazujesz to gada ze ci niezalezy i tez klops..

;x

Mam wrażenie, że dla Ciebie nie istnieją żadne półśrodki. Albo padasz przed dziewczyną na twarz i zapewniasz ją o wiecznej miłości albo kompletnie ją olewasz.

No mówie Ci,ze musisz poczekac az zaczan konczyc 19 lat...to jest przełomowy wiek dla babek... Natomiast za rok, dwa trzy sie okaze ile tych zwiazkow od 1 klasy gimnazjum przetrwało...jak dla mnie wiekszosc sie skonczy jak sie Twoi znjomi na studia rozjadą...poza tym studia to jest inne zycie inna bajka...imprezy, znizki na wszystko i w ogole....zobaczysz sam ze mozna inaczej zyc ze imprezowanie wcale nie jest złe... ja w liceum jakos pociagu do imprez nie czulam mało tego co najmniej dziwnie sie bawiło moje towarzystwo ale na studiach to było inaczej...ludzie z ktorymi ma sie podobne zajwki....sam zobaczysz..