Czy ktos z was wie jak oddaje sie noworodka do adopcji

a jak ukryjesz ciaze przed rodzina? myslisz ze nikt sie nie skapnie?

aż tak dokładnie się nie orientuję, ale jestem przekonana, że do nieczego Cie nie będą zmuszać, bo nikt nie ma takiego prawa. Pracuję w środowisku, gdzie jest wiele dzieci mieszkających w domach dziecka i wiem, że nieuregulowana sytuacja prawna sprawia, że temat ciągnie się za dzieciakami naprawdę całe życie. Wciąż mają nadzieję, wciąz pytają i prawdopodobnie w dorosłym życiu szukają. A dzieciaki, które układają sobie życie w innych rodzinach częściej nie potrzebują tego wiadzieć, robić, a przecież o to Ci chodzi. Moja rada - zrób jak nalezy, nic sie nie bój, są na to specjalne procedury, które Cię będą chronić, a nowym rodzicom nie mniej, niż Tobie będzie zależało na tym, żebyś nie miała żadnej możliwości kontaku z dzieckiem, ani ono z Tobą - uwierz mi. Zapewnij sobie spokój, bo chyba tego potrzebujesz

ladaco a czy Ty wogóle wiesz coś o teorii ewolucji? O czymś takim jak selekcja naturalna? Wraz Z postępem medycyny przeżywają coraz słabsze osobniki i przekazują dalej kiepskie geny. Jesteśmy coraz słabsi. Nasze babki myły mocniejsze i dlatego łatwiej im się rodziło.

Pytajaca nie zyjesz na bezludnej wyspie. Mozesz ciaze ukryc przed rodzina znajomymi. Do lekarza musisz chodzic, ze wzgledu na dobro dziecka. Pojdziesz do szpitala, personel bedzie wiedzial. Mozesz jechac do innego miasta i tam urodzic. Zrob to w szpitalu, podpisz papiery. Nie ryzykuj i nie szfuj zyciem dziecka. Ono nic nie zawinilo, wiec w miare mozliwosci zadbaj o jego dobro.

....tylko to....

Klaudka, no tak, ale Twoje przekonanie nie jest dla mnie zadna gwarancja,rozumiesz...

Gdzie mieszkasz, albo z jakiego regionu jestes?

Ach bardzo proszę :P

Nikt w szpitalu nie bedzie Cie namawial do zabrania dziecka. A pozniej po podpisaniu papierow znikasz z zycia dziecka.

Loka- nie chce pisac skad jestem :o

pytajaca pytajaca, rozumiem, ale naprawdę to jest najlepsze wyjście z sytuacji, żeby zapewnić sobie spokój, żeby nikt już Cię nie szukał, nie drążył tematu, nie upominał się o Ciebie, bo coś tam jest niewiadome

Chyba mam rozwiazanie, ale teraz musze isc ulozyc do snu moja Mala. Zaraz bede:)

"trzeba nie mieć sumienia zeby zostawić dziecko" nie wypowiadaj się, jeśli nie znasz sytuacji. Życie nie jest tylko czarne albo białe

???

Nie wiem, jak to wygląda faktycznie, a nie teoretycznie. Bo teoretycznie, to normalne, że będą Cię zapewniać, że nikt nigdy się nie dowie, ale praktycznie to nigdy nie można mieć takiej pewności, to tak, jak z tajemnicą lekarską. Może i nie łatwo się dowiedzieć, ale na pewno można, bo w Polsce tego typu sprawy nie są dobrze chronione, są luki, poza tym ludzi....nadal sporo jest przekupnych...Więc mniemam, że 100 proc. pewności, to nie będziesz miała nigdy, natomiast tez nie jest tak, że każdy się o tym może dowiedzieć.

jeżeli to wszystko co piszesz jest prawdą i faktycznie jesteś w ciąży - to najwyższy czas zostać odpowiedzialną dorosłą osobą. możesz zmienić miasto, urodzić w innym szpitalu ale podpisz zrzeczenie bo inaczej dziecko nie będzie mogło zostać adoptowane a może się okazać, ze ty będziesz poszukiwana przez sąd właśnie w celu zrzeczenia się praw. a porodu w domu szczerze nie polecam, już nawet pal sześć poważne komplikacje ale jak popękasz (a to norma, nawet przy nacięciu krocza; kobitki pękają z odbytem włącznie, różnie to bywa) to kto cię pozszywa??? każdy lekarz pozna że rodziłaś a bez szycia grozi ci zakażenie (w szpitalu dodatkowo profilaktycznie antybiotyk dają), kłopoty z załatwianiem itp. pomyśl kobieto i zacznij odpowiadać za to co robisz

rodzisz w szpitalu, podpisujesz dokumenty, zrzekasz sie dziecka i znikasz z jego zycia!!!!! Dziecko cie nie odnajdzie, bo tak dziala nasz system!!!!!a poki co, wiele lat uplynie, zanim sie cokolwiek zmieni!!!!Zostawiajac dziecko w oknie zycia lub inne takie pomysly - sprawiasz, ze przebywa w domu dziecka latami i cierpi. jesli kochasz, ale musisz oddac, to przynajmij zapewnij mu mozliwosc adopcji jak najszybciej, omina go wtedy problemy typu choroba sieroca,odrzucenie,brak ciepla rodzicielskiego.To najlepsze co mozesz w takiej sytuacji zrobic dla niego.

W takiej sytuacji.Po co to ma się urodzic to dziecko?!

Dobierze się taki k00rwiarz z k00rwiskiem i mamy takie patologie potem! Nic już tego kraju nie uchroni! Zgroza nad zgrozy! Selekcja naturalna nic nie daje w tych czasach ;(

http://www.wiadomosci24.pl/artykul/urodzic_i_oddac_dziecko_incognito_74415.html

zazwyczaj w szpitalach jesli matka chce oddać dziecko do adopcji to psycholog rozmawia, i sugeruje żeby sie zastanowiła, nie piszcie bzdur że nikt nie namawia,owszem nie namawia ale ciagle przychodzą najlepiej jedz do innego woj,przed porodem od razu zaznacz że dziecko ma iść do adopcji,jak nie zaznaczysz to cie położą na sali z dzieckiem a tak zabierają malucha a ty idziesz na inną salę,nie wdawaj sie w dyskusje tylko podpisz dokumenty,co do tego czy ktos sie dowie,jesli z innego woj,to nie,kiedys w przyszłości nie wiadomo ale szanse sa znikome jesli podpiszesz że nie chcesz być odnaleziona przez dorosłe już dziecko,mądrze robisz chcąc oddać ,a nie zabić,a tym którzy cię tu kamienują każ się wypchać,aha polecam ci stronkę ww.advokat.com.pl tam adwokaci udziela ci porad gratis na nurtujące cie pytania,

W Katowicach jest dom prowadzony prze 2 siostry zakonne dla kobiet w ciezkiej sytuacji zyciowej. Moze gybys sie z nimi skontaktowala to przyjechalabys pod koniec ciazy, urodzila w szpialu (dobra opieke i nie oceniajacy personel) i podpisala papiery. Po 6 tygodniach musisz podpisac kolejne papiery, zeby dziecko trafilo do adopcji. Jezeli tego nie zrobisz skazujesz dziecko na dom dziecka. Mozesz takze urodzic w Katowicach i oddac do Domu Elzbietanek(zakonnic) Robisz to anonimowo. Dzwonisz na specjalny dzwonek, zostawiasz dziecko i nikt Cie nie widzi. W drugim wyjsciu musisz sie liczyc z tym, ze dziecko w szpitalu przez 2 dnibedzie caly czas z Toba. To psychiczna tortura. Ale jakies konsekwencje musisz poniesc.

Cytrynka limonka sory,ale bzdury piszesz,albo zycia nie znasz. Moja kolezanka byla w takiej sytuacji. Nie ma zadnej rozmowy z psychologiem. Klada Cie na sale z restza matek i ich dziecmi. Nawet w tym super szpitalu o ktorym pisalam. Tak wyglada zycie. A nie teoria. Za to w innych szpitalach kobiete wyzywaja i traktuja jak szmate. Lekarze i pielegniarki. Znam konkretne przyklady. Dlatego polecam szpital w Katowicach.

Dziekuje za odpowiedzi. jest tak jak myslalam :((( Musze sie powaznie zastanowic

Znajdz rodzinę, któa czeka na maluszka. Poczytaj o adopcji ze wskazaniem. Dziecko wychodząc ze szpitala idzie od razu do przyszłych rodziców. To korzystne dla niego... ze zwykła adpocją bywa bardzo różnie...

Podaje Ci moj nr gg 5358600. Jak bedziesz chciala pogadac i uzyskac pomoc w zalatwiniu pobytu do i po porodzie to pisz. Mieszkam blisko Katowic,a za kilka miesiecy bede mieszkac w Katowicach.

http://dziecko-i-prawo.wieszjak.pl/sprawy-rodzinne/89565,Jak-oddac-dziecko-do-adopcji.html

Dziewczyno, nie wiem w jakich okolicznościach poczęło się Twoje dziecko, ale z tego co piszesz, bardziej interesuję Cię to, żeby nie wydała się Twoja ciąża, niż dobro malucha, który sam się na świat nie prosił! Musisz się zastanowić? Chcesz, żeby to maleństwo całe dzieciństwo i dorastanie spędziło w domu dziecka, żeby nie miało szansy na normalny dom?! Zachowujesz się jak egoistka. Sorry, ale się wkurzyłam, jak to przeczytałam.

Dlatego pisze o adopcji ze wskazaniem! Dziecko nie musi trafić do domu dziecka lub innej podobnej placówki!!! Od razu ze szpitala jedzie do nowego domu!!! Poczytaj i dowiedz się więcej na ten temat. O ile w ogóle obchodzi Cię los tego dziecka..

Są rodziny chętne, które latami czekają na adopcję... Zapewnią Ci opiekę, nie będziesz musiała się nigdzie tułać! Przemyśl to..