Jak po porodzie zrezygnować z seksu?

zaraz napiszecie ze po porodzie jak sie usiadzie na pilke od kosz to pilka znika i zostaje w srodku :D

do ghyjsryhe No tak...Skoro jest tak jak piszesz to Ty pewnie dzieci mieć nie będziesz...Żal mi ludzi,którzy mają takie podejście jak Ty.To,że jedna po porodzie ma 15 nadprogramowych kilogramów,nie znaczy że inna też.To nie jest żadną zasadą ani regułą.Ale przecież Wy wszyscy wiecie lepiej :O Przecież najlepiej wiecie,że KAŻDA zaznaczam KAŻDA kobieta po porodzie jest gruba,galaretowata i luźna... Współczuję światopoglądu zawężonego do kil;ku osób jakie znasz i do tego czego naczytałaś/eś się w internecie :O

po porodzie jest lużniejsza i ma rozstępy to co trzeba ją zostawić ? koniec uczucia ? oj biedne pustaki kto wam ten kit powciskał

Do IZka89: IZuniu z Płocka jesteś dupadajko

do specjalisty idz kochana bo Ci sie małżeńsatwo rozpadnie

nooo...no nie wiem czy dupodajki mnialy w zyciu tylko 1 partnera seksualnego. a props ja nie jestem z plocka frajerze/ko

ghyjsryhe - czytaj ze zrozumieneim a potem pomysl dwa razy zanim cos napiszesz głupia małolato co wie wszystko "bo ktoś jej powiedzial". Bedziesz po porodzie to pogadamy. Nie wciskaj mi swojej teorii rodem z moherowej ksiażki ze na pewno mam luzną i WSZYYYYYYYYYYYYYYSTKIE MAMY LUZNE PO PORODACH bo mnie rozsmieszasz, w dupie bylas i gówno widzialas.

Wtrącę się jako ojciec 3 letniego dziecka. Moja nie jest ani trochę luźniejsza po porodzie, a ciało ma równie boskie jak kiedyś. Kilka rozstępów nie ma znaczenia żadnego. A kobiety którym zostaje "luźna" są po prostu zbyt leniwe żeby poćwiczyć. To są mięśnie więc nie ma problemu żeby wrócić do poprzedniego stanu. To podobnie jak u mężów tych kobiet. Mają wielki okazały mięsień piwny, a marudzą o luźności c***ki żony.Razem się weźcie i poćwiczcie ;] Na bank obojgu się poprawi. Do autorki- moja miała bardzo ciężki poród (wiem bo byłem tam i widziałem) Do dzisiaj ma tam bliznę ok 5 cm długości, tak popękała ;/ Jednak to nie ma żadnego wpływy na nasz sex. Może długo się goiło to wszystko ale teraz jest wszystko ok. Twój brak chęci na sex ma podłoże psychiczne i tu tylko specjalista pomoże. No chyba że pasuje ci bycie wyłącznie matką dziecka, ale wtedy musisz się liczyć z odejściem męża lub zdradami.

jak dla mnie to faceci którzy mówią że ich żony po porodzie są luźniejsze to chyba przez całą ciąże walili konia i po ciąży okazało się że pipka jest luźniejsza ale nie od tej przed porodem ale od ich własnej ręki... Tak naprawdę tu chodzi o akceptację i uczucia. Czasem zdarza się że kobieta która dopiero rozpoczęła współżycie i nie jest tym zbytni przejęta (że o matko będzie bolało) i jest w stanie się normalnie rozluźnić ma taką luźną że z jądrami można wpaść... Czy to znaczy że przegrała życie? Nie!! Różnorodność jest potrzebna:) Kobiety, ćwiczcie mięśnie Kegla!! I to nie po porodzie ale przed, w ogóle ćwiczcie nawet jak nie planujecie jeszcze dziecka. Takie ćwiczenia przez dłuższy czas spowodują że będziecie w pełni kontrolować swoje waginy. Jak kiedyś wam mąż powie że jesteście za luźne to mu złamiecie wacka swoją ci..ką w pół i zapytacie czy dalej tak sądzi:)

Moja żona jest taka sama jak przed porodem, wrociła dso swojejwagi, a seks tylko od swieta, przed porodem było tak samo :-(

http://www.allegro.pl/item699471335_tajin_tagine_ceramika_arabska_kuchnia_garnek_marok.html zachecamy do gotowania w tagine www.marokostyle.com

Wiecie co? ja nie rozumiem tych kobiet co dają mężowi od "święta". Ja sama kocham sie z mężem przynajmniej 3 razy w tygodniu. Faktem jest, ze czasem nie ma siły i sie jest zmeczonym, ale jak sa checi to i sex jest. Powodzenia

No i za rok autorko założysz topik...że mąż ma kochanke a ty z 2 letnim dzieckiem i jaki to z niego nie jest drań. Nikt nie chce mieć drewna w domu.....a jeśli masz problem to do lekarza po to oni są

Głównym błędem autorki jest niewłaściwe pytanie. Dlaczego zamiast "jak zrezygnować z seksu" nie zapyta "jak nabrać ochoty na seks". Ja rozumiem zmęczenie itd (sama odchowałam dwoje dzieci), ale całkiem rezygnować - to nie jest normalne. I tu przedmówca ma rację; po to są lekarze by pomóc.