jak wygląda lewatywa przed porodem w szpitalu

słyszałam że przed porodami robi się lewatywy? jak to się odbywa? miałyście? czy to boli? działa?

ta mirelka powyżej mnie to nie ja, która zakładałam temat. zgłaszam tamten post do usunięcia. wiesz co plagiatorko wstydu n ie masz

ja jeszcze nie rodziłam ale chce mieć

ja jeszcze nie rodziłam,ale miałam lewatywe do badania jelita grubegao,więc w skrócie: wkładają rurke do...i wlewają płyn z takiego woreczka,a potem miałam takie uczucie zdęcia bleee a potem to juz wc kilkakrotnie :)

normalna lewatywa. wkładaja rurkę, cieniutka, nic nie boli, do pupy, wlewają płyn, czujesz jak cię wypełnia od środka. potem szybko na toaletę idziesz, robisz co trzeba, czasem kilkakrotnie i już. ogólnie niebolesny zabieg :) co do działania to nie zdarzyło mi się podczas parcia wypchnąć nic poza dzidziusiem, więc chyba działa :)

a lewatywę się robi na leżąco czy na stojąco?

zależy od szpitala. w tym w którym rodziłam na stojąco - wypiełam tylko tyłek lekko. a w innym w którym leżałam na przedporodowym na leżąco.

a oni to robią gruszką czy irygatorem? z jakiej ilości wody? ta woda to z mydłem? ciepła? zimna?

kory rozpuszcza zawartosc jelit, dla ciezkarnej co sie przez 9 miesiecy norlanie wysrac nie moze bo ma zatwardzenie, to blogoslawienstwo! zalowalam ze tego mi wczesniej nie zrobli jak sie meczylam na sraczu po pol goziny wyjac z bolu

chyba irygatorem, ciepły płyn. szczerze to nie interesowalam sie tym, co to jest, jak w ogóle. po 3 nieprzespanych nocach i dwóch dniach skurczy nie mialo to dla mnie znaczenia. skurcze mialam już co 2 minuty i szczerze wisialo mi to co ze mną robili :P